Sonda Cassini umożliwiła dokładne zbadanie procesu uciekania cząstek z magnetosfery Jowisza. Uciekające cząstki powodują, iż magnetosfera sprawia wrażenie krzywej i cieknącej – poinfomowała NASA, powołując się na ostatnie pomiary sondy.

Zjawiska zwiazane z magnetosfera Jowisza sa niezwykle interesujące, a ich zbadanie być może pozwoliłoby nam lepiej zrozumieć ochronną funkcę magnetosfery ziemskiej. Z tego też powodu tak wielką wagę przywiązuje się do zbadania tego procesu.

Uciekające elektronyjony tworzą linie o początku przy Jowiszu i końcu gdzieś w kosmosie. Układ taki ewidentnie różni się od standardowego ułożenia linii pola magnetycznego znajdujących się jednocześnie bliżej samej planety. Tu przebiegają one pomiędzy północnym, a południowym biegunem planety.

Cassini przelatywał obok Jowisza w drodze do Saturna, aby wykorzystać efekt procy grawitacyjnej. Naukowcy otrzymali szansę na zbadanie planety jednocześnie z 2 stron (przez Galileo i Cassini). Wyniki tych pomiarów zostaną zaprezentowane przez naukowców na Amerykańskiej Unii Geofizyków.

Już wcześniej było wiadomo, że z Jowisza uciekają cząstki, które czasem docierały nawet w okolice Ziemi. Niestety wtedy nie wiedziano dokładnie skąd się one biorą. Teraz Cassini może nam udzielić odpowiedzi na to pytanie. Po przeanalizowaniu zdjęć magnetosfery i wiatru słonecznego zrobionych przez Galileo i Cassini, okazało się, że w pewnych miejscach magnetosfera Jowisza w inny sposób odbija wiatr słoneczny. Wywnioskowano więc, że w tych miejscach mogą brać swój początek flary uciekających cząstek.

Ucieczka cząstek została zaobserwowana także przez Teleskop Hubble’a. Po dokładniejszej analizie naukowcy z Uniwersytetu im. Johnsa Hopkinsa stwierdzili, że to zjawisko równierz ma miejsce na Ziemi (choć w mniejszej skali). Rosnąca energia może wypchnąć jedną linię pola magnetycznego poza system. Czasami zdarza się, że ta linia zostanie po wypchnięciu mocno zagięta i cząstki składające się na tę linię uderzą z powrotem w układ. Wtedy to wypchnięte elektrony powrócą i proces może się powtórzyć.

Zbadano także czy zjawisko jest poprzedzane przez jakieś zaburzenia w wietrze słonecznym. Galileo (znajdujący sie wewnątrz magnetosfery Jowisza) rejestrował uciekające elektrony, tymczasem Cassini (znajdujący się poza magnetosferą) obserwował wnikliwie wiatr słoneczny. Nie zaobserwowano jednak żadnych zmian w wietrze słonecznym, które mogły by być przyczyną wyrzucenia elektronów.

Księżyc Jowisza Io w kwestii zagadkowosci magnetosfery dotrzymuje kroku swemu większemu sąsiadowi. Otóż nad równikiem Io zaobserwownao zorze, których konfiguracja wskazywała tylko na jedną przyczynę: bombardowanie atmosfery Io przez wysokoenregetyczne elektrony z Jowisza. Cząstki z Jowisza uderzając w powłokę gazową Io pobudzały ją do świecenia i stąd zorze zaobserwowane przez Cassini.

Autor

Andrzej Nowojewski