Rakiecie Ariane 5 nie udało się umieścić dwóch satelitów na zadanej orbicie.

Start nastąpił na dwie minuty przed północą naszego czasu w nocy z czwartku na piątek z kosmodromu w Kourou w Gujanie Francuskiej. Po 34-minutowym locie rakieta Ariane 5 w swoim dziesiątym locie miała umieścić dwa satelity na silnie eliptycznych orbitach nachylonych pod kątem 2 stopni do równika. Najwyższy punkt ich orbit miał być równy 35 853 km, a najniższy – 858 km.

Niestety, defekt w jednym z członów rakiety spowodował, że ładunek znalazł się na orbicie o nachyleniu 2,9 stopnia względem równika z apogeum i perygeum równymi odpowiednio 17 528 km i 592 km.

Po przebiegającym bez zakłóceń locie z pierwszym członem rakiety… mieliśmy awarię jej ostatniego członu co oznacza, że nie osiągnęliśmy zakładanej orbity” – powiedział Jean Marie Luton, szef grupy nadzorującej start. Agencja Arianespace rozpoczęła badania mające ustalić przyczynę niepowodzenia misji.

Robimy wszystko co możemy, aby odzyskać oba satelity i skorygować ich orbity. Jednocześnie chciałbym przeprosić obu naszych klientów, właścicieli satelitów za problemy„.

Te dwa satelity to należący do Europejskiej Agencji Kosmicznej satelita komunikacyjny Artemis oraz japoński satelita telewizyjny BSAT-2b. Oba satelity, używając własnych silników, miały zmodyfikować swoje orbity w taki sposób, aby stać się satelitami geostacjonarnymi obiegającymi Ziemię w ciągu 24 godzin po orbitach kołowych odległych od Ziemi o około 36 000 km. Obecnie nie wiadomo czy zasoby paliwa obu satelitów pozwolą na osiągnięcie zakładanych orbit.

Nie była to pierwsza awaria rakiety Ariane 5, która ma zastąpić starszą Ariane 4. W czerwcu 1996, 40 sekund po starcie, rakieta straciła stabilność i po chwili eksplodowała. W swoim drugim locie, w październiku 1997 roku, na skutek zbyt wczesnego wyłączenia się silnika pierwszego stopnia rakiety, Ariane 5 weszła na inną niż zakładano orbitę.

Autor

Michał Matraszek