Jeden z „klejnotów koronnych” astronomii – 20-stopowy (6-metrowy) teleskop Williama i Johna Herschelów – po raz pierwszy wylądował na amerykańskim brzegu. Instrument liczący sobie 217 lat został przewieziony statkiem z Londyńskiego National Maritime Museum i 29 czerwca 2001 dotarł do National Air & Space Museum prowadzonego przez Smithsonian Institution w Waszyngtonie.

Na miejscu David DeVorkin, kustosz przygotowywanej wystawy „Explore the Universe”, kierował grupą robotników ustawiającą legendarny mahoniowy tubus na miejscu wystawowym za pomocą wyciągu.

Za pomocą tego teleskopu starszy z Herschelów odkrył księżyce Urana: Tytanię i Oberona (1787) oraz księżyce Saturna: Mimasa i Enceladusa (1789). Jego syn John przetransportował teleskop do Południowej Afryki, gdzie w latach 1834-1838 przeprowadził swoje słynne obserwacje nieba południowego, odkrywając ponad 9 tysięcy mgławic, gromad gwiazd i gwiazd podwójnych. Na wystawę wypożyczono również zwierciadło teleskopu liczące sobie 18,7 cala (47 centymetrów) średnicy, jeden z czterech odlewów wykonanych przez Hershelów dla tego teleskopu (powierzchnia zwierciadła została wykonana ze stopu miedzi i cyny ale szybko traciła własności odbijające i wymagała częstego polerowania).

Dla potrzeb wystawy DeVorkin zgromadził zbiór eksponatów, dokumentujący 400 lat obserwacji astronomicznych. Pięć głównych działów ekspozycji pokaże, jak obserwowano nocne niebo nieuzbrojonym okiem i teleskopami, jak wykonywano zdjęcia nieba i spektrogramy oraz jak korzysta się z detektorów cyfrowych.

Autor

Marcin Marszałek