Poniższy wywiad jest naszym primaaprilisowym żartem 🙂

Jak poinformowało wczoraj Ministerstwo Edukacji Narodowej, obowiązkowymi przedmiotami na egzaminie dojrzałości w 2005 roku będą: język polski, matematyka, język obcy i astronomia. Redakcji AstroNetu udało się zdobyć więcej informacji na ten temat.

Rozmawialiśmy z wiarygodnym przedstawicielem Ministerstwa odpowiedzialnym za reformę edukacji.

Dlaczego akurat astronomia?„.

Zadecydowało o tym kilka powodów. Przede wszystkim jest to nauka o najszerszych horyzontach. Jak napisał Mikołaj Kopernik: „Cóż piękniejszego nad Niebo, które otacza wszystko co piękne”. Astronomia to harmonia ścisłej wiedzy i piękna. W ten sposób udaje się nam rozwiązać problem braku przedmiotów artystycznych na egzaminie dojrzałości„.

Dlaczego wcześniej nie mówiło się o tej zmianie? Dlaczego nikt do tej pory nie wspomniał, że astronomia będzie przedmiotem obowiązkowym?„.

Owszem, mówiono Panie Redaktorze! Jeśli przeczyta Pan założenia reformy edukacji przygotowane przez rząd Jerzego Buzka, znajdzie tam Pan tę informację. Niestety, media przez wiele miesięcy ograniczały się do krytyki posunięć poprzedniej ekipy, zamiast skupić się nad analizą proponowanych zmian. Gdyby projekt został przeczytany, nie byłoby nieporozumień i takich pytań„.

A co z przygotowywaniem uczniów? Przecież w szkole nie ma przedmiotu astronomia? Skąd wziąć przeszkolonych nauczycieli?„.

Owszem, w polskich szkołach naucza się astronomii. Jej elementy znaleźć można przede wszystkim na fizyce [z astronomią], ale także na geografii, chemii czy biologii. Nie zgodzę się również z twierdzeniem, że w Polsce nie ma dobrych nauczycieli astronomii. Przeprowadzone przez Ministerstwo w szkołach średnich badania wskazują na niezły poziom merytoryczny w zakresie astronomii wśród nauczycieli fizyki i geografii. Poza tym, niech Pan pamięta – zawód nauczyciela to nie tylko uczenie innych, to również ciągłe pogłębianie własnej wiedzy„.

Jaką formę będzie miał egzamin maturalny?„.

W pierwszej części, którą nazywamy ustno-teoretyczną, uczeń będzie musiał w obecności komisji egzaminacyjnej rozwiązać kilka problemów astronomicznych, wykazać się praktyczną umiejętnością stosowania poznanych praw astronomicznych. Druga część nazywana jest praktyczną. Odbywać się będzie tego samego dnia wieczorem. Abiturient będzie musiał wykazać się praktyczną znajomością nieba i zjawisk na nim się dziejących. Gdyby nowa matura odbywała się w tym roku, możliwe byłoby zadanie polegające na znalezieniu Merkurego, którego maksymalna elongacja wschodnia wypada w czasie matury. Jesteśmy przygotowani również na wypadek nieprzyjającej pogody. Wtedy uczeń rozwiązywać będzie zadanie zastępcze, które jednak nie będzie mogło być czysto rachunkowe„.

A zadania teoretyczne? Jak one będą wyglądać?„.

Może to być na przykład umiejętność wytłumaczenia takich pojęć jak horyzont, meteor, parsek czy wiatr słoneczny. Znajdzie się tam na pewno jakieś zadanie rachunkowe wymagające znajomości choćby wzoru Pogsona czy prawa powszechnego ciążenia. Uczeń pragnący uzyskać ocenę celującą będzie musiał wykazać się umiejętnością zastosowania znanych praw fizyki i astronomii do rozwiązania jakiegoś niebanalnego problemu„.

Wiedza astronomiczna w naszym kraju jest niestety bardzo uboga. Czy nie boi się Pan protestów rodziców, samych uczniów i żądań uczynienia egzaminu dojrzałości prostszym?„.

Musimy starać się edukować społeczeństwo, możemy przyznać się do słabości, ale nie możemy żądać prawa do trwania w niewiedzy. Dla poprawy tego stanu rzeczy planujemy dodatkowe działania. Powstawać będą programy telewizyjne, których celem będzie popularyzacja astronomii. Planujemy wprowadzenie dodatkowych odpisów podatkowych dla osób kupujących sprzęt astronomiczny. Pozwoli to również pewniej stanąć na nogach krajowym firmom produkującym ten sprzęt„.

Trochę żałuję, że maturę zdawałem już tak dawno temu. Jej nowy kształt bardzo by mi odpowiadał. Dziękuję Panu za rozmowę„.

Dziękuję„.

Zapraszamy też do lektury naszego Czy C/2002 CW133 uderzy w Ziemię?„>drugiego primaaprilisowego żartu na rok 2002 🙂

Autor

Michał Matraszek

Komentarze

  1. torcik    

    Podoba mis sie ten pomysł :)) — w koncu żyjemy we wchechświecie a nie obok niego 😉
    tylko jak tak dalej będzie z naszym środowiskiem i nadmiarem światła
    to egzaminy „praktyczne” przejdą do historii albo na maturze będą wyjazdy np: w góry:) hihi
    torcik

  2. zbychu    

    Dobry pomysl — To dobry pomysl bo ludzi by sie wreszcie dowiedzieli ze ta najjasniejsza gwiazda na naszym niebie to Jowisz albo ze tak naprawde to nie spadajace gwiazdy ale kawalki materii spalajace sie w atmosferze (ale kiedys juz to probowalem tlumaczyc i nie wyszlo wiec to zagadnienie prosilbym o wykreslenie z teoretycznego testu maturalnego 2005).
    Mysle jednak ze astronomia bedzie przedmiotem z ktorego 80% obleje i dlatego jej nie wprowadza. Aha czy ta ustawa juz przeszla???
    A co do praktycznych zajec to sciaganie w sprzyjajaceych do tego warunkach czyli w nocy byloby powszechnym procedensem.

Komentarze są zablokowane.