Profesor Don Gurnett z University of Iowa wykorzystał zmierzającą w stronę Saturna sondę Cassini do nagrania dźwięków generowanych przez jeden z największych rozbłysków słonecznych, który ostatnio mieliśmy okazją obserwować.

Błysk w promieniowaniu radiowym, przypominający terkot starego telegrafu, po którym następuje odpalenie silnika odrzutowego, zarejestrowano 28 października 2003 roku. Jak zauważa Gurnett fale radiowe, poruszając się z prędkością światła, osiągnęły sondę, znajdującą się w odległości 8,7 jednostek astronomicznych, po 69 minutach.

To jedno z najpotężniejszych zjawisk tego typu, jakie kiedykolwiek zaobserwowano” – mówi Gurnett, który brał udział w misjach Voyager 1 i 2, misji Galileo i Cassini. Błysk promieniowania radiowego zaklasyfikowano jako błysk typu III, wykryty został za pomocą instrumentu fal radiowych i plazmy, zbudowanego przez UI i prowadzonego przez Gurnetta. Można go posłuchać na stronie Space Plasma Wave Group

. Ponieważ ucho ludzkie nie jest czułe na zarejestrowane częstotliwości, w pliku audio dźwięki zostały przeskalowane (z częstotliwości 107 Hz do 104 Hz).

Diagram wyjaśniający mechanizm powstawania promieniowania radiowego podczas rozbłysku słonecznego. Wysokoenergetyczne elektrony uciekające ze Słońca podczas wybuchu pobudzają plazmę słoneczną do drgań, które z kolei generują emisję radiową.

Dźwięk powstaje, gdy elektrony uwolnione podczas rozbłysku oddalają się od niego, zmieniając swoją częstotliwość z wysokiej na niską” – wyjaśnia Gurnett.

Diagram ilustruje rozbłysk radiowy pochodzący ze Słońca, zarejestrowany przez sondę Cassini 4 listopada 2003 roku.

Grunett zarejestrował również błysk z 4 listopada 2003

Naukowcy monitorujący rozbłysk słoneczny donieśli, że masywna chmura, złożona z miliardów ton naładowanych cząstek, dotarła na Ziemię 29 października, nie wywołując żadnych poważniejszych zakłóceń.

Autor

Anna Marszałek