W rzeczywistości Ziemia znajduje się w największej odległości od Słońca na początku lipca i zbliża się do niego najbardziej na początku stycznia.

Różnice w odległości pomiędzy peryhelium a aphelium wynoszą niecałe 5 milionów kilometrów, albo inaczej 3,3 procenta średniej wartości promienia orbity. Powoduje to, że ilość energii otrzymywanej przez Ziemię zmienia się pomiędzy tymi punktami o około 7 procent (jest ona odwrotnie proporcjonalna do kwadratu odległości). Ktoś na półkuli północnej mógłby pomyśleć, że to właśnie dlatego lata są cieplejsze niż zimy.

Jednak pory roku nie są spowodowane zmianą odległości Ziemi od Słońca. Za ich zmianę odpowiedzialne jest 23,5-stopniowe nachylenie osi Ziemi do ekliptyki. Lato na północnej półkuli jest wtedy, gdy ta właśnie półkula jest w pozycji najdłuższego dnia i maksimum otrzymywanego światła słonecznego (kieruje północny biegun najbardziej ku Słońcu).

Przewaga wielkich kontynentów na półkuli północnej powoduje powstawanie zimniejszych zim i cieplejszych lat niż te na południowej części planety. Ląd ociepla się i oziębia szybciej niż woda. Południowa półkula w większości pokryta jest ocenami, które mają bardziej zrównoważone temperatury, powodujące trochę cieplejsze zimy i nieco zimniejsze lata. Porównajmy dzienne zmiany temperatury wody w oceanie i lądu na pustyni. W pierwszym przypadku wynoszą one zaledwie kilka stopni, w drugim – kilkadziesiąt. Różna pojemność cieplna lądu i wody okazuje się być silniejszym czynnikiem pogodowym niż zmiana odległości Ziemi od Słońca.

Inaczej mówiąc, na północnej półkuli podczas zimy masy zimnego powietrza przemieszczają się z obszarów Kanady i Syberii wypierając ciepłe powietrze w wyższe partie atmosfery. Na południowej półkuli nie ma podobnych obszarów, które mogłyby powodować powstawanie takiej ilości zimnego powietrza.

Porównajmy jednak temperatury północnego bieguna i południowego. Biegun południowy ma niższą temperaturę! W odróżnieniu od północnego, biegun południowy otoczony jest zewsząd wodą i znajduje się pod nim stały ląd – Antarktyda. Masa chłodnego powietrza która płynie z tego kontynentu w kierunku Australii czy Ameryki Południowej jest przez wodę ogrzewana, a sam kontynent jest w pewien sposób odizolowany.

Autor

Wojciech Lizakowski

Komentarze

  1. Artur    

    edukacja — podoba mi sie Wasz pomysl na edukowanie. elegancko, a i ciekawie zarazem. i bez smrodkow dydaktycznych. moze w swoim archiwum zrobcie osobny watek „edukacja” i wrzucajcie tam takie newsy. potem jak sie bedzie chcialo poduczyc chrzesniaka i pokazac, gdzie moze sie nauczyc wiecej – to w jednym miejscu beda artykuly wyjasniajace a jednoczesnie do ogarniecia umyslem nastolatka. skoro szkola tego nie robi – ktos musi. a Wy mozecie byc genialna pomoca.

    pozdrawiam Redakcje ulubionego serwisu

    1. elcia    

      O tak! — W pełni się zgadzam. Szkoda, że nie ma takiego przedmiotu jak astronomia. A gdzie wejdę to czegoś tam nie rozumiem. Ja potrzebuję tak żeby to było zrozumiałe dla (np.) 16-letniej osóbki. Popieram!!!

Komentarze są zablokowane.