Supergromada gwiazd to setki tysięcy bardzo młodych gwiazd skupionych na małym obszarze. Do niedawna obserwowano wyłącznie dalekie supergromady – przeważnie w parach oddziaływujących galaktyk – ale to się zmieniło. Grupa europejskich astronomów zdołała za pomocą teleskopów ESO zidentyfikować supergromadę w naszej galaktyce. Westerlund 1 – taką nazwę nadano gromadzie – kryje się za dużym obłokiem pyłu i gazu i to dlatego tak długo trwało zanim odkryto ją na nowo.

Supergromady gwiazd

Gwiazdy rodzą się zazwyczaj w małych grupach, najczęściej w gromadach otwartych liczących kilkaset gwiazd. Z obserwacji wynika, że Słońce powstało właśnie w takiej gromadzie około 4,5 miliarda lat temu.

W niektórych aktywnych galaktykach naukowcy obserwują gwałtowne epizody formacji gwiazd (zobacz Młoda gromada kulista NGC 5253„>news na ten temat), które mogą prowadzić do powstawania supergromad, liczących kilka milionów gwiazd. Takie procesy niewątpliwie były częste w młodej Drodze Mlecznej (jakieś 12 miliard lat temu), a liczne gromady kuliste uważa się za pozostałości wczesnych supergromad.

Wszystkie dotychczas obserwowane supergromady znajdują się w bardzo odległych galaktykach aktywnych. Tak daleko, że ich gwiazdy stapiają się najczęściej w gęstą plamę. Z tego powodu Westerlund jest bardzo wartościowa – w końcu można zbadać dokładnie strukturę przynajmnej jednej supergromady.

Westerlund 1

Ta gromada otwarta znajduje się na obszarze nieba południowego gwiazdozbioru Ołtarza (Ara), w odległości około 10 tysięcy lat świetlnych. Odkrył ją szwedzki astronom Bengt Westerlund będąc w Australii w 1961 (w 1970-74 został on dyrektorem ESO w Chile).

Po drodze jest ogromny międzygwiazdowy obłok gazu i pyłu, który blokuje większość widzialnego światła gromady. Widzimy więc gromadę Westerlunda sto tysięcy razy słabiej niż powinniśmy. Z tego powodu tak długo trwało, zanim odkryto na nowo tę niezwykłą gromadę.

W 2001, astronomowie zauważyli ponad tuzin wyjatkowo gorących i masywnych gwiazd w tej gromadzie (gwiazdy Wolfa-Rayeta). Od tego czasu badano Westerlund różnymi urządzeniami ESO: za pomocą WFI (Wide Field Imager) przy 2,2-metrowym teleskopie ESO/MPG, oraz przez SuSI2 (SUperb Seeing Imager 2) przy 3,5-metrowym teleskopie NTT (New Technology Telescope).

W Westerlund znajdują się setki wielkich, masywnych gwiazd. Niektóre świecą z jasnością prawie miliona Słońc. Rozmiary tych gwiazd też są zdumiewające – niektóre mają średnice wielkości orbity Jowisza. Gdyby Słońce znajdowało się w środku tej gromady, zobaczylibyśmy na niebie setki gwiazd jaśniejszych od Księżyca w pełni!

Z obserwacji wynika, że w Westerlund masa równoważna masie 100 tysięcy Słońc jest skupiona na obszarze o rozmiarach 6 lat świetlnych. Przy takiej gęstości, średnia odległość pomiędzy gwiazdami jest zaledwie rzędu rozmiarów Układu Słonecznego. Gwiazdy w Westerlund będą się więc zderzały. Może to doprowadzić do powstania czarnej dziury o masie około 100 Słońc (jeśli jeszcze nie powstała) w środku gromady.

Wielka ilość masywnych gwiazd gwarantuje niezwykłą ilość supernowych. Szacowania mówią o półtora tysiąca supernowych w przeciągu 40 milionów lat – gwiezdny pokaz fajerwerków!

Autor

Karol Langner

Komentarze

  1. Anonymous    

    Niesamowite Odkrycie — Chciałbym znależć się w tej gromadzie i podziwiać jej piękno z bliska.
    Zapewne jest to jedno z piękniejszych miejsc w naszej galaktyce. Prawdziwy raj dla badaczy gwiezdnej ewolucji. Nam pozostaje wynależć napęd nadświetlny i badać te cuda natury. A niektórzy dalej twierdzą że wszechświat jest pusty, zimny i brzydki . Oby dożyli obrazów z takiej supergromady.

  2. Ares    

    Niesamowite Odkrycie — Chciałbym znależć się w tej gromadzie i podziwiać jej piękno z bliska.
    Zapewne jest to jedno z piękniejszych miejsc w naszej galaktyce. Prawdziwy raj dla badaczy gwiezdnej ewolucji. Nam pozostaje wynależć napęd nadświetlny i badać te cuda natury. A niektórzy dalej twierdzą że wszechświat jest pusty, zimny i brzydki . Oby dożyli obrazów z takiej supergromady.

  3. NitaJerzy    

    To rzeczywiście niesamowicie fascynujące miejsce i wielka szkoda, że — To rzeczywiście niesamowicie fascynujące miejsce i wielka szkoda, że

    Jesteśmy dziś aż tak dotkliwie uwięzieni
    w przeogromnym nadmiarze pustej przestrzeni.

    I że przez to nie możemy tam dotrzeć i podziwiać z bliska tego pięknego zakątka Galaktyki.

  4. Anonymous    

    Nie tak pięknie!!! — Pomijając „artystyczny” wygląd ww. supergromady nie wolno zapominać o gorszym aspekcie istnienia takiego obiektu, a w szczególności o braku możliwości zaistnienia tam życia, albo co gorsza o czasowej sterylizacji hipotetycznych planet obiegających tamtejsze „słońca”. Trzeba mieć nadzieję że życie nigdy tam nie powstało, albo że nie jest oparte na zaiązkach węgla – ale to już sf. Pozdro. Marek

  5. NitaJerzy    

    Mimo wszystko szkoda, że nie możemy tej supergromady obejrzeć sobie z bliska — Z punktu widzenia istnienia tam życia to faktycznie sprawa nie przedstawia się pięknie. Ale same spodziewane wrażenia artystyczne i możliwość uwiecznienia ich, a także dokładne badania tamtejszych gwiazd warte są marzeń o locie w tamte okolice. Ta sterylizacja życia ma też chyba dość często miejsce nie tylko w – tak gęsto upakowanych eksplodującymi a pewnie i zderzającymi się gwiazdami – supergromadach, skoro tak trudno wytropić ślady pozaziemskich cywilizacji. Mnie czasem marzy się w ogóle nieco inny Wszechświat. Taki np. w którym często wokół bardzo masywnej, ale istniejącej stabilnie wiele miliardów lat gwiazdy olbrzymiej, w rozsądnych odległościach od siebie i od niej, krąży kilka lub kilkanaście gwiazd mniejszych z planetami, na których rozwija się życie a potem rozumne cywilizacje. Choć Wszechświat, w którym żyjemy ogromnie mnie zaciekawia i zadziwia, ten wymarzony fascynowałby mnie bardziej. Od czasu do czasu pojawia się w umysłach niektórych uczonych idea wielości wszechświatów. Jeśli one realnie istnieją i jeżeli jest ich np. więcej niż galaktyk w naszym Universum to jest może statystycznie jakaś szansa, że zaistniał gdzieś taki bardzo gęsto zapełniony nie tylko przez gwiazdy, ale i przez cywilizacje Kosmos. To wszystko bardzo skrajna fantastyka. Ale ja tak bardzo lubię marzyć i fantazjować. Również pozdrawiam.

Komentarze są zablokowane.