O 16:30 naszego czasu ze stanowiska startowego 39B na Przylądku Canaveral do lotu suborbitalnego wystartowała rakieta Ares I-X. To pierwszy z lotów testowych napędu rakietowego, który w przyszłości wynosić ma w Kosmos wyprawy załogowe.

Start był pierwotnie planowany na wczoraj (27 października). Po wielokrotnym opóźnianiu (spowodowanym problemami technicznymi, złą pogodą i statkiem, który pojawił się w zamkniętej na czas startu części Atlantyku) przerwano próby i przełożono je na dzisiaj.

Dzisiejszy lot także nie rozpoczął się bez zakłóceń. Moment startu był kilkukrotnie przekładany począwszy od godziny 13:00.

Przez dwie minuty po starcie rakieta napędzana była silnikiem pierwszego stopnia zbudowanym z wykorzystaniem projektu silników wspomagających promów kosmicznych. Po jego odrzuceniu kontynuowała lot po trajektorii balistycznej, aby po około 6 minutach spaść do Oceanu Atlantyckiego około 240 kilometrów od miejsca startu.

Maksymalna osiągnięta prędkość to 4,76 prędkości dźwięku, a osiągnięta w czasie lotu balistycznego wysokość – 45 kilometrów.

Rakieta nie posiadała silnika kolejnego stopnia. Jest on wciąż w fazie budowy. Na potrzeby dzisiejszego lotu został zastąpiony balastem.

Silnik pierwszego członu opadł na spadochronach do morza. Zostanie odzyskany i poddany badaniom. Symulator drugiego stopnia rakiety oraz kapsuły załogowej „Orion” nie będą poszukiwane.

Rakieta Ares I-X rozpoczyna swój pierwszy lot. 28 października 2009.

Zaplanowane kolejne próby rakiety pozwolą NASA na zbudowanie kolejnego środka transportu kosmicznego, który zastąpić ma przechodzące w przyszłym roku na emeryturę wahadłowce.

Autor

Michał Matraszek