24 kwietnia 1990 roku o 14:33 z Przylądka Canaveral wyruszył prom kosmiczny „Discovery”. Celem pięcioosobowej załogi dowodzonej przez Lorena Shrivera było umieszczenie na orbicie Kosmicznego Teleskopu Hubble'a.

Wystrzelenie obserwatorium na orbitę jako pierwszy proponował już w 1946 roku Lyman Spitzer. Jednak droga do celu była bardzo długa. Dopiero 11 lat później wystrzelono pierwszego sztucznego satelitę.

Przez kolejne lata projekt borykał się z wieloma trudnościami, między innymi finansowymi. W końcu, w roku 1978, udało się zdobyć pierwsze duże fundusze. Ustalono, że Teleskop znajdzie się na orbicie w 1983 roku, będzie miał lustro o średnicy 2,4 metra i będzie realizowany wspólnie przez europejską i amerykańską agencję kosmiczną. Na początku lat 80-tych podjęto decyzję, że nowo budowane urządzenie będzie nosić imię Edwina Hubble'a, odkrywcy rozszerzania się Wszechświata.

Prace konstrukcyjne przedłużały się, co owocowało kolejnymi zmianami planowanego terminu startu aż do roku 1986. Gdy wydawało się, że Teleskop znajdzie się na orbicie w ciągu kilku miesięcy, kolejną przeszkodą okazała się katastrofa promu kosmicznego „Challenger”, która spowodowała zawieszenie lotów wahadłowców aż do roku 1988.

Logo misji STS-31 promu kosmicznego „Discovery”. Celem lotu, trwającego od 24 do 29 kwietnia 1990 roku, było umieszczenie na orbicie Kosmicznego teleskopu Hubble’a.

W końcu się jednak udało. 24 kwietnia „Discovery” znalazł się na orbicie, a dzień później Kosmiczny Teleskop Hubble'a został wyjęty z ładowni promu i znalazł się w miejscu pracy.

Szybko się jednak okazało, że nie jest to koniec problemów. Błąd popełniony w czasie budowy lustra spowodował, że miało ono zły kształt, co znacznie obniżyło zdolność rozdzielczą obserwatorium. W czasie pierwszej misji serwisowej, w 1993 roku, zainstalowano układ COSTAR, którego celem było zniwelowanie błędu popełnionego w czasie budowy i umożliwienie Teleskopowi ostrego widzenia.

Kosmiczny Teleskop stał się jednym z najważniejszych urządzeń, jakimi dysponowali astronomowie. Dokonano dzięki niemu setek ważnych odkryć, zgłębiano wczesną historię Wszechświata. Urządzenie dostarczyło tysięcy fascynujących zdjęć, ukazujących piękno otaczającego nas Kosmosu.

Teleskop został zaprojektowany w taki sposób, aby możliwe były kolejne misje serwisowe i wymiana w nim urządzeń, zarówno uszkodzonych jak i tych, które zastąpić można było nowocześniejszymi. Dzięki temu udało się wymienić między innymi zawodzące żyroskopy, a także aparaty fotograficzne rejestrujące obrazy Wszechświata.

Od czasu wystrzelenia odbyło się 5 misji serwisowych wahadłowców. Ostatnia z nich, przeprowadzona w maju 2009 roku, miała na celu naprawę i remont Teleskopu w taki sposób, aby jego praca mogła być kontynuowana do 2013 roku. Nie są planowane kolejne loty. Kosmiczny Teleskop Hubble'a za kilka lat zastąpiony ma być kolejnym, nowocześniejszym urządzeniem.

Popatrzmy przez chwilę na fotografie wykonane przez Szanownego Jubilata.

Uzyskane za pomocą nowej kamery WFC3 zdjęcie śladu uderzenia w Jowisza nieznanego obiektu. Kolizję zaobserwowano pierwszy raz 19 lipca 2009, prezentowane zdjęcie jest o cztery dni późniejsze. Obraz: NASA, ESA, H. Hammel (Space Science Institute), oraz Jupiter Impact Team

Młode, jasne gwiazdy rzeźbią czasem krótko po narodzinach efektowne, pyłowe góry. Zdjęcie przedstawia obszar powstawania nowych gwiazd NGC 3324, znajdujący się na skraju Mgławicy Kil, NGC 3372.

Mgławica planetarna NGC 2818 wewnątrz gromady otwartej NGC 2818A.

Gromada gwiazd NGC 602, z Małego Obłoku Magellana.

Leżąca 50 milionów lat świetlnych od Ziemi galaktyka spiralna NGC 3949. Zdjęcie wykonał Kosmiczny Teleskop Hubble’a w październiku 2001 roku.

Autor

Michał Matraszek