Rozbłysk słoneczny zarejestrowany w sobotę 29 marca spowodował na Ziemi zakłócenia radiowe trwające kilka minut – donoszą specjaliści od pogody kosmicznej.

Słońce jest obecnie w aktywnej fazie swojego 11-letniego cyklu. W tym roku wyemitowało rozbłyski klasy X (klasa ta obejmuje najbardziej intensywne rozbłyski) na początku stycznia oraz w lutym. W sobotę, 29 marca zaobserwowano kolejny z nich.

Krótki rozbłysk klasy X1 został wyemitowany z plamy słonecznej AR2017 o godzinie 18:48 czasu polskiego. Pomimo że plama ta obecnie zanika, w najbliższych dniach może wygenerować kolejne rozbłyski.

Rozbłyski słoneczne są silnymi źródłami promieniowania” – mówi Karen Fox z Centrum Lotów Kosmicznych NASA. „Szkodliwe promieniowanie z rozbłysku nie wpływa fizycznie na ludzi i obiekty znajdujące się na powierzchni Ziemi, gdyż są one chronione przez atmosferę. Jednak szczególnie intensywne rozbłyski mogą wywołać zakłócenia w jej zewnętrznej warstwie, gdzie są przesyłane sygnały satelitarne: telekomunikacyjne oraz GPS„.

Zgodnie z danymi Amerykańskiej Narodowej Służby Oceanicznej i Meteorologicznej (ang. National Oceanic and Atmospheric Administration, NOAA), sobotni rozbłysk oraz ostatnie wybuchy gorącej plazmy – koronalne wyrzuty masy – mogły wywołać niewielką burzę magnetyczną. Jak napisał astronom Tony Phillips na portalu Spaceweather.com, burza ta może przyczynić się do powstania północnych zórz polarnych. Naładowane cząsteczki wyrzucane ze Słońca w czasie rozbłysków oddziałują z cząstkami ziemskiej atmosfery. Cząstki ze Słońca są ściągane przez pole magnetyczne Ziemi w pobliże jej biegunów. Na dużych szerokościach geograficznych mogą być one obserwowane jako kolorowe zjawisko świetlne – zorzę polarną.

Wybuch zaobserwowany na plamie AR2017 wyemitował fale uderzeniowe pędzące przez atmosferę słoneczną z prędkościami dochodzącymi do 4800 km/s” – pisze Philips. „Sygnały radiowe, emitowane przez te fale, dotarły do Ziemi powodując zakłócenia w komunikacji krótkofalowej„.

Skutki koronalnych wyrzutów masy są zazwyczaj odczuwane dopiero kilka dni po wybuchu, kiedy plazma dotrze już do Ziemi. W przypadku silnych rozbłysków można jednak zaobserwować lekkie drgania w polu magnetycznym Ziemi jeszcze w czasie trwania wybuchu. Tak było również podczas sobotniego rozbłysku. Koronalny wyrzut masy skierowany prosto w stronę Ziemi może także stanowić zagrożenie dla astronautów, satelitów oraz statków kosmicznych znajdujących się na orbicie.

Poniższy film przedstawia sobotni rozbłysk zarejestrowany przez kamery SDO.

Autor

Avatar photo
Katarzyna Mikulska

Od 2013 roku związana z Klubem Astronomicznym Almukantarat