14 lipca 2015, o godzinie 13:50 czasu środkowoeuropejskiego (letniego), sonda „New Horizons” osiągnęła minimalną odległość (około 12500 km) od powierzchni Plutona. Tym samym, ludzkość odwiedziła odległy, lodowy, podwójny świat, który do 2006 uznawany był za dziewiątą planetę Układu Słonecznego.

O godzinie 14:15 zorganizowano briefing transmitowany przez stację NASA TV, na którym przekazano aktualny stan misji.

Sonda przybyła na Plutona o około 72 sekund wcześniej niż było to zakładane. Błąd położenia osi trajektorii statku został oszacowany na mniej niż 70 km.

Zaraz po przejściu, sonda zwróci główną antenę w kierunku Ziemi i nada krótki sygnał handshake, potwierdzający przetrwanie sondy po przejściu przez układ Plutona, po czym wróci do zbierania danych naukowych. Odebranie sygnału jest oczekiwane o godzinie 3 w nocy czasu polskiego. Transmisja będzie trwała około 20 minut i będzie zawierać dane telemetryczne, dane housekeeping i informacje diagnostyczne różnych podzespołów. Na dane naukowe trzeba będzie poczekać jeszcze wiele godzin.

Aktualizacja: 15 lipca o godzinie 3:30 czasu polskiego odbędzie się konferencja, na której (miejmy nadzieję) zostanie potwierdzone otrzymanie sygnału kontrolnego od sondy „New Horizons”.

Omówiono przypadek najgorszego scenariusza, czyli utraty sondy. Prawdopodobieństwo kolizji „New Horizons” z potencjalnie groźnym obiektem oszacowano na zaledwie około 0,02%. Mimo to, na wszelki wypadek część danych zebranych podczas dolotu została wyrywkowo przesłana na Ziemię. Jest to jednak mały ułamek bogactwa pomiarów zebranych przez sondę, ponieważ 99% danych nadal znajduje się na komputerach pokładowych „New Horizons”.

Na kilkanaście minut przed zbliżeniem, NASA opublikowała w serwisie Instagram jeden z ostatnich obrazów przesłanych przed zakończeniem łączności z sondą (zobacz).Poinformowano, że rozdzielczość zdjęcia wynosi około 4 kilometrów na piksel. Naukowcy są w posiadaniu większej ilości danych (w tym kolorowych zdjęć) przesłanych w fazie dolotu. Zostaną one opublikowane w ciągu kilku godzin.

W pierwszym komentarzu stwierdzono, że cechy geologiczne widoczne na powierzchni Plutona mogą być potwierdzeniem aktywności tektonicznej i atmosferycznej (przypuszcza się, że na Plutonie występują pory roku, a nawet opady śniegu). Później jednak sprecyzowano, że nie zaobserwowano śladów gejzerów, podobnych do tych występujących na Trytonie, księżycu Neptuna, jednak na powierzchni Plutona widocznej na zdjęciu może znajdować się śnieg z zestalonego azotu. Na obrazie nie stwierdzono również jednoznacznych cech wskazujących na aktywność tektoniczną. Porównanie z Charonem, którego powierzchnia jest znacznie bardziej pokryta kraterami, a co za tym idzie – starsza, daje sporo nadziei na znalezienie dowodów na różne rodzaje aktywności powierzchniowej na Plutonie.

Badacze podkreślili, że dopiero dane spektroskopowe zebrane w trakcie fazy odlotu od Plutona pozwolą na bardziej wiążące wnioski na temat atmosfery Plutona.

Co dalej?

Moment zbliżenia do Plutona wybrano w ten sposób, by Charon znajdował się po przeciwnej stronie niż Słońce. W trakcie odlotu, sonda odwróci się, wykonując fotografie nocnej strony Plutona oświetlonej światłem słonecznym odbitym od Charona (innymi słowy, sfotografuje światło popielate), a także będzie badać skład atmosfery Plutona, wykonując widma przechodzącego przez nią światła Słońca.

Wczesna faza odlotu będzie ukierunkowana na przesył danych. Przez nadchodzące kilka tygodni, nastąpi transfer danych krytycznie istotnych dla celów naukowych misji. Następnie, wszystkie dane zostaną przesłane w formacie pozwalającym na siedmiokrotną kompresję ich objętości. Na koniec, nastąpi ponowny przesył danych, tym razem w postaci nieskompresowanej. Koniec fazy przesyłu danych naukowych zebranych w pobliżu Plutona jest planowany na listopad 2016 roku.

Prędkość przekazywania danych z sondy (downlink) wynosi od 1000 do 4000 bitów na sekundę, w zależności od wysokości Plutona nad horyzontem w lokalizacji stacji odbiorczej.

Po zamknięciu fazy badań naukowych Plutona, „New Horizons” będzie już poruszać się w kierunku swojego kolejnego celu badań – innego obiektu pasa Kuipera. Sonda jest zasilana ogniwem na bazie plutonu, a jego wyczerpanie uniemożliwiające dalszą pracę elektroniki nastąpi po roku 2030, kiedy będzie się ona znajdować około 100 jednostek astronomicznych od Słońca.

Autor

Avatar photo
Dominik Gronkiewicz

Doktorant astronomii w CAMK PAN, absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego, zapalony astronom amator i popularyzator astronomii. Współtwórca nowej wersji portalu :)