I tak oto siedem miesięcy 2017 roku mamy już za sobą, zaczął się właśnie jego ósmy miesiąc. Wraz z nim skończył się w Polsce sezon na zjawisko łuku okołohoryzontalnego, żeby je móc dostrzec, trzeba się udać na południe od granic naszego kraju. Oczywiście im bliżej przesilenia zimowego, tym bardziej na południe trzeba pojechać. Przez cały rok warunki na powstanie tego zjawiska występują tylko w pasie mniej więcej 8,5 stopnia na północ i południe od równika. Na naszych szerokościach geograficznych następny raz Słońce wzniesie się odpowiednio wysoko dopiero w drugiej połowie maja przyszłego roku.

W sierpniu Słońce zmniejszy swoje położenie nad równikiem niebieskim z prawie 18° pierwszego dnia miesiąca do niecałych 9° pod jego koniec, co oznacza spadek wysokości Słońca podczas górowania z mniej więcej 56° 1 sierpnia do 47° ostatniego dnia miesiąca i jednocześnie skrócenie się dnia z 15 godzin i 20 minut do 13 godzin i 39 minut w środkowej Polsce.

Natomiast w tym tygodniu Księżyc odwiedzi najbardziej na południe wysuniętą część swojej orbity, zwiększając przy tym fazę od pierwszej kwadry do pełni. W związku z tym przez cały tydzień Srebrny Glob będzie wędrował nisko nad widnokręgiem, choć każdej kolejnej nocy jego blask będzie coraz dłużej przeszkadzał w obserwacjach innych ciał niebieskich. W środku tygodnia Księżyc minie planetę Saturn, natomiast na początku następnego tygodnia zanurzy się on na chwilę w cieniu Ziemi, co z naszej perspektywy zobaczyć będzie można, jako zaćmienie częściowe, o fazie 25%. Polska znajdzie się na zachodnim skraju widoczności zjawiska, stąd u nas zaćmienie będzie widoczne tuż po zmierzchu, nisko nad południowo-wschodnim widnokręgiem. Najlepiej zjawisko widoczne będzie w Bieszczadach, gdzie Księżyc wyłoni się zza horyzontu jeszcze przed fazą maksymalną, lecz w całym kraju, jeśli pogoda pozwoli, naturalny satelita Ziemi powinien być widoczny lekko wyszczerbiony od swojej południowej strony.

Poza Księżycem i Saturnem na wieczornym niebie, po jego zachodniej stronie, widoczna jest planeta Jowisz, w drugiej połowie nocy, gdy już się dobrze ściemni – planety Neptun i Uran oraz słabnąca gwiazda zmienna R Andromedae, natomiast nad samym ranem można obserwować planetę Wenus, która w tym tygodniu przejdzie z gwiazdozbioru Byka do Bliźniąt. Planeta Uran w tym tygodniu zmieni kierunek swojego ruchu z prostego na wsteczny, zaczynając tym samym okres swojej najlepszej widoczności w tym sezonie obserwacyjnym.

 

 

Mapka pokazuje położenie Jowisza w pierwszym tygodniu sierpnia 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Największa planeta Układu Słonecznego w trakcie miesiąca praktycznie zniknie z nieboskłonu, pogrążając się w zorzy wieczornej. Na początku miesiąca w momencie zachodu Słońca Jowisz znajduje się na wysokości około 18° nad północno-zachodnim widnokręgiem, a chowa się zań niewiele ponad 2 godziny później, jeszcze zanim zrobi się zupełnie ciemno. Planeta oddaliła się od gwiazdy Porrima (γ Vir) już na odległość ponad 7,5 stopnia, ale jednocześnie zbliża się do gwiazdy θ Vir, do której w niedzielę 6 sierpnia zmniejszy dystans do około 52 minut kątowych, a w przyszłym tygodniu przejdzie jeszcze bliżej niej. Niestety niskie położenie nad widnokręgiem i szybki zachód powoduje, że Jowisz nie jest już dobrym celem do obserwacji teleskopowych, ponieważ jego obraz jest zaburzany przez drgania naszej atmosfery. Do końca tygodnia blask planety osłabnie do -1,8 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza skurczy się do 34″. W tym tygodniu można będzie obserwować oddalanie się Księżyca od Jowisza i tym samym ocenić, jak szybko naturalny satelita Ziemi porusza się po naszym niebie. W poniedziałek 31 lipca Księżyc znajdował się mniej więcej 35° od Jowisza, we wtorek 1 sierpnia – w odległości 46°, w środę 2 sierpnia – 58°, dobę później – 70°, w piątek 4 sierpnia – ponad 81°, w sobotę 5 sierpnia – w odległości 93°, zaś w niedzielę 6 sierpnia – prawie 106°.

W układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu z obszaru Polski będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):

  • 1 sierpnia, godz. 20:31 – od zmierzchu cień Europy na tarczy Jowisza (w IV ćwiartce),
  • 1 sierpnia, godz. 22:20 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
  • 2 sierpnia, godz. 21:01 – minięcie się Kallisto (N) i Europy w odległości 19″, 130″ na zachód od brzegu tarczy Jowisza,
  • 3 sierpnia, godz. 21:38 – Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 6 sierpnia, godz. 20:16 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 6 sierpnia, godz. 21:24 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 6 sierpnia, godz. 22:28 – zejście Io z tarczy Jowisza.

 

 

Mapka pokazuje położenie Księżyca i Saturna w pierwszym tygodniu sierpnia 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Naturalny satelita Ziemi w końcu zeszłego tygodnia minął planetę Jowisz i zbliża się do planety Saturn, którą minie w piątek 3 sierpnia, a potem powędruje w kierunku planety Neptun. Poniedziałek 31 lipca zastał Księżyc w gwiazdozbiorze Wagi, dzień po I kwadrze, w fazie 61%. O godzinie podanej na mapce dwie najjaśniejsze gwiazdy tej konstelacji: Zuben Eschamali i Zuben Elgenubi znajdowały się około 5 i 8° odpowiednio na północ i zachód od Srebrnego Globu.

Dobę później Księżyc na krótko wejdzie do gwiazdozbioru Skorpiona, a oświetlenie jego tarczy urośnie do 70%. Prawie dokładnie pod nim widoczne będą jasne gwiazdy z charakterystycznego łuku gwiazd w północno-zachodniej części Skorpiona. Graffias znajdzie się 3,5 stopnia pod Księżycem, zaś Dschubba – 3° dalej.

W środę 2 sierpnia faza Księżyca wyniesie już 79%, a wieczorem dotrze on do środka południowej części gwiazdozbioru Wężownika. Około godz. 22:30 Srebrny Glob znajdzie się na linii, łączącej gwiazdę Antares ze Skorpiona z gwiazdą Sabik z Wężownika, około 10,5 stopnia od pierwszej i 4° od drugiej z nich. Jednocześnie 6° na wschód od niego dostrzec będzie można planetę Saturn.

Księżyc minie Saturna w dzień naszego czasu, gdy obaj członkowie Układu Słonecznego będą odpoczywać pod horyzontem. A wieczorem w czwartek 3 sierpnia, gdy już ściemni się na tyle, że Saturn będzie widoczny bez kłopotu, Księżyc zaprezentuje tarczę oświetloną w 86%, zaś Saturn znajdzie się mniej więcej 6,5 stopnia na prawo i nieco w dół od niego. Planeta z pierścieniami jest już ponad 1,5 miesiąca po opozycji, stąd jej blask słabnie. Do końca tego tygodnia spadnie do +0,3 wielkości gwiazdowej, przy tarczy o średnicy 18″. Największy księżyc Saturna w tym tygodniu nie będzie miał maksymalnej elongacji, lecz najlepiej widoczny będzie na początku miesiąca na wschód od swojej planety macierzystej, zaś pod koniec tygodnia – na zachód.

Czwartek, piątek i sobotę naturalny satelita Ziemi zarezerwował sobie na odwiedziny gwiazdozbioru Strzelca. W czwartek 3 sierpnia Księżyc znajdzie się przy zachodniej granicy konstelacji, a oprócz Saturna dość blisko, bo 17° na południe od niego znajdzie się para jasnych gwiazd z żądła Skorpiona, czyli Shaula i Lesath. Jednak aby je dostrzec, trzeba być gdzieś w południowej Polsce, a jeszcze lepiej bardziej na południe, gdyż w środkowej części naszego kraju obie gwiazdy wznoszą się maksymalnie na wysokość mniejszą od 1°, trzeba zatem dysponować odpowiednio odsłoniętym widnokręgiem i mieć szczęście do bardzo przejrzystej atmosfery. Piątek 4 sierpnia Księżyc spędzi w środkowej części Strzelca, a jego faza urośnie do 92%. Około 7° w dół i nieco na prawo od niego znajdzie się gwiazda Nunki, natomiast 2 razy dalej prawie dokładnie pod nim – gwiazda Kaus Australis, czyli dwie najjaśniejsze z widocznych z Polski gwiazd Strzelca. W sobotę 5 sierpnia księżycowa tarcza pokaże fazę 96& i przewędruje na linię, łączącą gwiazdę Nunki ze Strzelca z gwiazdą Algedi z Koziorożca, będąc około 10° od pierwszej i 14° od drugiej z wymienionych gwiazd.

Ostatniego wieczoru tego tygodnia Srebrny Glob znajdzie się prawie w pełni (ta przypada na następny wieczór), gdyż jego tarcza będzie oświetlona w 99%. Wieczorem około 4 i 6° prawie dokładnie nad nim znajdą się dwie jasne gwiazdy Koziorożca, czyli Dabih i Algedi. Jednak ze względu na bardzo silny blask Srebrnego Globu będzie trudno je dostrzec bez lornetki.

Natomiast w poniedziałek 7 sierpnia wieczorem wschodzący Księżyc w pełni będzie wyszczerbiony przez cień Ziemi, co ładnie może prezentować się na fotografiach Księżyca z jakimiś ładnymi elementami krajobrazu.

 

 

Mapka pokazuje położenie Neptuna, Urana i mirydy R And w pierwszym tygodniu sierpnia 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Gdy już się dobrze ściemni (o co w tym i przyszłym tygodniu może być trudno, ze względu na silny blask Księżyca), czyli mniej więcej od 22:30, można próbować wyłowić przez teleskop planetę Neptun, która pojawia się na nieboskłonie jakąś godzinę po zachodzie Słońca. Do opozycji Neptuna został miesiąc, stąd planeta jest już widoczna bardzo dobrze, górując przed godziną 3, na wysokości ponad 30°. Blask Neptuna wynosi obecnie +7,8 wielkości gwiazdowej, stąd do jego dostrzeżenia jest potrzebna przynajmniej lornetka, ale ułatwieniem w jej szukaniu jest jaśniejsza od niej o ponad 4 magnitudo gwiazda λ Aquarii, do której Neptun zbliży się w tym tygodniu na mniej niż 2°. Dodatkowo Neptun wędruje niedaleko trójkąta gwiazd, złożonego z gwiazd 81, 82 i 83 Aquarii, znajdując się prawie na linii, łączącej drugą z pierwszą z wymienionych gwiazd. Wspomniane gwiazdy mają blask około 5. i 6. wielkości gwiazdowej, stąd do ich dostrzeżenia przyda się też lornetka, lecz są sporo jaśniejsze od Neptuna, a żeby je dostrzec, wystarczy skierować sprzęt optyczny niecałe 3° na wschód od λ Aqr.

Przedostatnia planeta Układu Słonecznego, planeta Uran, w czwartek 3 sierpnia zmieni kierunek swojego ruchu z prostego na wsteczny, szykując się do przypadającej w drugiej połowie października opozycji. W związku ze zmianą kierunku ruchu planeta obecnie prawie nie przesuwa się względem okolicznych gwiazd, zajmując pozycję niewiele ponad 1° na północ od gwiazdy 4. wielkości o Psc. Blask samej planety wynosi +5,8 wielkości gwiazdowej, zatem o 2 magnitudo jaśniej od Neptuna i porównywalnie z gwiazdami 81, 82 i 83 Aquarii. Uran góruje już po wschodzie Słońca, a na początku świtu żeglarskiego, czyli około godziny 3:30, znajduje się na wysokości około 40° nad południowo-wschodnim widnokręgiem.

O tej porze ponad 30° nad Uranem znajduje się Galaktyka Andromedy, zaś 5° na zachód od niej – miryda R Andromedae. Bohaterka tego akapitu w pierwszej dekadzie czerwca miała maksimum swojego blasku, około 6,5 magnitudo i obecnie jej blask wyraźnie spada z tygodnia na tydzień. Obecnie wynosi on +8 magnitudo, zatem nieco mniej, niż jasność Neptuna. Jednak bliskość Galaktyki Andromedy, oraz gwiazd θ, ρ i σ Andromedae powinny sprawić, że jej identyfikacja nie powinna być bardzo trudna.

 

 

Animacja pokazuje położenie Wenus w pierwszym tygodniu sierpnia 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Ostatnia z widocznych z dużych północnych szerokości geograficznych planet, planeta Wenus, pokazuje się na nieboskłonie około godziny 2. W zeszłym tygodniu Wenus odwiedziła gwiazdozbiór Oriona, zaś we wtorek 1 sierpnia przejdzie do gwiazdozbioru Bliźniąt, w którym zostanie do 25 sierpnia. Pod koniec tygodnia planeta minie parę gwiazd w zachodniej części Bliźniąt – Tejat Prior (η Gem) i Tejat Posterior (μ Gem), czyli gwiazd, znajdujących się tuż na południowy wschód od punktu przesilenia letniego. Pierwszą z nich Wenus minie w piątek 4 sierpnia, zbliżając się do niej na mniej więcej 0,5 stopnia. Dobę później Wenus zbliży się do położonej bardziej na wschód gwiazdy na około 40′. Wenus cały czas oddala się od Ziemi, dążąc powoli do koniunkcji górnej ze Słońcem, stąd jej blask i rozmiary kątowe spadają, choć już w niezbyt dużym tempie. Pod koniec tygodnia jasność planety wyniesie -4 magnitud, przy tarczy o średnicy 14″ i fazie 76%.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher