W zeszły piątek, 15 września 2017 roku, sonda Cassini, pozostająca na orbicie Saturna przez ponad 14 lat, została zniszczona. Dla wielu osób wydarzenie to było nie tylko zakończeniem jednej z największych misji w historii lotów międzyplanetarnych, ale i utratą jednego z największych urządzeń badawczych, które każdego dnia dostarczało nam zapierające dech w piersiach fotografie oraz dane naukowe. Co będzie, teraz kiedy bezpowrotnie ją straciliśmy? Nie ma co się załamywać: już w ciągu najbliższych pięciu lat czekać nas będzie mnóstwo, być może jeszcze bardziej przełomowych projektów. Co dokładnie szykują dla nas agencje kosmiczne z całego świata? Oto zestawienie najciekawszych misji w Układzie Słonecznym, których efekty będziemy mogli niebawem zobaczyć. Zapnijcie pasy, startujemy!

Juno

Organizacja: NASA
Start: 2011
Cel: Jowisz
Strona misji: Juno | NASA

Podobnie jak Saturn, Jowisz również otrzymał swoją własną, cudną sondę. Wyniesiona na orbitę ponad 6 lat temu przez rakietę Atlas V, Juno pozostanie na orbicie gazowego olbrzyma do lutego lub lipca przyszłego roku (ostateczna decyzja o momencie deorbitacji nie została jeszcze podjęta). Na ten moment nie wiadomo, czy misja zostanie przedłużona. Jeśli nie, sondę czeka los bardzo podobny jak Cassini: zostanie skierowana w głąb atmosfery planety, by ulec ostatecznemu zniszczeniu. Zanim to jednak nastąpi, czeka ją jeszcze szereg zadań do zrealizowania. Będzie to nie tylko przesłanie na Ziemię mnóstwa zapierających dech w piersiach fotografii, ale również dostarczenie jak największej ilości zachowanych danych naukowych. Obecnie Juno znajduje się w rekordowej odległości 3500 kilometrów od Jowisza. Jak dotąd udało jej się przeprowadzić dokładne badania obydwu biegunów planety, Wielkiej Czerwonej Plamy, oraz pola magnetycznego planety wraz z całą jej atmosferą. Jak dotąd spore dawki promieniowania nie zdołały jej przeszkodzić w kontynuowaniu misji. Oby tak dalej!


ExoMars

Organizacja: ESA, Roskosmos
Start: 2016
Cel: Mars
Strona misji: ExoMars | ESA

Współpraca między Rosyjską i Europejską Agencją Kosmiczną zdążyła już przynieść wymierne efektów! Nad Czerwoną Planetą krąży bowiem Trace Gas Orbiter (TGO), badający skład atmosfery, oraz ilości zawartego w niej metanu. Mimo iż będący częścią misji lądownik Schiaparelli rozbił się podczas lądowania w październiku zeszłego roku (przyczyną okazało się rozpoczęcie procedury odczepiania spadochronu na wysokości… ponad trzech kilometrów), misja trwa nadal! Więcej, nie weszła jeszcze nawet w fazę końcową! Za około trzy lata, na Marsa dotrą bowiem dwa łaziki, które, pozostając w stałym kontakcie z TGO, podejmą próbę wykonania dwumetrowych odwiertów. Zbadają tym samym skład marsjańskiej gleby i poszukają w niej śladów niegdysiejszego życia. Ponadto, wraz z sondą dostarczą nam również mnóstwa zdjęć!


OSIRIS-REx

Organizacja: NASA
Start: 2016
Cel: Bennu
Strona misji: OSIRIS-REx | NASA

Słyszeliście o Bennu? Nie? Jeśli ta nazwa brzmi dla Was obco, to w ciągu najbliższych lat z pewnością się to zmieni. Orbita tego obiektu przecina od czasu do czasu tor ruchu Ziemi wokół Słońca. Częste wymijanie tak masywnego obiektu jak nasza planeta może odkształcić jej orbitę, co spowoduje, że jej późniejsze zachowanie stanie się… mocno nieprzewidywalne. Co prawda szansa na kolizję jest mniejsza niż 1%, ale ryzyko nadal istnieje (a dla mediów mainstreamowych będzie ono niemal stuprocentowe). NASA chce zatem dokładnie przyjrzeć się temu obiektowi, poznając lepiej jego budowę. Ponadto, około roku 2020, po blisko dwóch latach dokładnego badania Bennu z oddali, Osiris-REx zbliży się do niej, by za pomocą specjalnego ramienia zebrać próbki materiałów z powierzchni planetoidy. Ich masa wyniesie maksymalnie dwa kilogramy. Następnie rozpocznie się trwający do 2023 manewr powrotu w kierunku Ziemi. Zebrane materiały zostaną później zesłane na powierzchnię naszej planety i poddane niezwykle szczegółowej analizie przez naukowców w Utah.


InSight

Organizacja: NASA
Start: 2018
Cel: Mars
Strona misji: InSight |JPL, NASA

Jaki jest problem z eksploracją Marsa za pomocą łazików? Nie potrafią one zajrzeć pod powierzchnię planety. InSight po wylądowaniu ma wykonać pięciometrowy odwiert, by zbadać temperaturę i skład chemiczny gleby. Lądownik otrzyma również skromną kamerę, sejsmograf oraz sprzęt do wymodelowania miejsca lądowania w trzech wymiarach, co może okazać się bardzo pomocne przy analizie wyników badań. Jeśli wszystko się powiedzie, poznamy również stan marsjańskiego jądra planetarnego. Wszystkie działania InSight będą sprowadzać się do stworzenia dokładnego katalogu danych geologicznych czwartej planety od Słońca. Miejmy tylko nadzieję, że lądowanie przebiegnie pomyślnie…


Solar Orbiter

Organizacja: ESA, NASA
Start: 2018
Cel: Słońce
Strona misji: Solar Orbiter | ESA

Tak blisko Słońca jeszcze nie byliśmy. Sonda ESA zbliży się do naszej gwiazdy na rekordową odległość około 42 mln kilometrów, by zbadać jej heliosferę. Ważący ponad 180 kilogramów sprzęt pozwoli jej nie tylko na sfotografowanie niedostępnych dla nas dotąd regionów, ale i dokładne przeanalizowanie heliosfery. Dzięki temu poznamy lepiej zarówno przeszłość jak i przyszłość naszego Układu Słonecznego. Sonda wykorzysta system komunikacyjny oparty na technologiach zastosowanych w BepiColombo. Jej okołosłoneczna orbita pozwoli na zaobserwowanie obszarów położonych powyżej dwudziestu pięciu stopni szerokości geograficznej. Podczas trzyletniego lotu sonda wykorzysta między innymi asysty grawitacyjne WenusMerkurego. Po wejściu na orbitę okołosłoneczną będzie w stanie śledzić ściśle określony obszar powierzchni gwiazdy nawet przez kilka dni, unosząc się nad nim przez cały ten czas. Badaniom zostaną poddane także m.in wiatr słoneczny, burze polarne oraz prędkość rotacji Słońca wokół własnej osi. Oby to wszystko się tam nie ugotowało!

Autor

Avatar photo
Kamil Serafin

Student Automatyki i Robotyki, członek Klubu Astronomicznego Almukantarat. Zastępca redaktor naczelnej portalu AstroNET w latach 2017-2020.

Komentarze

  1. Konjo    

    No ,, mnóstwo wiele innych” brawo

Komentarze są zablokowane.