Pierwsze dni marca rozświetli zbliżający się do pełni Księżyc, który odwiedzi gwiazdozbiory Byka, Bliźniąt, Raka i Lwa. Jego blask zdominuje nocne niebo, utrudniając dostrzeżenie świecącej na pograniczu widoczności gołym okiem planety Uran, jednak nie wpłynie znacząco na warunki obserwacyjne bardzo jasnej planety Wenus. Pokazujące się tuż przed świtem planety Mars, JowiszSaturn wschodzą długo po zniknięciu Srebrnego Globu z nieboskłonu, ale na ich widoczność największy wpływ ma zorza poranna, pojawiająca się przed wschodem Słońca.

 

 

Animacja pokazuje położenie planet Wenus i Uran w pierwszym tygodniu marca 2020 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Na niebie wieczornym najwcześniej pojawia się Księżyc, widoczny bez problemu w pełni dnia oraz planeta Wenus, którą również można dostrzec jeszcze przed zachodem Słońca. Natomiast w momencie, gdy Słońce chowa się pod widnokrąg, Wenus zajmuje pozycję na wysokości prawie 40° nad południowo-zachodnim horyzontem, zaś godzinę później zmniejsza wysokość o 10°. Wenus najlepiej widoczna jest właśnie przez tę godzinę, potem kontrast między nią a tłem nieba wzrasta tak bardzo, że w zasadzie uniemożliwia obserwacje. Nie bez znaczenie jest też zmniejszająca się wysokość nad widnokręgiem. Do końca tygodnia blask Wenus zwiększy się do -4,3 wielkości gwiazdowej, średnica jej tarczy urośnie do 20″, a faza spadnie do 59%.

Planeta Wenus w środę 4 marca przejdzie z gwiazdozbioru Ryb do gwiazdozbioru Barana, by w niedzielę 8 marca minąć planetę Uran w odległości niewiele ponad 2°. Dzięki temu znacznie ułatwi odnalezienie Urana, co jest szansą dla tych, którym się to jeszcze nie udało, a chcieliby tego dokonać. Przedostatnia planeta Układu Słonecznego świeci blaskiem +5,9 wielkości gwiazdowej i na szansę jej dostrzeżenia trzeba poczekać, aż się odpowiednio ściemni. Niestety w najbliższych kilkunastu dniach zadanie skutecznie utrudni rosnący blask Księżyca. Na początku nocy astronomicznej (pora pokazana na mapkach animacji) Uran zajmuje pozycję na wysokości nieco ponad 20° nad zachodnią częścią nieboskłonu.

 

 

Mapka pokazuje położenie Księżyca w pierwszym tygodniu marca 2020 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Księżyc zaczął tydzień od I kwadry, która miała miejsce dokładnie w poniedziałek 2 marca tuż przed godziną 21 naszego czasu. Jego tarcza znajdowała się wtedy w gwiazdozbiorze Byka, prawie 3,5 stopnia od Aldebarana, na wysokości ponad 50° na początku nocy astronomicznej. Natomiast do momentu pokazanego na mapce jego wysokość zmniejszyła się do 15° i jednocześnie dystans do Aldebarana urósł do 4,5 stopnia. Kolejnego wieczora faza tarczy Srebrnego Globu zwiększy się do 60% i przejdzie niecały stopień na północ od gwiazdy ζ Tauri, czyli południowego rogu Byka.

Środę 4 marca i czwartek 5 marca naturalny satelita Ziemi spędzi w gwiazdozbiorze Bliźniąt. Pierwszego z wymienionych dni jego tarcza pokaże fazę 70% i wieczorem znajdzie się jakieś 3° na wschód od pary gwiazd Tejat Prior i Tejat Posterior (η i μ Gem), czyli niedaleko punktu na niebie, przez który Słońce przechodzi pierwszego dnia lata. Dobę później oświetlenie jego tarczy zwiększy się o kolejne 10% i przejdzie on mniej więcej 6° od Polluksa, bardziej na południe wysuniętej z pary jasnych gwiazd Bliźniąt.

W piątek 6 marca Księżyc dotrze do środka gwiazdozbioru Raka, zwiększając przy tym fazę do 88%. Przez północą jego tarcza przejdzie w odległości mniejszej od 1° od środka znanej gromady otwartej gwiazd M44, jednak bliskość tak jasnego Księżyca bardzo utrudni odnalezienie jej gwiazd. Nawet przez dość duży teleskop nie będzie to łatwe.

Ostatnie dwa dni tygodnia Srebrny Glob spędzi w gwiazdozbiorze Lwa. Podczas obu nocy znajdzie się on jakieś 8° od Regulusa, najjaśniejszej gwiazdy konstelacji, najpierw na północny zachód, a potem na wschód od niej. W sobotę 7 marca tarcza Księżyca zaprezentuje się w fazie 95%, zaś kolejnej nocy — w fazie 99%. Pełnia przypada już w poniedziałek 9 marca, przed godziną 19 naszego czasu.

Wygląda na to, że Betelgeza, najjaśniejsza na ogół gwiazda Oriona powoli wygrzebuje się z głębokiego minimum jasność, w jakie wpadła w ostatnim czasie. Jest ona ponownie wyraźnie jaśniejsza od sąsiedniej Bellatrix, co pokazuje dobrze również wykres ze strony AAVSO, gdzie obserwatorzy oceniają blask Betelgezy na mniej więcej +1,4 wielkości gwiazdowej. Betelgezę najlepiej obserwować niewiele po zmierzchu. Na początku nocy astronomicznej zajmuje ona pozycję na wysokości około 45° wciąż po południowej stronie nieba, choć już po minięciu południka lokalnego. Natomiast do godziny podanej na mapce jej wysokość zmniejszy się o kolejne 30°, a za widnokręgiem znika ona ponad 5 kwadransów po północy. Na pewno warto jej się wciąż przyglądać, czy niedługo jej blask wróci do niedawnej świetności.

 

 

Animacja pokazuje położenie planet Mars, Jowisz i Saturn w pierwszym tygodniu marca 2020 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Niewiele przed wschodem Słońca, na tle zorzy porannej można obserwować kolejne trzy planety Układu Słonecznego. Wszystkie wędrują obecnie przez gwiazdozbiór Strzelca i mieszczą się w obszarze, który można przesłonić dłonią wysuniętej przed siebie ręki. Pierwsza pojawia się planeta Mars, wędrująca obecnie przez obszar nieba zajmowany rok temu przez Saturna, a jeszcze niedawno zajmowany przez Jowisza i przechodzi niecałe 2° od gwiazdy 4. wielkości o Sgr. Jasność Marsa zwiększyła się już do +1 magnitudo, natomiast średnica jego tarczy — do 6″, przy fazie 90%.

Do niedzieli 8 marca Czerwona Planeta zbliży się do Jowisza na mniej niż 7°. Jowisz jest najlepiej widoczny z trójki planet, gdyż jego jasność wynosi -2 magnitudo, stąd można go obserwować prawie do wschodu Słońca. Przez teleskopy można próbować dostrzec tarczę planety o średnicy 35″, jednak położenie na wysokości zaledwie 7° może skutecznie uniemożliwić takie próby ze względu na turbulencje atmosfery.

Kolejne 8° na wschód od Jowisza znajduje się planeta Saturn, która o tej samej porze znajduje się jeszcze mniejszej wysokości, tylko 4°. Jasność Saturna jest większa od jasności Marsa, wynosi +0,7 wielkości gwiazdowej, ale jest to najtrudniejsza do odnalezienia planeta z całej trójki, gdyż na jej obraz najsilniejszy wpływ ma zorza poranna i jej odszukanie może się nie udać bez pomocy przyrządów optycznych.

 

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher