88 lat temu, dwudziestoczteroletni Clyde Tombaugh odkrył Plutona – obiekt, który do 2006 r. był uznawany za dziewiątą planetę Układu Słonecznego. Obecnie Pluton jest zdegradowany do planety karłowatej, choć trwają debaty nad przywróceniem mu statusu planety.

Tombaugh był miłośnikiem astronomii. Kiedy pogodził się z faktem, że nie będzie mógł zdobyć wykształcenia na uniwersytecie ze względów materialnych, sam nauczył się niezbędnych w astronomii narzędzi matematycznych. Z kolei teleskop, który wykorzystywał do obserwacji, wykonał własnoręcznie. Dostał ofertę pracy w Obserwatorium Lowell dzięki rysunkom Marsa oraz Jowisza. To tam skupił się na poszukiwaniach ówczesnej planety X. Odnalezienie jej zajęło mu zaledwie rok od rozpoczęcia poszukiwań. Po tym odkryciu Clyde Tombaugh zdobył stypendium naukowe, które umożliwiło mu rozpoczęcie wymarzonych studiów astronomicznych.

Poza odkryciem Plutona astronom obserwował ponad 800 planetoid, z czego 15 okazało się jeszcze nieskatalogowanymi obiektami. Zainteresowany był również w poszukiwaniu UFO i jak sam twierdził – widział kilka takich obiektów latających. Tombaugh zmarł w 1997 r., a jego prochy – zgodnie z ostatnią wolą astronoma, zostały zamieszczone na sondzie New Horizons, która w 2015 roku dotarła do Plutona i zbadała ten obiekt.

Lowell Observatory

Oryginalne płyty fotograficzne, na których Tombaugh po raz pierwszy zauważył Plutona.

Autor

Avatar photo
Anna Wizerkaniuk

Absolwentka studiów magisterskich na kierunku Elektronika na Politechnice Wrocławskiej, członek Zarządu Klubu Astronomicznego Almukantarat, miłośniczka astronomii i książek