Naukowcy z Uniwersytetu Arkansas uczynili krok w kierunku rozwoju mikroorganizmów w warunkach podobnych do tych panujących na Marsie. Komórki umieszczono w roztworze materii symulującej marsjańską glebę.

Badacze pracowali z metanogenami, mikroorganizmami z grupy Archaea. Żyją w warunkach beztlenowych, często w środowiskach ekstremalnych. Ich komórki można znaleźć np. głęboko w oceanie, w ziemskiej skorupie czy też w żołądku krowy. Wszystkie te środowiska mogą być uważane za tak surowe jak na Marsie.

Eksperymenty tego typu były przeprowadzane już dwa lata temu, jednak w ostatnich badaniach usunięto czynnik nie występujący na Marsie – bufor, który utrzymywał mikroorganizmy w zawiesinie, aby się nie rozpadały. Do wody destylowanej dodawano substancję symulującą marsjańską glebę i mieszano przez noc. Następnie do płynnej frakcji mikstury wpuszczano metanogeny. Po umieszczeniu w „marsjańskiej glebie” były inkubowane w beztlenowych tubach oraz analizowane pod kątem metabolizmu metanowego, wskaźnika rozwoju tych organizmów. Na końcu próbki były porównywane z próbką kontrolną.

Okazało się, że organizmy rozwijają się w wytworzonych warunkach, w mieszaninie wody i zasymulowanej gleby. Wzrost nie był tak szybki, jak we wcześniejszych doświadczeniach, co jednak można wytłumaczyć wpływem niższego pH płynnej frakcji, które zredukowało rozwój mikroorganizmów. Zatem dzięki kolejnym doświadczeniom nauka uczyniła krok w kierunku możliwości występowania życia poza Ziemią, w tym przypadku na Marsie.

Autor

Wojciech Rutkowski