30 lat temu w katastrofie statku Sojuz 11 zginęła trzyosobowa rosyjska załoga.

Wypadek zdarzył się w trakcie powrotu po 23-dniowym pobycie na pierwszej w historii stacji kosmicznej – Salut 1.

30 czerwca 1971 roku, na około pół godziny przed planowanym lądowaniem doszło do rozhermetyzowania kapsuły. Kontrola naziemna straciła kontakt z załogą na chwilę przed planowanym wejściem w ziemską jonosferę. Po wylądowaniu kapsuły znaleziono w niej trójkę martwych kosmonautów: Gieorgija Dobrowolskiego, Władisława Wołkowa i Wiktora Patsajewa.

Bezpośrednią przyczyną tragedii było otwarcie się jednego z zaworów powietrznych i ujście powietrza. Pośrednią przyczyną był fakt, że kapsuła Sojuza była tak mała, że nie mogła się w niej zmieścić trzyosobowa załoga ubrana w skafandry kosmiczne. W związku z tym kosmonauci podróżowali zawodnymi statkami kosmicznymi ubrani podobnie jak na Ziemi.

Po katastrofie Sojuza 11 statek kosmiczny poddano gruntownym przebudowom, aby tragedia nie mogła się powtórzyć.

Autor

Michał Matraszek