M33, jedna z najbliższych nam galaktych prawdopodobnie nie ma w centrum supermasywnej czarnej dziury.

Nawet jeśli w centrum odległej od nas o 3 miliony lat świetlnych galaktyki M33 jest czarna dziura to ma najmniejszą masę wśród czarnych dziur będących centrami galaktych.

Odkrycia dokonano obserwując galaktykę za pomocą Telskopu Kosmicznego Hubblea. Obrazy M33 uzyskane z HST mają dziesięciokrotnie większą rozdzielczość niż jakiekolwiek obrazy galaktyki uzyskane z Ziemi i pozwoliły na wysnucie takich wnisków.

Praca zatytułowana „W M33 nie ma supermasywnej czarnej dziury ?” („No Supermassive Black Hole in M33?”) napisana przez profesora Davida Merritta, profesor Laurę Ferrarese i profesora Charlesa Josepha z wydziału fizyki i astronomii w Rutgers ukazała się 19 lipca w tygodniku „Science”.

Czarne dziury to obiekty o tak dużej masie i jednocześnie tak małych rozmiarach, że ich grawitacja uniemożliwia ucieczkę nawet światłu. Tego typu obiekty mogą powstawać jako krańcowe stadia ewolucji gwiazd (maja wtedy masę rzędu kilku-kilkunastu mas Słońca) oraz mogą tworzyć się w centrach galaktych (wtedy ich masa waha się w granicach od kilku milionów do kilku miliardów mas słonecznych; nazywane są one supermasywnymi czarnymi dziurami). Dotychczas odkrywano czarną dziurę w centrum każdej obserwowanej galaktyki. Nasza galaktyka zawiera w centrum stosunkowo niewielką supermasywną czarną dziurę, której masa wynosi około 3 milionów mas Słońca. Powstała ona w pierwszych okresach ewolucji naszej Galaktyki, krótko po Wielkim Wybuchu.

Obserwacje M33 zdają się potwierdzać coś niezwykłego: masa czarnej dziury w centrum galaktyki wynosi tylko 3000 mas słonecznych! To najmniejsza dotychczas odkryta supermasywana czarna dziura. Jest ona tysiąc razy lżejsza od „naszej” czarnej dziury.

To odkrycie jest wyzwaniem dla teorii powstawania i ewolucji galaktyk. Dotychczasowe modele zakładały, że masa czarnej dziury w centrum każdej galaktyki musi być dużo większa.

Autor

Michał Matraszek