Astronomowie od lat wypatrują tajemniczej
Materia, którą widać w teleskopach, bo świeci, a więc gwiazdy, galaktyki, obłoki międzygwiazdowe, to dalece nie wszystko. Ponad 90 procent materii ukrywa się przed naszym wzrokiem. Skąd to wiadomo? Tę ciemną materię zdradza potężny grawitacyjny wpływ, jaki ona wywiera na ruch i obroty widocznych galaktyk.
Jedna z hipotez mówi, iż ciemna materia składa się z nieznanych nam jeszcze ciężkich cząstek, tzw. WIMPów, które prawie nie kontaktują się ze znaną materią (skrót WIMP oznacza z angielskiego „słabo oddziałujące masywne cząstki”). Brytyjscy uczeni Ilidio Lopes i Joe Silk z uniwersytetu w Oksfordzie stwierdzili, iż skoro ciemna materia oddziałuje grawitacyjnie na znaną materię, to powinno być też na odwrót. WIMPy powinny być przyciągane przez znane ciała o dużej masie, na przykład nasze Słońce. Obliczyli więc, ile tych tajemniczych cząstek powinna przechwycić nasza gwiazda w ciągu 5 miliardów lat, tj. odkąd istnieje Układ Słoneczny. „Potem zadaliśmy sobie pytanie, czy te cząstki mogły jakoś zmienić wnętrze Słońca” – mówi Lopes.
Choć z definicji WIMPy słabo oddziałują ze znaną materią, to jednak powinno istnieć jakieś (chociaż jest ono bardzo małe) prawdopodobieństwo bezpośrednich zderzeń. Jak wynika z obliczeń, takie zderzenia powodowałyby, iż energia produkowana w centrum Słońca szybciej uciekałaby na powierzchnię. To z kolei obniżyłoby temperaturę słonecznego jądra, o 0,1%, a także szybkość reakcji jądrowych, o około 1%.
Widocznym dla nas efektem byłaby zmiana strumienia neutrin (ubocznego produktu reakcji jądrowych), które docierają ze Słońca na Ziemię. „A to można byłoby już bezpośrednio mierzyć w ziemskich laboratoriach” – twierdzą naukowcy na łamach najnowszego numeru magazynu „New Scientist”.
Ciekawe więc, czy patrząc wprost w oślepiający blask Słońca, dowiemy się w końcu, jaka jest natura tego, czego nie widać.
Robert Szyryngo
ciemna materia w sloncu — Jezeli naprawde materia odzialuje z ciemna materia a nie tylko ciemna materia wplywa na materie to faktycznie moznaby pomazyc o wychwyceniu anomalii w zachowaniu slonecznych neutrin za pomoca ziemskich instrumentow. Jezeli jednak jest odwrotnie niestety zaden instrument tego nie wychwyci. Jezeli uda nam sie zarejestrowac hipotetyczna czastke materii znajdziemy takze i brakujaca ciemna mase ktora wg mnie jest niczym wiecej niz energia oddzialujaca na przestrzen.
Pozdrawiam
Robert Szyryngo
Ciekawski
Energia oddzialujaca na przestrzen? — Hmmm… Energia oddzialujaca na przestrzen w roli ciemnej materii brzmi interesujaco. Jak to jednak wyglada z fizycznego punktu widzenia? Rozumiem odzialywanie fali przenoszacej energie. Korzystajac z dualizmu korpuskularno-falowego mozemy rozpatrywac czastki i oddzialywanie materia-materia. Jak to jednak uogolnic na oddzialywanie energii jako takiej i w kazdej formie? I jak to mozliwe by energia oddzialywala na materie, zas materia na energie nie?
Recneps
energia/materia — Slonce ma byc pulapka na neutrina. A neutrina to czastki elementarne (moze nawet fundamentalne – nie pamietam), ktore sa materia. Jezeli chcemy mowic o prozni wypelnionej energia w postaci ciemenj materii to na razie wysunieto hipoteze roznej od zera stalej kosmologicznej, dziekui czemu np. mogl wystopic okres inflacji Wszchsiwata. Jednak teoria ta jest jeszcze w powijakach. Gdyby jednak byloby to prawda, to zgodnie z ta teoria wlasciwoscia przestrzeni (nawet pustej) jest niezerowa wartosc energii. Energia ta bylaby rozmieszczona rownolegle wiec jej wplyw w malych skalach bylby niezuwazalny. Oczywiscie mialaby ta energia wplyw na ekspansje Wszechsiwata. Obecnie tylko istnienie niektorych form ciemnej materii zostalo udowodnione. Sa to MACHO i Neutrina, ktore moga co najwyzej stanowic 30% masy Wszechswiata wiec na tajemnicza energie prozni jeszcze jest troche miejsca.