Przez ponad 20 lat pojazdy NASA zbierały pył kosmiczny w górnych części atmosfery. Pył ten to głównie szczątki komet i asteroid, które pochodzą z naszego Układu Słonecznego. W kwietniu dokonano jednak czegoś niezwykłego – spróbowano zebrać cząsteczki pyłu z konkretnego celu – komety Grigg-Skjellerup.

Do czasu tej próby naukowcy nie mieli możliwości poznania pochodzenia komet na podstawie zebranych materiałów. Używając modelu komputerowego, rozwiniętego przez dr Scotta Messengera, naukowca z Office of Astromaterials Research and Exploration Science w NASA’s Johnson Space Center w Houston, mogli oni dokładnie określić przelot komety i zaplanować jej zbadanie.

Messenger przewidział, że 22 kwietnia będzie najlepsza okazja, żeby zbadać cząsteczki z komety Grigg-Skjellerup, ponieważ Ziemia będzie wtedy przechodzić przez pył pozostawiony przez kometę, kiedy ta okrążała Słońce.

Pył, który pozostawiają komety jest podobny do tego, który wytwarzają deszcze meteorów, ale różni się kilkoma ważnymi rzeczami. Po pierwsze, cząsteczki pozostawione przez komety są znacznie mniejsze od tych z meteorów, których rozmiary podobne są do rozmiarów ziarnka piasku. Po drugie, pył z komet wchodzi do atmosfery z mniejszą prędkością, dzięki czemu ma on większe szanse na uniknięcie stopienia. Po trzecie, te struminie cząstek są dosyć młode, wyprodukowane nie dawniej niż 30 lat temu, podczas gdy pył z meteorów ma setki lat.

Ten ostatni fakt jest dla naukowców szczególnie ważny, gdyż pozwala im zidentyfikować wśród wielu cząstek te, które pochodzą z komet. Młody pył z komet można wykryć, gdyż nie jest on „uszkodzony” przez wiatr słoneczny. Cząsteczki pyłu z komety Grigg-Skjellerup będą identyfikowane poprzez skrupulatne badania zebranych próbek. Proces ten może trwać wiele lat.

Dokładniejsze badania próbek, które dostarczą nam informacji o cząsteczkach z poziomu atomu, zostaną przeprowadzone przy użyciu mikroskopu elektronowego” – powiedział Messenger.

Próbki komet są dobrym źródłem wiedzy o młodości naszego Układu Słonecznego.

Zbadanie pyłu kometarnego umożliwi nam poznanie najdalszych części Układu Słonecznego w skali mikroskopowej” – powiedział Messenger.

Autor

Zbigniew Artemiuk