21 lipca minutę po godzinie dziewiątej naturalny ziemski satelita osiągnie ostatnią kwadrę. Znajdować się wtedy będzie w konstelacji Ryb, około 37 stopni ponad południowo-zachodnim horyzontem. Poniedziałek będzie jednym z tych dni, w których Księżyc nie wschodzi.

Odpowiedni moment do prowadzenia obserwacji Srebrnego Globu to drugie połowy kolejnych nadchodzących nocy. Każdej z nich Księżyc będzie się stawał coraz cieńszy i będzie wschodził coraz później. To także okazja do wykonywania efektownych fotografii.

Dzisiaj, 19 lipca, Księżyc ukaże się o 23:36, a jutro o 23:48. W dniu ostatniej kwadry nie wschodzi w ogóle! 22 lipca powitamy go na niebie minutę po północy, dzień później – o 0:17, a 24 lipca o godzinie 0:36.

Komuś może się wydawać szokujące stwierdzenie, że Księżyc nie wzejdzie! Przecież nigdzie się nie zawieruszył! Jednak chwila zastanowienia podpowie nam, że tak musi być. Srebrny Glob porusza się wśród gwiazd w kierunku wzrastającej rektascensji, czyli z zachodu na wschód (uwaga – omawianego ruchu nie należy mylić z ruchem dobowym powodowanym obrotem Ziemi i następującym w kierunku przeciwnym). Oznacza to, że każdego dnia ukazuje się on nad horyzontem nieco później niż dnia poprzedniego. Jeśli więc okresy między wschodami większe są od 24 godzin, to musi się zdarzać, że Księżyc „przeskoczy” całą dobę (w tym miesiącu jest to „skok” z godziny 23:48 na 0:01, czyli o dobę i trzynaście minut). Zdarza się tak w okolicy każdej ostatniej kwadry. Analogicznie – w okresie pierwszej kwadry jest taki dzień, w którym Księżyc nie zachodzi.

Obliczenia wykonano dla centralnej Polski. We wschodniej części naszego kraju Księżyc zawsze wschodzi nieco wcześniej. Oznacza to, że dniem bez wschodu Księżyca jest tam 22 lipca.