Od startu w 1999 roku, kosmiczne obserwatorium promieniowania X Chandra, obserwowało już czarne dziury, galaktyki, supernowe i inne dalekie obiekty. Chociaż satelita został zaprojektowany do oglądania odległych rejonów nieba, to był także wykorzystywany do oglądania obiektów bliższych Ziemi.

Od 2000 do 2001 roku Chandra zrobił zdjęcia trzech obiektów z Układu Słonecznego: Jowisza, Marsa i Wenus (dla Marsa i Wenus po raz pierwszym zrobiono zdjęcia w promieniowaniu X).

To wykonane przez Chandrę zdjęcie jest pierwszą w historii fotografią Wenus obserwowaną w promieniach Rentgena. Fakt, iż nie widzimy całej tarczy planety jest spowodowany przez jej fazę, czyli kąt w układzie Słońce – Wenus – Ziemia. Wenus była obserwowana przez satelitę Chandra 10 stycznia 2001 przy pomocy urządzenia Advanced CCD Imaging Spectrometer (ACIS) i urządzenia Low Energy Transmission Grating, oraz 13 stycznia tylko przy pomocy urządzenia ACIS.

Zdjęcie zrobione przez Chandrę przedstawia Jowisza w promieniowaniu X. Widać koncentrację promieniowania wokół biegunów. Podczas obserwacji planety w ciągu 10 godzin Chandra odkryła 45 minutową pulsację północnej zorzy.

Niektórzy naukowcy sądzieli, że planety są za jasne do oglądania ich w promieniowaniu X, jednak te zdjęcia pokazały coś zupełnie innego – dlatego Chandra będzie jeszcze fotografować planety.

Planety, są interesującymi źródłami promieniowania X. Pod koniec tego roku zamierzamy zwrócić Chandrę w kierunku Ziemi” – powiedział astronom Ron Elsner z Marshall Space Flight Center.

Satelity mające możliwość oglądania nieba w promieniowaniu X, oglądały już Ziemię, ale żaden z nich nie miał takich możliwości jak Chandra. Ilość szczegółów jaką mogły dostrzec tamte satelity nie była tak duża, jak ta którą zapewnia Chandra„.

Podczas obserwacji Marsa i rożka Wenus, Chandra odkryła, że planety są skąpane w świetle stworzonym z promieniowania pochodzącego od tlenu i innych atomów znajdująych się od 120 do 140 kilometrów nad powierzchnią planety.

Jowisz jest jaśniejszy w promieniowaniu X niż Mars i Wenus. Najjaśniej Jowisz świeci w promieniowaniu X na biegunach, gdzie tworzą się zorze. Powstawanie zorzy jest spowodwane przez jony wchodzące w reakacje w górnych warstwach atmosfery, jednak naukowcy nie wiedzą, co może powodować 45 minutową pulsacje zorzy i zastanawiają się, skąd biorą się te jony.

To, że Chandra orbituje wokół Ziemi, nie znaczy to, że obserwacja naszej planety jest łatwym zadanim. Kosmiczny teleskop porusza się po orbicie eliptycznej, zbliżając się w perygeum na odległość 10 000 km i oddalając w apogeum na odległość 140 000 km.

Artystyczna wizja orbty obserwatorium astronomicznego Chandra, badającego wszechświat w promieniowaniu X. W perygeum satelita zbliża się do Ziemi na odległość 10 000 km i w apogeum oddala się od nas na odległość 140 000 km.

Ponieważ Ziemia jest dużym, poruszającym się obiektem, wykraczającym poza 1100 kilometrowe pole widzenia Chandry, to wykierowanie teleskopu w Ziemię będzie trudne. Gdy Chandra zostanie wycelowany w Ziemię, inżynierowie projektu będą mogli kierować obserwatorium tylko za pomocą żyroskopów zamiast, jak zazwyczaj, za pomocą systemu pozycjonowania względem gwiazd. Pierwszy test w celowaniu w Ziemię Chandra przeszła pomyślnie.

Elsner i jego grupa rozłożyła 3,3 godziny przydzielonego czasu na obserwacje na 10 dni. Pokrycie tak dużego obszaru w kilka godzin będzie trudne, więc obserwacje zaczną się od regionów biegunowych Ziemi.

Jeżeli Ziemia ma taką samą zorzę jak Jowisz to będzie ona własnie na biegunach” – Wyjaśnia Randy Gladstone z Southwest Research Institute, pracujący w grupie Elsnara.

Autor

Wojciech Lizakowski