Uczeni z California Institute of Technology oraz Yale University odkryli we wtorek nową planetoidę w zewnętrznej części Układu Słonecznego. To ciało niebieskie, oznaczone 2004 DW i odległe od Ziemi o około 7 miliardów kilometrów, może być większe niż Quaoar – największa znana planetoida w obszarze zwanym Pasie Kuipera.

Jak powiedzieli odkrywcy, Mike Brown z Caltech, Chad Trujillo z Gemini North Observatory na Hawajach oraz David Rabinowitz z Yale University, planetoidę zaobserwowano w ramach tego samego programu, który pod koniec 2002 roku zaowocował odnalezieniem Quaoara. Astronomowie użyli 120-centymetrowego teleskopu Samuela Oschina w Palomar Observatory i nowo zainstalowanego aparatu CCD QUEST zbudowanego przez konsorcjum złożone z inżynierów z Yale i University of Indiana.

W przeciwieństwie do Quaoara, nowej planetoidy nie udało się na razie odnaleźć na starych fotografiach nieba. Jej orbita nie jest jeszcze dobrze poznana i dlatego nie można jej jeszcze nadać oficjalnej nazwy.

Dotąd określiliśmy jedynie jednodniową orbitę” – powiedział Brown wyjaśniając, że dane pokrywają zaledwie niewielki wycinek orbity, której pokonanie zajmuje planetoidzie przeszło 300 lat. „Do tej pory udało się ustalić jedynie jak daleko od nas się ona znajduje i jak jej orbita nachylona jest względem płaszczyzny Układu Słonecznego„.

Nachylenie to wynosi przeszło 20 stopni i jest większe nawet od nachylenia orbity Plutona wynoszącego 17 stopni. Orbity innych planet mają ten parametr mniejszy.

Rozmiar 2004 DW nie został jeszcze precyzyjnie wyznaczony. Brown szacuje go na około 1400 kilometrów. Szacunki zostały wykonane poprzez porównanie jasności tego obiektu z jasnością Quaoara. Ponieważ znana jest już odległość nowo odkrytego ciała, jego jasność może być dobrym wyznacznikiem jego rozmiarów. Dokonując takich pomiarów zakłada się, że 2004 DW i Quaoar mają takie samo albedo, to znaczy odbijają taką samą część padającego na nie promieniowania słonecznego.

Albedo Quaoara to około 0,1. Odbija on więc światło nieco lepiej niż Księżyc. Jeśli nowy obiekt zachowuje się podobnie, musi mieć około 1400 kilometrów średnicy. Jeśli jego albedo jest mniejsze, jego rozmiary są większe i odwrotnie.

Jak stwierdził Brown, uczeni wiedzą bardzo niewiele na temat zdolności do odbijania światła przez te obiekty i dlatego pomiar rozmiarów obarczony jest znaczną niedokładnością. Lepsze pomiary tego parametru możliwe będą dzięki wykorzystaniu kosmicznych teleskopów Hubble’a i Spitzera.

Autor

Michał Matraszek