Z niewielkim (w skali wieku Wszechświata) opóźnieniem piszemy dziś o zjawiskach astronomicznych, które zaszły lub zajdą w rozpoczętym miesiącu. Na wieczornym niebie królować będą jasne planety, Słońce się zaćmi, ale w kraju nad Wartą tego nie zobaczymy.

Spójrzmy na niebo w połowie miesiąca o północy. Wysoko ponad głową zobaczymy Wielki Wóz, fragment konstelacji Wielkiej Niedźwiedzicy. Na południu odnajdziemy rozległa Pannę ze Spiką, a na zachodzie chowające się pod horyzont gwiazdozbiory nieba zimowego: Bliźnięta i Woźnicę. Na wschodzie ukaże się już letni Herkules.

Cztery godziny później zobaczymy już cały Trójkąt Letni tworzony przez Wegę, Deneba i Altaira.

Wciąż przybywa dnia. 1 kwietnia Słońce świeciło od 6:17 do 19:17. Ostatniego dnia trwającego miesiąca znajdować się będzie nad horyzontem od 5:15 do 20:06. Gwiazda przemierza konstelację Ryb, 19 kwietnia wkraczając do Barana. Tego samego dnia osiąga zodiakalny znak Byka.

Również 19 kwietnia dojdzie do częściowego zaćmienia Słońca widocznego na południowym Atlantyku w południowej Afryce i na niewielkim fragmencie Antarktydy.

Układ faz Księżyca: Pełnia 5 kwietnia o 13:03, ostatnia kwadra 12 kwietnia o 5:46, nów 19 kwietnia o 15:21 i pierwsza kwadra 27 kwietnia o 19:32. 8 kwietnia o 4:23 Księżyc znajdzie się w perygeum, a 24 kwietnia o 2:25 – w apogeum.

3 kwietnia Srebrny Glob minął Jowisza, 23 kwietnia przejdzie obok Wenus i Marsa, dwa dni później obok Saturna, a 30 kwietnia obok Jowisza. Każde z tych złączeń to okazja to wykonania ciekawych fotografii.

W pierwszych dniach miesiąca na wieczornym niebie odnaleźć można (w Baranie) Merkurego, którego maksymalna elongacja nastąpiła 29 marca. Warunki obserwacyjne szybko jednak będą się pogarszać. 17 kwietnia dolne złączenie ze Słońcem (w Rybach).

Wenus jest doskonale widoczna na wieczornym niebie w Byku, bardzo powoli zmniejszając elongację (od 46 do 41 stopni), szybciej fazę (od 50 do 29 procent) i odległość od Ziemi (od 104 do 69 milionów kilometrów). 4 kwietnia planeta przeszła przez Plejady, 26 kwietnia zbliży się na 6 stopni do Marsa. Jasność planety to około -4,5 magnitudo.

Mars (w Byku) coraz bledszy (1,4 magnitudo na początku i 1,6 na końcu miesiąca). Odległość od Ziemi wciąż rośnie (od 289 do 323 milionów kilometrów). Przez cały miesiąc można go jednak znaleźć na wieczornym niebie.

Jowisz świeci w Lwie, a Saturn w Bliźniętach. Ich jasności w połowie miesiąca to -2,3 i 0,1 magnitudo. Zachodzą coraz wcześniej (16 kwietnia odpowiednio o 4:40 i 1:50). Warto w ich kierunku zwracać teleskopy, obserwując księżyce pierwszej z planet i pierścienie drugiej.

Urana (Wodnik) i Neptuna (Koziorożec) obserwować jeszcze się nie da, gdyż nawet 30 kwietnia w momencie świtu cywilnego znajdują się zaledwie około 10 stopni ponad widnokręgiem.

Plutona odnaleźć można w Wężu. Ale to jak zwykle zadanie dla obserwacyjnych twardzieli, gdyż jego jasność to 13,8 magnitudo, a odległość od Ziemi 4,6 miliarda kilometrów.

23 kwietnia peryhelium swojej orbity osiągnie kometa C/2002 T7. 28 kwietnia w opozycji znajdzie się planetoida Astraea (5). Jej jasność wyniesie 9,8 magnitudo.

Kwietniowy rój meteorów to Lirydy z maksimum około 22 dnia obecnego miesiąca i radiantem w Lutni. W obserwacjach nie przeszkodzi Księżyc.

2 kwietnia minęło 45 lat od dnia wyboru pierwszej siódemki amerykańskich astronautów. 8 kwietnia upłynie 40 lat od startu załogowej misji Gemini 1.

Zachęcamy do obserwacji i czytania naszego serwisu.

Autor

Michał Matraszek

Komentarze

  1. Mikolaj L. Wislak    

    Kraj nad Warta — Noooo! Bardzo pieknie Panie Redaktorze! Spodobalo mi sie okreslenie „Kraj nad Warta”. Kazde takie okreslenie ubogaca jezyk polski przez wprowadzenie nowych zwiazkow frazeologicznych. Bo niby dlaczego Polska ma byc tylko krajem nad Wisla ? A co to – Warta gorsza? Ze mniejsza? – Nie znaczy to , ze mniej malownicza, za to na pewno czystsza. Choc od lat mieszkam w miejscu polozonym o 1km od Wisly, to w tym roku powiesilem sobie nad lozkiem zdjecie nadwarcianskiego krajobrazu z wakacji, zrobione w malej miejscowosci pod Madelami.

    podsumowujac : pamietajmy o naszej drugiej w kraju wspanialej rzece – Warcie.

    pozdrawiam czytelnikow i Redakcje Astronetu

    1. Michał M.    

      Nie przenoście nam stolicy na Madeły

      > Choc od lat mieszkam w miejscu polozonym o 1km od Wisly,
      > to w tym roku powiesilem sobie nad lozkiem zdjecie nadwarcianskiego
      > krajobrazu z wakacji, zrobione w malej miejscowosci pod Madelami.

      Każdy lubi połazić po okolicach Madełów, ja też 🙂 Tam właśnie wykonałem swoje najbardziej rewelacyjne zdjęcie – zachodzące Słońce ponad zamarzniętą rzeką. Nie ma się więc co dziwić, że piszę „kraj nad Wartą” 🙂

      Pamiętam, że kiedyś byłem na koloniach na Dolnym Śląsku. Kolonia na apelach śpiewała hymn kolonijny. Pamiętam tylko jeden fragment:

      „Tu nad Nysą i nad Odrą,
      Nad jej wartką wodą modrą
      Wiernie trzymasz straż”

      Cóż, znaczna część kolonii bez sensu śpiewała „Tu nad Wisłą i nad Odrą…” 😉

      pozdrawiam miłośników Madełów… Madeł (?)

Komentarze są zablokowane.