W obserwacjach tegorocznego maksimum Orionidów przeszkadzać będzie Księżyc świecący na porannym niebie. Warto jednak patrzeć czy z Oriona coś nie wylatuje.

Orionidy obserwuje się w drugiej połowie nocy, gdyż dopiero wtedy radiant tego roju (leżący oczywiście w Orionie, tuż przy granicy z Bliźniętami) wznosi się odpowiednio wysoko ponad horyzont.

Pełnia wypadła 17 października, a spodziewane maksimum roju to 21 października (rój obserwuje się od 2 października do 7 listopada). Księżyc świeci wtedy w Byku, w fazie 87 procent, wysoko nad wschodnim a potem nad południowym horyzontem czyli bardzo blisko miejsca, skąd wybiegają meteory. Wpływa to bardzo drastycznie na ich obserwowaną ilość. Widoczne są tylko najjaśniejsze zjawiska.

Warto wiedzieć, że Orionidy związana są ze słynną kometą Halley’a. Meteory są jej szczątkami uwalnianymi przez ciepło słoneczne w czasie każdego zbliżenia do gwiazdy. Zjawiska są białe i szybko przemieszczają się po niebie.

Autor

Michał Matraszek