Na Saturnie szaleją sztormy, a obserwująca planetę sonda Cassini skrupulatnie fotografuje zjawiska. Prezentujemy dwa zdjęcia wykonane przez sondę, na których widoczne są 2 wielkie sztormy.

Na północnej półkuli Saturna szaleje rozległy sztorm. Na wykonanym przez sondę Cassini zdjęciu, sztormowe struktury w chmurach wyłaniają się z cienia rzucanego przez pierścień A planety, znajdując się trochę poniżej środka zdjęcia.

Zdjęcie zostało wykonane 8 grudnia 2005 roku przez kamerę wąskokątną sondy Cassini w spolaryzowanym promieniowaniu podczerwonym.

Zdjęcie przedstawia dwa odziałujące ze sobą sztormy, występujące na aktywnym pod tym względem obszarze Saturna. Zdjęcie zostało wykonane z odległości 3,2 milionów kilometrów przez sondę Cassini. Użyto kamery waskokątnej i filtry podczerwonego odpowiadającego długości fali 727 nanometrów. Rozdzielczość zdjęcia to 38 kilometrów na piksel.

Dla porównania prezentujemy inne zdjęcie, przedstawiające obszar nieoficjalnie znany jako „aleja sztormów”. Ten znajdujący się na umierkowanych szerokościach saturna obszar jest aktywny co najmniej od czasu, gdy sonda rozpoczęła fotografowanie planety na początku 2004 roku. Na zdjęciu widoczne są dwa sztormy.

Większy sztorm, po lewej ma średnicę co najmniej 2500 kilometrów w linii północ-południe. Jest większy niż typowe sztormy w tym regionie, które osiągają średnicę ziemskich huraganów – 1000 kilometrów. Mniejszy sztorm po prawej ma 700 kilometrów średnicy.

Te dwa sztormy oddziałują ze sobą, co można rozpoznać po ułożeniu ramion wiru. Rzeczywiście, kilka dni po wykonaniu zdjęcia doszło do połączenia się dwóch sztormów w jeden.

Autor

Anna Marszałek

Komentarze

  1. Fallen    

    Huragany gazowych olbrzymów — Czy są jakieś teorie, jak takie huragany powstają? Co powoduje różnice ciśnienia? Czy „powierzchnie” Jowisza, Saturna, Urana i Neptuna są wygładzone przez naciskającą atmosferę czy ich jądra mogą mieć urozmaiconą powierzchnię globu i oddziaływać z morzami płynnego wodoru?

Komentarze są zablokowane.