Awaria rosyjskiej rakiety Proton spowodowała zniszczenie japońskiego satelity JCSAT-11. Katastrofa nastąpiła w zeszłą środę w nocy, ok. dwie minuty po starcie rakiety.

Proton Breeze M został wystrzelony 5 września o 22:43 GMT (czyli 6 września o 00:43 naszego czasu) z kosmodromu Bajkonur. Miał wynieść na orbitę japońskiego satelitę JCSAT-11. JCSAT-11 ważył 4 tony i miał służyć jako zapasowy satelita sieci JSAT, służąc do komunikacji w obrębie Japonii, Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej, Australii, Oceanii i Hawajów przez najbliższych 15 lat. Gdyby wszystko przebiegło pomyślnie, satelita odłączyłby się od rakiety po 6 godzinach i 56 minutach.

Jednak dwie minuty po wystrzeleniu nastąpiła awaria silników drugiego stopnia – najprawdopodobniej silniki w ogóle nie zadziałały. To spowodowało rozbicie się rakiety z ładunkiem. Rakiety Proton cieszą się dużą niezawodnością – odkąd firma International Launch Services zaczęła oferować je do zastosowań komercyjnych, spośród 42 lotów tylko cztery zakończyły się niepomyślnie. Poprzednie awarie dotyczyły silników wyższych stopni, a zeszłotygodniowa katastrofa jest pierwszą od niemal ośmiu lat, która obejmuje silnik drugiego stopnia. Loty rakiet Proton zostały zawieszone do czasu dokładnego wyjaśnienia przyczyn awarii.

Szczątki rakiety zlokalizowano na niezamieszkanym terenie, znajdującym się ok. 40 km na południowy wschód od miejscowości Dżezkazgan w Kazachstanie. Ich upadek spowodował kilka pożarów. W chwili uderzenia pośród szczątków rakiety wciąż znajdowało się ok. 220 ton toksycznego paliwa.

Autor

Teresa Kubacka

Komentarze

  1. procyon    

    chyba jednak duża zawodność — cyt. ” Rakiety Proton cieszą się dużą niezawodnością – odkąd firma International Launch Services zaczęła oferować je do zastosowań komercyjnych, spośród 42 lotów tylko cztery zakończyły się niepomyślnie.” Wydaje się, że 4 nieudane starty na 42 to bardzo dużo, zawodność blisko 10%, dla przykładu Delta II ma zawodność poniżej 2%, a space shuttle grubo poniżej 1%.

Komentarze są zablokowane.