Naukowcy z USA oraz Chin, dzięki współpracy teleskopu Hubble’a oraz kosmicznego teleskopu Spitzera, odkryli najdalej oddalone, a zarazem najbardziej zwarte galaktyki we Wszechświecie.

Ogólnie przyjęty model zakłada, że wielkie galaktyki z naszego otoczenia, jak i nasza własna, powstały dzięki kolizji mniejszych składników. Proces akrecji trwa po dziś dzień. Dzięki pracy obu teleskopów naukowcy są w stanie badać pierwotne galaktyki wczesnego Wszechświata. Dane obserwacyjne z teleskopu Spitzera potwierdziły, że ich masa jest w przybliżeniu mniejsza sto lub tysiąc razy od Drogi Mlecznej.

„Cegiełki” obecnych galaktyk zawierają gwiazdy o obserwowanej barwie szafirowo – błękitnej, co wskazuje na fakt ich młodego wieku, około kilku milionów lat. Dalsze badania będą niezwykle pasjonujące, ponieważ być może zostaną zaobserwowane procesy kolizji, a tym samym akrecji nowych większych galaktyk.

Po raz pierwszy zostały zidentyfikowane przez Jamesa Rhoadsa z Arizona State University oraz Chun Xu z Shanghai Institute of Technical Physics. Trzy z dziewięciu zaobserwowanych mają kształt grubego przecinka, co najprawdopodobniej oznacza integrację z sąsiednimi galaktykami. W badaniach pomocą służyło obserwatorium ESO (European Southern Observatory) oraz twórcy specjalistycznego oprogramowania z Monachium.

Zamieszczone zdjęcie wykonane przy użyciu teleskopów Hubble’a oraz Spitzera, przedstawia odległe, zwarte galaktyki małych rozmiarów, występujące we wczesnym Wszechświecie.

Autor

Maciej Sznajder