Między 8 i 11 marca 2012 roku odbył się III etap LV Olimpiady Astronomicznej. W Planetarium Śląskim spotkało się dwadzieścioro pięcioro olimpijczyków.

Relację przygotowali uczestnicy finału.

Finał Olimpiady Astronomicznej, jak co roku, składał się z trzech dwuzadaniowych tercji. Pierwsza, która odbyła się w piątek 9 marca w godzinach od 9:00 do 12:00, zawierała zadanie z astronomii sferycznej, tak nielubianej przez uczestników. Drugie zadanie dotyczyło stygnięcia ciała podobnego do Jowisza. Pierwsze niektórzy próbowali rozwiązać przez iteracje, a inni przez rozwiązanie układu ośmiu równań. Obydwa były tak trudne, gdyż zabrakło Rybki. Na szczęście rybka pojawiła się w piątek na obiedzie.

Wieczorem przyszedł czas na drugą tercję, podczas której uczestnicy na początku próbowali powiązać ruch satelity po orbicie kołowej wokół Ziemi z jego zmianami wysokości nad horyzontem. Jak powiedział złoty medalista 5th IOAA Filip Ficek, „Zadanie było jakąś porażką. Jego się nie dało zrobić„. Oprócz tego olimpijczycy obserwowali galileuszowe księżyce Jowisza i dzięki porównaniu zebranych danych z wcześniejszymi położeniami księżyców mogli je zidentyfikować. Zadanie to dowodziło, że „wiedza astronomiczna może się przydać na tej olimpiadzie„, jak stwierdził wcześniej Marek T. Szczepański, wieloletni członek Komitetu Głównego. „Pojawienie się czystego nieba nad Planetarium Śląskim akurat podczas drugiej tercji finału było czystym przypadkiem wobec całej Polski pod kołnierzem chmur” – powiedział Jakub Klencki, który uczestnikiem finału Olimpiady Astronomicznej był już trzeci raz.

Aleksandra Hamanowicz z Torunia podczas rozwiązywania zadań.

Ostatnia tercja, która odbyła się w sobotę rano, tak jak poprzednie zawierała dwa zadania. Owocem starcia z zadaniem planetaryjnym było hasło dnia: „Niebo południowe na OA„. „Dobrze, że było widać Oriona. Szkoda, że był do góry nogami” – donosi Henryka Netzel. W wielkim skrócie, zadanie polegało na rozpoznaniu miejsca i czasu obserwacji południowego nieba oraz podaniu nazw i współrzędnych równikowych i azymutalnych dwóch gwiazd. Prócz tego należało na mapce zaznaczyć położenie Obłoków Magellana, widocznego fragmentu ekliptyki, Księżyca i zenitu. Zadanie teoretyczne zaś „trywialne było„, stwierdzają zgodnie finaliści. Sprowadzało się do wyznaczenia okresu obiegu oraz siły naciągu liny, która łączyła dwie części satelity krążącego wokół Ziemi.

100 lat Olimpiad Astronomicznych

Książka Marka T. Szczepańskiego i Henryka Chrupały „25 lat Olimpiad Astronomicznych”. Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, 1986. Na zdjęciu 1/3750 nakładu.

Dzisiaj, to jest w niedzielę 11 marca, o godzinie 12:00 odbędzie się uroczystość zakończenia olimpiady: okolicznościowy wykład i ogłoszenie wyników finału. Z niecierpliwością czekamy na reportaż z wręczenia nagród.

Autor

Avatar photo
Redakcja AstroNETu

Komentarze

  1. remi    

    Korespondenci AstroNETu… — … są wszędzie 🙂

    1. Michał M.    

      🙂 — „Genetix wszędzie ma swoje kobiety”.
      [„Seksmisja”]

Komentarze są zablokowane.