Seria dziesięciu książek „Historia podboju kosmosu”, dołączanych do wybranych numerów „Wiedzy i Życia”, jest dostępna już w całości.

Książki z cyklu „Historia podboju kosmosu” były dostępne od czerwca 2011 do lutego 2012 wraz z kolejnymi numerami czasopisma „Wiedzy i Życia”. Seria została wydana z okazji licznych rocznic mających miejsce w ostatnich latach, zaczynając od lądowania na Księżycu i dramatycznej misji Apollo 13.

Cała seria została wydana jako pakiet, w skład którego wchodzi 10 książek: „Mercury”, Historia Podboju Kosmosu: Gemini„>”Gemini”, „Apollo. Początek programu”, Historia Podboju Kosmosu: Apollo 11, Pierwszy człowiek na Księżycu„>”Apollo 11. Pierwszy człowiek na Księżycu”, Historia Podboju Kosmosu: Apollo. Eksploracja Księżyca„>”Apollo. Eksploracja Księżyca”, Historia Podboju Kosmosu: Space Shuttle„>”Space Shuttle”, Historia Podboju Kosmosu: Hubble. Kosmiczny teleskop„>”Hubble. Kosmiczny teleskop”, „Mars”, „Deep Space”, „Constellation. Księżyc, Mars i dalej”.

Aby dowiedzieć się więcej o wydanym pakiecie, warto obejrzeć film przygotowany przez wydawnictwo Prószyński i S-ka.

Autor

Avatar photo
Redakcja AstroNETu

Komentarze

  1. Michał M.    

    14,70 — Super, że opisano program „podboju kosmosu” (biorąc pod uwagę skalę w jakiej rzecz się odbywa, lepiej brzmi określenie „wycieczki po najbliższej okolicy”). Szkoda, że zrobiono to w sposób niepełny. Widać to już w reklamie serii na YouTube.

    Skupiono się na amerykańskim podboju, bagatelizują wszystko to, co zrobiły inne kraje.

    Rosjanie wystrzelili pierwszego sztucznego satelitę, jako pierwsi umieścili na orbicie człowieka, budowali stacje kosmiczne, z których największą był eksploatowany przez wiele lat „Mir”.

    Chińczycy realizują program kosmiczny. W tej chwili, w przeciwieństwie do Amerykanów, posiadają technologię lotów załogowych.

    Programy realizują ESA, Indie.

    Amerykanie nie są jedyni na świecie. Rozumiem, że może się tak wydawać samym Amerykanom, o mądrości których opowiada się złośliwe dowcipy, ale szkoda że takie spojrzenie na świat przenosi się na polski grunt.

    Szkoda, że nie wydano książeczek o nieamerykańskich projektach. Zasługują na to.

    Nie zniechęcam do kupna tej pozycji. Po prostu wyrażam ubolewanie.

    I jeszcze uzupełnienie. W artykule i na filmie pominięto dość ważną informację: cenę.
    http://ksiegarnia.proszynski.pl/product,63838
    Nie jest wysoka. Zestaw 10 książeczek kosztuje 14,70.

Komentarze są zablokowane.