Jak zawsze o tej porze roku promieniują meteory ze słynnego roju Perseidów, które swoje maksimum aktywności mają około 12 sierpnia. Jednak w tym roku obserwacje meteorów w tym czasie będą znacznie utrudnione przez bardzo jasny blask Księżyca. Srebrny Glob będzie co prawda daleko od radiantu Perseidów, ale w niedzielę 10 sierpnia przejdzie on przez pełnię, co oznacza, że słabsze meteory będą ginąć w jego blasku. W zeszłym tygodniu Księżyc minął Spikę i Marsa, zaś na początku tego tygodnia minie Saturna. Nad ranem wciąż dobrze widoczna jest Wenus, ale jej warunku widoczności zaczną się dość szybko pogarszać. Pod koniec tygodnia, po prawie dwumiesięcznej przerwie, na porannym niebie zacznie być widoczny Jowisz.

W pierwszej części tygodnia Księżyc odwiedzi gwiazdozbiory Wagi, Skorpiona, Wężownika i Strzelca, zwiększając stopniowo fazę od 58% w poniedziałek 4 sierpnia do 87% w czwartek 7 sierpnia. W poniedziałkowy wieczór miało miejsce ostatnie spotkanie z jasną planetą Układu Słonecznego w ciągu najbliższych prawie trzech tygodni. Była to planeta Saturn, a tą następną planetą, a właściwie dwoma planetami, będą Jowisz i Wenus, z którymi Srebrny Glob spotka się 23 sierpnia. Wracając jednak do minionego niedawno poniedziałku 4 sierpnia, tego wieczoru o godzinie podanej na mapce szósta planeta krążąca wokół Słońca znajdowała się 5° na zachód od naturalnego satelity Ziemi. Ponad 3 razy dalej od Księżyca w tym samym kierunku świecił Mars, zaś kolejne 10° dalej – Spika, czyli najjaśniejsza gwiazda Panny.

Saturn już zaczął wyraźnie oddalać się od linii łączącej dwie najjaśniejsze gwiazdy konstelacji Wagi, czyli Zuben Eschamali oraz Zuben Elgenubi (choć na mapach nieba nieco słabsza Zuben Elgenubi jest oznaczana grecką literą α, zaś Zuben Eschamali – β). W niedzielę 10 sierpnia oddali się od niej na 40 minut kątowych. Jednocześnie do tej samej linii będzie zbliżał się Mars, ale jej nie przetnie, w trzeciej dekadzie sierpnia przejdzie na południe od niej. Jednak na razie będzie się do niej zbliżał i jednocześnie będzie zbliżał się do Saturna. W tę samą niedzielę odległość między tymi planetami zmniejszy się do 9°.

Zmniejsza się odległość między Marsem a Saturnem, zmniejsza się również różnica jasności między tymi planetami. Pod koniec tygodnia Mars będzie miał jasność 0,5 magnitudo, natomiast Saturn – 0,6. Ale w dalszym ciągu obie planety wyraźnie będą różniły się barwą (Saturn jest białożółty, natomiast Mars – rdzawopomarańczowy), dzięki czemu nie powinno być kłopotu z rozróżnieniem obu planet. Rosnąć będzie za to różnica w wielkości tarcz obu planet: tarcza Saturna ma obecnie średnicę 17″, zaś tarcza Marsa – nieco ponad 7″. Dlatego do dostrzeżenia pierścieni Saturna wystarczy nawet niewielki teleskop o powiększeniu kilkadziesiąt razy, natomiast szczegóły na marsjańskiej tarczy są coraz trudniej dostrzegalne nawet przez spore teleskopy. Maksymalna elongacja Tytana, największego i najjaśniejszego księżyca Saturna przypada w tym tygodniu w piątek 8 sierpnia. Tym razem będzie to elongacja wschodnia. Jednak jego dostrzeżenie również nie będzie proste, ponieważ świeci on z jasnością +8,7 wielkości gwiazdowej, a Saturn świeci niezbyt wysoko nad widnokręgiem.

Po minięciu Saturna Księżyc skieruje się ku gwiazdozbiorowi Skorpiona i Wężownika. We wtorek 5 sierpnia faza Srebrnego Globu urośnie do 69%, a o godzinie podanej na mapce będzie się on znajdował niewiele ponad 2° na północny wschód od gwiazdy Graffias, czyli β Sco. Jednocześnie Księżyc będzie zajmował pozycję około 9° na północny zachód od gwiazdy Antares, czyli najjaśniejszej reprezentantki gwiazdozbioru Skorpiona. Dobę później faza Księżyca jeszcze się zwiększy (do 79%) i będzie on przechodził niecałe 4° na południe od gwiazdy Sabik, czyli najbardziej na południe wysuniętej dość jasnej gwiazdy konstelacji Wężownika. Na mapach nieba jest ona oznaczana grecką literą η, a jej jasność obserwowana to 2,4 magnitudo.

Mapka pokazuje położenie Księżyca w końcu pierwszej dekady sierpnia 2014 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

W drugiej części tygodnia Księżyc będzie już bardzo bliski pełni i odwiedzi gwiazdozbiory Strzelca, Koziorożca i Wodnika. Zakryje też dwie dość jasne gwiazdy (ρ1 Sagittarii, o jasności +3,9 magnitudo oraz β Capricorni, o jasności +3,1 magnitudo), z których pierwsze będzie można obserwować z terenu Polski. Jednak oba zakrycia będą trudne do obserwacji, ze względu na bardzo silny już blask Srebrnego Globu, przez co gwiazdy będą ginąć w jego blasku i z tego względu do obserwacji obu zjawisk będzie potrzebny teleskop o dość dużym powiększeniu i najlepiej o małej światłosile.

Przed weekendem naturalny satelita Ziemi przejdzie przez gwiazdozbiór Strzelca. W czwartek 7 sierpnia jego faza urośnie już do 88%, a o godzinie podanej na mapce będzie się on znajdował ponad 11° na północny zachód od gwiazdy Nunki. Prawie 5° bliżej świecić będzie gwiazda Kaus Borealis (nie jest ona podpisana na mapce, ale jest to najbliższa jasna gwiazda, znajdująca się na południowy zachód od gromady kulistej gwiazd M22).

Dobę później Księżyc przesunie się kolejne kilkanaście stopni na wschód i będzie świecił już 10° od gwiazdy Nunki, ale na północny wschód. W tym rejonie nieba znajduje się gwiazda ρ1 Sagittarii, która zostanie zakryta przez Księżyc. Zakrycie gwiazdy (przy ciemnym, ale niezbyt odległym od terminatora brzegu) zajdzie około godziny 23:20, zaś odkrycie (przy brzegu jasnym) będzie miało miejsce troszkę ponad godzinę później. Jednak wobec fazy Księżyca, wynoszącej w tym momencie 95%, będzie to zjawisko trudne do obserwacji. Zjawisko będzie widoczne w prawie całej Europie, północnej Afryce, Bliskim Wschodzie oraz zachodniej Rosji i leżących na południe od niej byłych republikach ZSRR. W Polsce zakrycie będzie miało miejsce od mniej więcej 23:19 w okolicach Szczecina do 23:28 w Bieszczadach. Natomiast odkrycie – od godziny 0:24 już 9 sierpnia w Szczecinie, do 0:38 w Bieszczadach.

W sobotę 9 sierpnia Księżyc będzie można odnaleźć na tle gwiazdozbioru Koziorożca, a jego faza urośnie już do 99%. Z perspektywy europejskiej Księżyc przejdzie na południe od dwóch jasnych gwiazd tej konstelacji, czyli Algiedi (α Cap) i Dabih (β Cap). Przed godziną 23:00 Księżyc minie gwiazdę Dabih w odległości około pół stopnia – środek, brzeg księżycowej tarczy będzie odległy od niej o 19' – zaś α Capricorni będzie się znajdowała w odległości mniej więcej 3°. Mieszkańcy południowo-zachodniej Azji oraz centralnej Afryki będą mogli obserwować zakrycie tej pierwszej gwiazdy przez naturalnego satelitę Ziemi, ale zarówno zakrycie, jak i odkrycie zajdą praktycznie przy jasnym brzegu.

W niedzielę 10 sierpnia o godzinie 20:49 czasu obowiązującego w Polsce Księżyc przejdzie przez pełnię. Tej nocy będzie on świecił na tle gwiazdozbioru Wodnika, jednak jego silny blask będzie powodował, że w najbliższym sąsiedztwie Srebrnego Globu trudno będzie dostrzec jakiekolwiek gwiazdy. Pomóc w tym będzie mogło zasłanianie Księżyca np. ręką, czy jakąś przeszkodą terenową.

Mapka pokazuje położenie radiantu Perseidów w drugim tygodniu sierpnia.

Mapkę wykonano w GIMPie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Przez całą noc można obserwować meteory z roju Perseidów. Gdyby nie silny blask Księżyca, to pod koniec tygodnia byłoby widać nawet kilkadziesiąt zjawisk na godzinę. Jednak obecność jasno świecącej tarczy Srebrnego Globu spowoduje, że będą widoczne tylko najjaśniejsze zjawiska. Radiant tego roju znajduje się w północnej części gwiazdozbioru Perseusza, a więc w całej Europie jest on widoczny przez całą dobę. W Polsce o godzinie 2 w nocy radiant znajduje się na wysokości ponad 50° i jeszcze się wznosi. O wschodzie Słońca (około godziny 5:15) znajduje się on blisko zenitu, na wysokości prawie 80°. Dlatego już od momentu gdy się ściemni i zajdzie Księżyc można zająć się obserwacjami meteorów z tego roju. A warto to zrobić mimo świecącego Księżyca, ponieważ często po tych meteorach pozostają smugi, czasami widoczne przez kilkadziesiąt sekund.

Animacja pokazuje położenie Wenus i Jowisza w końcu pierwszej dekady sierpnia 2014 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Animację wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Tuż przed wschodem Słońca wciąż można obserwować Wenus, jednak warunki widoczności drugiej planety od Słońca zaczną się już wyraźnie pogarszać. Każdej kolejnej doby o tej samej porze przed wschodem Słońca (mapki pokazują wygląd wschodniego widnokręgu na godzinę przed świtem) Wenus będzie znajdowała się wyraźnie niżej, niż poprzedniego poranka. W poniedziałek 4 sierpnia o godzinie podanej na mapce Wenus znajdowała się na wysokości 7° nad północno-zachodnim horyzontem, natomiast w niedzielę 10 sierpnia będzie to już 6,5 stopnia i w drugiej dekadzie września planeta przestanie być widoczna.

Jednak wcześnie, bo w przyszłym tygodniu Wenus minie Jowisza, który powraca na poranne niebo, po dwóch miesiącach niewidoczności ze względu na koniunkcję ze Słońcem. Spotkanie obu planet będzie tym bardziej atrakcyjne, że będzie miało miejsce na tle gwiazdozbioru Raka, w niedalekiej odległości od słynnej gromady gwiazd M44. Wszystkie 3 ciała niebiańskie będą w polu widzenia nawet dość dużej lornetki. Ale więcej o tym napiszę w dwóch następnych odcinkach.

Obecnie Wenus świeci z jasnością -3,9 wielkości gwiazdowej, zaś jej tarcza ma średnicę 11″ i fazę 94%. Natomiast Jowisz świeci o ponad 2 magnitudo słabiej, ale za to jego tarcza ma dużo większą średnicę kątową 31″. W niedzielę 10 sierpnia o godzinie podanej na mapce Jowisz będzie się znajdował na wysokości zaledwie pół stopnia nad horyzontem (15 minut później na wysokości 2,5 stopnia), ale w kolejnych dniach będzie się szybko wznosił i pod koniec sierpnia będzie już świecił na wysokości prawie 15° nad horyzontem na godzinę przed świtem. Jednak póki to nastąpi, w jego poszukiwaniach warto wspomagać się lornetką i na razie nie można liczyć na wiele więcej, niż stwierdzenie jego obecności.

Kometa Jacquesa (C/2014 E2) kontynuuje podróż przez gwiazdozbiór Woźnicy, ale w drugiej części tygodnia przejdzie ona do sąsiedniego gwiazdozbioru Perseusza. Świeci ona blaskiem około +6 wielkości gwiazdowej, czyli jest dostępna dla posiadaczy lornetek. W najbliższych dniach komety należy szukać około 7° na południowy zachód od Capelli, czyli najjaśniejszej gwiazdy Woźnicy. Na początku tygodnia w obserwacjach komety Księżyc nie będzie przeszkadzał, ale im bliżej pełni, tym bardziej będzie się on dawał we znaki. Tutaj jest do pobrania dokładna mapka z trajektorią komety. Mapkę wykonał Janusz Wiland w programie swojego autorstwa Nocny Obserwator

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher