W trakcie najbliższych kilku dni najbardziej znaczącym aktorem nocnego nieba będzie Księżyc, który na początku tygodnia przejdzie przez pełnię i zanurzy się w cieniu Ziemi. Niestety tego zdarzenia nie będzie można obserwować z Europy. Wieczorem można próbować obserwować 4 planety: Marsa z Saturnem tuż po zmierzchu, a Urana z Neptunem – gdy się dobrze ściemni. Jednak dwie pierwsze planety są bardzo nisko nad horyzontem, zaś dwie ostatnie (tak samo, jak Kometa Jacquesa) będą ginąć w blasku Srebrnego Globu. W drugiej części nocy coraz lepiej widoczny jest Jowisz.

Do niedzieli 12 października Księżyc odwiedzi gwiazdozbiory Ryb, Barana i Byka. Na początku tygodnia, w związku z pełnią przypadającą na środę 8 października, godz. 12:50 naszego czasu, naturalny satelita Ziemi będzie widoczny całą noc, natomiast pod koniec tygodnia będzie wschodził przed godziną 20:00. Również w środę 8 października Księżyc minie planetę Uran w odległości niewiele większej, niż 1°, ale także wtedy będzie pod polskim horyzontem. W weekend Księżyc minie w małej odległości Aldebarana, ale ten tydzień jest pod tym względem pechowy, ponieważ znowu największe zbliżenie tych ciał niebieskich będzie wtedy, gdy będą one pod widnokręgiem.

Przejście Księżyca blisko Urana będzie można obserwować we wtorek 7 października i dobę później, w środę 8 października. W obu tych nocach faza Księżyca będzie wynosiła prawie 100%, ponieważ do pełni będzie brakowało kilkanaście godzin (we wtorek), lub będzie kilkanaście godzin po pełni (w środę). O godzinie podanej na mapce we wtorek Srebrny Glob będzie oddalony od Urana o ponad 8,5 stopnia, zaś dobę później – o nieco ponad 6°, ale już po drugiej stronie. W środę 8 października zarówno o wschodzie Słońca, godz. 6:54, jak i o zachodzie – godz. 18:04 – odległość między tymi ciałami niebiańskimi zmniejszy się do niecałych 4°.

W momencie mijania Urana przez Księżyc oba ciała niebiańskie będą prawie dokładnie w opozycji do Słońca. Pełnia Księżyca przypada w środę 8 października o godz. 12:50, zaś opozycja Urana – we wtorek 7 października o godz. 22:54, czyli zaledwie 14 godzin wcześniej. Natomiast największe zbliżenie Księżyca z Uranem będzie miało miejsce 8 października o godzinie 11:52 i będzie to tylko 1° i 8' (widoczne z naszego kraju, a np. mieszkańcy miejscowości Nome, na zachodnim krańcu Alaski będą mogli obserwować Urana, którego brzeg zaćmionego Księżyca minie w odległości zaledwie 3 minuty kątowe; bardziej na północ będzie jeszcze bliżej i gdzieś na północ od równoleżnika 80°N Uran zostanie zakryty przez Księżyc, szkoda, że mało kto będzie mógł to obserwować). Niestety u nas wtedy będzie dzień. Gdyby to była zwykła pełnia, to Urana bardzo trudno byłby wyłowić z powodowanej przez bardzo jasny Księżyc łuny.

Ale to nie będzie zwykła pełnia. Tego dnia naturalny satelita Ziemi będzie bardzo blisko tzw. węzła swojej orbity, będzie to węzeł zstępujący, ponieważ Księżyc przeniesie się wtedy pod ekliptykę, zaznaczaną na mapkach zieloną linią. Natomiast na ekliptyce w miejscu będącym dokładnie za Ziemią, jeśli patrzeć ze Słońca, znajduje się cień naszej planety. A wiadomo, że spotkanie Księżyca z cieniem Ziemi oznacza, że będzie miało miejsce zaćmienie Księżyca! A to oznacza, że w momencie największego zbliżenia się obu ciał niebiańskich Srebrny Glob będzie świecił niezbyt jasno i będzie można wykonać ciekawe ujęcie zaćmionego Księżyca i siódmej planety Układu Słonecznego.

Niestety, jak już pisałem, Europejczycy i Afrykanie będą mieli pecha, ponieważ do zaćmienia dojdzie wtedy, gdy Księżyc będzie dla nich pod horyzontem. Całe, lub prawie całe zaćmienie (i zbliżenie z Uranem) będą mogli za to obserwować w zachodnich USA, Kanadzie i Meksyku, większości wysp na Pacyfiku oraz wschodniej Australii i Rosji.

W czwartek 9 października wieczorem faza Księżyca spadnie już do 97%. Tej nocy Srebrny Glob odwiedzi gwiazdozbiór Barana, ale ze względu na jego przebywanie pod ekliptyką do najjaśniejszych gwiazd tej konstelacji będzie daleko (dzięki temu będą nieco łatwiejsze do wyłowienia z powodowanej przez Księżyc łuny). Oo godzinie podanej na mapce gwiazda Hamal będzie odległa od Księżyca o 12,5 stopnia, gwiazda Sheratan – o niecałe 11°, zaś niepodpisana na mapce gwiazda podwójna Mesarthim – o 9,5 stopnia.

Weekend (a nawet więcej) naturalny satelita Ziemi zarezerwował sobie na odwiedziny konstelacji Byka, a w ich ramach – na niezbyt bliskie spotkanie z Plejadami oraz bardzo bliskie spotkanie z Aldebaranem, czyli najjaśniejszą gwiazdą tej konstelacji. W sobotę 11 października o godzinie podanej na mapce Księżyc będzie miał fazę 86% i będzie zajmował pozycję 9° na południe od Plejad. Jednocześnie Księżyc będzie znajdował się 7,5 stopnia na zachód od Aldebarana i niecałe 3° na zachód od najbardziej na zachód wysuniętej gwiazdy Hiad γ Tauri;. Do wschodu Słońca w niedzielę 12 października Księżyc zbliży się do Aldebarana na odległość niecałych 3,5 stopnia, wkraczając jednocześnie wgłąb Hiad.

Po zachodzie Księżyca naturalny satelita Ziemi będzie dalej zbliżał się do Aldebarana i około południa naszego czasu minie go w odległości prawie 1,5 stopnia (patrząc ze środka Polski). W niedzielę 12 października wieczorem, po ponownym wschodzie Srebrnego Globu, oba ciała niebiańskie będzie dzielił dystans prawie 5,5 stopnia, przy fazie Księżyca 78%.

Mapka pokazuje położenie Jowisza w drugim tygodniu października 2014 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Po wieczornych obserwacjach Księżyca można poczekać kilka godzin do wschodu Jowisza, który w tym tygodniu będzie miał miejsce około godziny 1:15. Największa planeta Układu Słonecznego jest już widoczna bardzo dobrze i w momencie wschodu Słońca znajduje się na wysokości mniej więcej 45° nad południowo-wschodnim widnokręgiem. Jasność Jowisza zwiększyła się już do -2 magnitudo, a jego tarcza urosła do 35″ kątowych. I przez ładnych kilka najbliższych miesięcy Jowisz będzie zajmował trzecie miejsce pod względem rozmiarów kątowych ciał Układu Słonecznego na naszym niebie (pomijając komety). Dopiero w przyszłe wakacje wyprzedzi go pod tym względem Wenus. Obecnie Jowisz wciąż porusza się ruchem wstecznym i w tym tygodniu zbliży się do Regulusa na nieco ponad 13°.

W układzie księżyców galileuszowych Jowisza w tym tygodniu będzie można zaobserwować następujące zjawiska:

  • 6 października, godz. 4:08 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
  • 6 października, godz. 6:20 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
  • 7 października, godz. 5:40 – wejście Ganimedesa w cień Jowisza (początek zaćmienia),
  • 7 października, godz. 5:50 – wejście Kalisto w cień Jowisza (początek zaćmienia),
  • 8 października, godz. 4:20 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 9 października, godz. 4:54 – wejście Io w cień Jowisza (początek zaćmienia),
  • 10 października, godz. 2:16 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 10 października, godz. 3:24 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 10 października, godz. 4:36 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 10 października, godz. 5:42 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 11 października, godz. 1:15 – od wschodu Jowisza Ganimedes na tarczy planety (blisko jej środka),
  • 11 października, godz. 2:50 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 11 października, godz. 3:46 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
  • 13 października, godz. 6:44 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza.

Najciekawiej będzie się działo we wtorek 7 października, kiedy to początkowo wszystkie cztery księżyce będą widoczne na zachód od jowiszowej tarczy (w kolejności od planety będą to: Ganimedes, Io, Kalisto i Europa), a potem najpierw Ganimedes, a następnie Kalisto schowają się w cieniu swojej planety macierzystej.

Mapka pokazuje położenie Marsa i Saturna w drugim tygodniu października 2014 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Tuż po zmierzchu można próbować dostrzec dwie kolejne planety Układu Słonecznego, czyli Marsa i Saturna. Obie planety są dostępne obserwacjom, zanim jeszcze zacznie przeszkadzać blask Księżyca. W przypadku Saturna będzie to bardzo trudne, ponieważ planeta z najbardziej okazałymi pierścieniami w Układzie Słonecznym o godzinie podanej na mapce znajduje się niecałe 3° nad widnokręgiem. I pomimo jasności 0,6 magnitudo może być ją trudno odnaleźć bez lornetki.

Świecący o 0,2 magnitudo słabiej Mars jest sporo łatwiejszy do odszukania, gdyż o tej samej porze znajduje się około 7° nad widnokręgiem, bardziej w kierunku południowym. W tym tygodniu Czerwona Planeta oddali się od Antaresa na już ponad 10° i będzie przechodziła około 9° na południe od gwiazdy Sabik, czyli η Ophiuchi.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher