Merkury zniknął już z wieczornego widnokręgu, aby w piątek 30 stycznia zdążyć na złączenie ze Słońcem. Coraz lepiej za to widoczna jest Wenus, która pod koniec tygodnia spotka się z Neptunem i będzie to raczej ostatnia okazja na odnalezienie tej planety. W tym samym rejonie nieba, ale wyżej nad horyzontem znajduje się Mars, a jeszcze wyżej – Uran z Księżycem. Srebrny Glob przejdzie w najbliższych dniach przez I kwadrę i będzie dążył do pełni, coraz bardziej przeszkadzając w obserwacjach komety C/2014 Q2 (Lovejoy), która pod koniec tygodnia dotrze do gwiazdozbioru Andromedy i jest widoczna całą noc, choć najlepiej – wieczorem. Również przez całą noc można obserwować bliskiego opozycji Jowisza, zaś nad ranem – ostatnią z planet-olbrzymów, Saturna.

Na wieczornym niebie można obserwować 5 planet Układu Słonecznego, z których 4, czyli Wenus, Mars, Neptun i Uran są widoczne po zachodniej stronie nieba, zaś Jowisz – po wschodniej. Między nimi będzie wędrował Księżyc, który w najbliższych dniach pokona dystans dzielący Urana od Jowisza, z każdym dniem nabierając blasku. Ale po kolei.

Niewiele po zmierzchu, nisko nad południowo-zachodnim widnokręgiem znajdują się 3 pierwsze z wymienionych planet, z których najłatwiej widoczna jest Wenus, zdecydowanie wyróżniająca się blaskiem spośród wszystkich obiektów, będących w tym rejonie nieba, ale daleko jej jeszcze do swojej maksymalnej jasności. Wenus można próbować dostrzec już od zachodu Słońca, szczególnie, gdy ma się do dyspozycji lornetkę. Wygląd tarczy drugiej planety od Słońca wciąż zmienia się bardzo powoli. Do końca tego tygodnia jej jasność będzie wynosiła -3,9 wielkości gwiazdowej, natomiast jej rozmiar utrzymuje się na poziomie 11. Troszeczkę zmniejszy się faza, do 92%.

Wenus w najbliższych dniach przejdzie od gwiazdy ι Aquarii (jasność +4,3 magnitudo), którą w poniedziałek 26 stycznia minie w odległości 31', do gwiazdy σ Aquarii (jasność +4,8 magnitudo), którą minie w jeszcze mniejszej odległości pod koniec tygodnia, ale wtedy, gdy w Polsce będzie pod horyzontem. Jak wiadomo, blisko tej drugiej gwiazdy znajduje się w tym sezonie Neptun, zatem będzie to również spotkanie Wenus z Neptunem. W sobotę 31 stycznia o godzinie podanej na mapce Wenus będzie się znajdowała mniej więcej 37' od gwiazdy σ Aqr i jednocześnie 1,5 stopnia od Neptuna. Dobę później Wenus oddali się już od σ Aqr na odległość 45', zbliży się za to do Neptuna na odległość 47'. Sam Neptun będzie odległy od σ Aqr o 54 minuty kątowe.

Jasność ostatniej planety Układu Słonecznego wynosi +8 magnitudo, zatem na jej obserwacje trzeba poczekać, aż się dobrze ściemni, czyli przynajmniej do godziny 18:00-18:15. Niestety wtedy Neptun będzie się znajdował na wysokości zaledwie 5° nad widnokręgiem, stąd jego dostrzeżenie może być utrudnione, a nawet uniemożliwione przez turbulencje naszej atmosfery. Również blask Wenus nie raczej nie będzie pomagał w jego odnalezieniu, ponieważ różnica jasności obu planet to prawie 12 magnitudo. Dlatego po odnalezieniu Wenus w teleskopie najlepiej Neptuna obserwować tak, aby była ona poza polem widzenia. Natomiast samą Wenus najlepiej obserwować wtedy, gdy jeszcze niebo jest dość jasne, ponieważ później jej silny blask będzie uwidaczniał wszelkie wady optyczne posiadanego sprzętu i obraz planety będzie zniekształcony. Niestety wtedy jest jeszcze za jasno, aby można było obserwować Neptuna.

Po minięciu Neptuna Wenus podąży w kierunku Marsa. W niedzielę 1 lutego dystans między tymi planetami zmniejszy się do niecałych 10°, a w następnych dniach będzie dalej malał. Czerwona Planeta świeci blaskiem +1,2 magnitudo, czyli też sporo słabiej od Wenus i na jej dostrzeżenie również trzeba trochę poczekać, ale godzinę po zmierzchu powinna już się wyłaniać z tła nieba. Jej tarcza jest malutka, ma średnicę 4,5 sekundy kątowej, do tego dokłada się niezbyt wysokie położenie nad widnokręgiem (o godzinie 18 niewiele ponad 10°), stąd nie można liczyć na wiele więcej, niż stwierdzenie obecności planety na niebie. We wtorek 27 stycznia Mars minie w odległości 30' gwiazdę ι Aquarii (jasność +3,7 magnitudo) i podąży w kierunku gwiazdy φ Aquarii (jasność +4,2 magnitudo), którą minie w przyszłym tygodniu.

Najwyżej nad widnokręgiem z planet widocznych wieczorem po zachodniej stronie nieba znajduje się przebywający w Rybach Uran. W poniedziałek 26 stycznia dość blisko niego – w odległości 17° – będzie się znajdował Księżyc w fazie 44%, co jest widoczne na następnej mapce. Siódma planeta Układu Słonecznego świeci z jasnością +5,9 magnitudo, czyli na próby jej dostrzeżenia również trzeba zaczekać, aż się zrobi ciemno, ale jest to dużo łatwiejsze, niż w przypadku Neptuna również dzięki dość wysokiemu jeszcze położeniu nad widnokręgiem (o godzinie 18 – 35°). Uran, tak samo ja wszystkiej wcześniej opisywane planety, porusza się ruchem prostym i nadal znajduje się 3° na południe od gwiazdy δ Psc (jasność +4,4 magnitudo), a kąt ε Psc-δPsc-Uran jest coraz bliższy kątowi prostemu. Urana można pomylić ze znajdującą się niedaleko niego (w odległości 44') gwiazdą 96 Psc, której jasność obserwowana to +5,7 wielkości gwiazdowej, ale poza większym blaskiem owa gwiazda znajduje się właśnie niecały stopień bliżej gwiazdy δ Psc.

Animacja pokazuje położenie Księżyca, Urana i Komety Lovejoya (C/2014 Q2) w ostatnim tygodniu stycznia 2015 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Animację wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Przesuwając się wzdłuż ekliptyki za Uranem znajduje się Księżyc, który również widoczny jest na wieczornym niebie, a nawet na niebie dziennym, jeszcze przed zachodem Słońca. Trzeba tylko wiedzieć, w jakiej mniej więcej odległości od Słońca znajduje się danego dnia Srebrny Glob oraz jak mniej więcej przebiega ekliptyka i gdy tylko chmury na to pozwolą, nie powinno być kłopotu z jego odnalezieniem na popołudniowym niebie. We wtorek 27 stycznia Księżyc przejdzie przez I kwadrę, zatem tego dnia kąt między nim a Słońcem będzie wynosił prawie dokładnie 90°, dzięki czemu będzie on szczególnie łatwy do odnalezienia: wystarczy prawą rękę skierować na Słońce, a lewą w bok i w kierunku wskazywanym przez lewą rękę powinien być widoczny Księżyc.

Jednak wcześniej, w poniedziałek 26 stycznia, faza Księżyca będzie wynosiła 44% i będzie on dość blisko nie tylko Urana (co opisałem wcześniej), ale także blisko najjaśniejszych gwiazd z sąsiedniego gwiazdozbioru Barana. Najbliżej Księżyca będzie najsłabsza z trzech głównych gwiazd Barana, czyli Mesarthim, która będzie oddalona od Księżyca o niecałe 10° (podobnie, jak Wenus od Marsa pod koniec tygodnia). Drugą z gwiazd, Sheratan, będzie od Księżyca dzieliło 11°, zaś trzecią – Hamala – prawie 14°.

W środę, czwartek i piątek naturalny satelita Ziemi będzie wędrował przez gwiazdozbiór Byka. W środę 28 stycznia jego faza zwiększy się już do 67%, a wieczorem będzie się on znajdował ponad 8° na południe od Plejad. Dobę później jego faza urośnie do 76%, a o tej samej porze Księżyc będzie zajmował pozycję jakieś 1,5 stopnia na wschód od Aldebarana, czyli najjaśniejszej gwiazdy Byka. Ale tuż po zachodzie Słońca dystans między tymi ciałami niebiańskimi będzie wynosił zaledwie 1/3 tej odległości. Niestety do zakrycia Aldebarana przez Księżyc jeszcze tym razem nie dojdzie. W piątek 30 stycznia tarcza naturalnego satelity Ziemi będzie oświetlona w 85%, a nieco ponad 3° nad nią będzie można dostrzec gwiazdę ζ Tauri, czyli południowy róg Byka.

Dwa ostatnie dni tego tygodnia Księżyc spędzi w Bliźniętach. W sobotę 31 stycznia Srebrny Glob będzie się znajdował w zachodniej części tego gwiazdozbioru i w fazie 91% będzie świecił około 2,5 stopnia na północ od Alheny, czyli trzeciej co do jasności gwiazdy tej konstelacji, natomiast w niedzielę 1 lutego faza Księżyca urośnie już do 96%, a przejdzie on do południowej części gwiazdozbioru Bliźniąt. O godzinie podanej na mapce Księżyc będzie się znajdował mniej więcej 10,5 stopnia od Alheny i jednocześnie niecałe 13° od Polluksa. Z biegiem nocy trójkąt ten będzie się stawał coraz bardziej równoramienny.

Ponad 20° nad Księżycem wędruje Kometa Lovejoya (C/2014 Q1). W najbliższych dniach kometa będzie górowała około godziny 17:30, a pod koniec tygodnia wejdzie w obszar okołobiegunowy i nie będzie w ogóle chowała się pod horyzont. Kometa w dalszym ciągu jest widoczna bez pomocy przyrządów optycznych, jednak w tym i następnym tygodniu w jej obserwacjach będzie przeszkadzał silny blask naturalnego satelity Ziemi. Kometa Lovejoya do niedzieli przejdzie na wschód od głównej figury gwiazdozbioru Trójkąta i zbliży się do znanej gwiazdy podwójnej Alamak (γ Andromedae), świecącej z jasnością obserwowaną +2,1 wielkości gwiazdowej. Już w małych teleskopach Alamak rozpada się na dwie gwiazdy o jasnościach +2,2 oraz +5,1 magnitudo, odległych od siebie o mniej więcej 10″. Dodatkowo obie gwiazdy wyraźnie różnią się kolorami, zatem ta para gwiazd jest wdzięcznym celem dla posiadaczy teleskopów. W niedzielę kometa będzie oddalona od γ And o nieco ponad 3°.

Dokładna pozycja komety na godzinę 0 UT do końca stycznia pokazana jest na tej mapce, wygenerowanej w programie Nocny Obserwator (http://astrojawil.pl/blog/moje-programy/nocny-obserwator/).

Mapka pokazuje położenie Księżyca w ostatnim tygodniu stycznia 2015 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Do opozycji Jowisza zostały już tylko 2 tygodnie i widać to chociażby po księżycach galileuszowych i ich cieniach, które pojawiają się na tarczy swojej planety macierzystej prawie jednocześnie. Jowisz wschodzi obecnie około godziny 17, czyli mniej niż godzinę po zachodzie Słońca i świeci z jasnością -2,6 magnitudo na tle gwiazdozbioru Lwa, około 11,5 stopnia na północny zachód od Regulusa, czyli najjaśniejszej gwiazdy tej konstelacji. Tarcza największej planety Układu Słonecznego urosła już do 45″, zatem pasy na jowiszowej tarczy można dostrzec nawet przez niezbyt dużą lornetkę.

W układzie księżyców galileuszowych szczególnie ciekawy będzie początek i koniec tygodnia. W nocy z 31 stycznia na 1 lutego będzie można obserwować m.in. zakrycie chowającej się w cień Jowisza Europy przez Io:

  • noc 27/28 stycznia: wieczorem najpierw wejście Io i jej cienia na tarczę Jowisza (po 18:30), a 2 godziny później to samo zrobi Europa i jej cień. Cień Europy pojawi się na Jowiszu tuż przed zejściem cienia Io, zatem w tym momencie na tarczy Jowisza będą widoczne 1 księżyc i 2 cienie, zaś Europa zamelduje się na tarczy Jowisza już po zejściu Io. Tutaj w pewnej chwili symetrycznie po obu stronach Jowisza, tuż przy brzegu jego tarczy będzie widoczny jego księżyc galileuszowy. Tuż przed świtem (w Polsce północno-zachodniej), już po zmianie kierunku ruchu Io na ku Jowiszowi najpierw zaćmienie, a następnie zakrycie Io przez Europę.
  • Noc 29/30 stycznia: tuż po wschodzie Jowisza (ok. 17:03) najpierw zaćmienie, a potem zakrycie Ganimedesa przez Io po zachodniej stronie tarczy Jowisza. Potem wyjście Europy zza tarczy Jowisza, a następnie przejście Ganimedesa za Jowiszem.
  • Noc 31 stycznia/1 lutego: wieczorem na zachód od tarczy Jowisza Europa, Io i Kallisto, Ganimedes – daleko na wschód od tarczy. Między 20:30 a 21:00 najpierw zaćmienie, a potem zakrycie Io przez Europę. Przez cały czas do Jowisza oraz Io i Europy zbliża się Kallisto. Po godzinie 22 cień Europy pojawi się na Kallisto, natomiast ok. 22:52 Europa dogoni Kallisto i przejdzie 4″ nad nią. Nad ranem przejście Io za tarczą Jowisza.
  • Noc 1/2 lutego: niewiele po wschodzie Jowisza, o godzinie 17:54 wyjście Kallisto zza tarczy Jowisza i w tym momencie po wschodniej stronie planety widoczne będą Kallisto, Io i Ganimedes, Europa – daleko na zachód od Jowisza, ale będzie się do niego zbliżać (tak samo, jak Io i Ganimedes, tylko po drugiej stronie planety). Przed godziną 23 zaćmienie Kallisto przez Io, a o 23:20 minięcie się tych księżyców w niewielkiej odległości. Ok. godz. 2:00 wejście Io i jej cienia na tarczę Jowisza, zaś tuż po 2:30 na Kallisto pojawi się cień kolejnego księżyca galileuszowego, łatwo zgadnąć, że będzie nim Ganimedes. Niecałą godzinę później oba księżyce miną się w niewielkiej odległości. Jednak najciekawsze zjawisko jest zostawione na koniec: mniej więcej o 4:20 Io wraz ze swoim cieniem zejdą z tarczy Jowisza, a kilkanaście minut po tym zejściu Io zakryje Europę w trakcie chowania się tego księżyca w cień swojej planety macierzystej. Europa wyjdzie zza Io już zaćmiona, a niedługo potem schowa się za Jowisza.

Więcej szczegółów na temat konfiguracji księżyców galileuszowych Jowisza (na podstawie stron IMCCE oraz Sky and Telescope) w poniższej tabeli:

  • 26 stycznia, godz. 0:04 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 26 stycznia, godz. 0:22 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 26 stycznia, godz. 1:58 – wejście Europy w cień Jowisza (początek zaćmienia),
  • 26 stycznia, godz. 2:22 – zejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 26 stycznia, godz. 2:38 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 26 stycznia, godz. 5:24 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 26 stycznia, godz. 6:08 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
  • 26 stycznia, godz. 6:12 – zakrycie Europy przez Ganimedesa, 12″ na wschód od brzegu tarczy Jowisza (początek),
  • 26 stycznia, godz. 6:18 – zakrycie Europy przez Ganimedesa (koniec),
  • 26 stycznia, godz. 7:18 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
  • 26 stycznia, godz. 17:06 – częściowe zakrycie Io przez Ganimedesa, 97″ na zachód od tarczy Jowisza (początek),
  • 26 stycznia, godz. 17:11 – częściowe zakrycie Io przez Ganimedesa (koniec),
  • 26 stycznia, godz. 21:20 – wejście Io w cień Jowisza (początek zaćmienia),
  • 26 stycznia, godz. 23:54 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 27 stycznia, godz. 18:32 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 27 stycznia, godz. 18:48 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 27 stycznia, godz. 20:44 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
  • 27 stycznia, godz. 20:50 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 27 stycznia, godz. 21:04 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 27 stycznia, godz. 21:14 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
  • 27 stycznia, godz. 23:40 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
  • 28 stycznia, godz. 0:10 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
  • 28 stycznia, godz. 7:17 – zaćmienie Io przez Europę (początek),
  • 28 stycznia, godz. 7:26 – zaćmienie Io przez Europę (koniec),
  • 28 stycznia, godz. 7:44 – częściowe zakrycie Io przez Europę, 131″ na zachód od tarczy Jowisza (początek),
  • 28 stycznia, godz. 7:51 – częściowe zakrycie Io przez Europę (koniec),
  • 28 stycznia, godz. 18:20 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 29 stycznia, godz. 17:10 – zaćmienie Ganimedesa przez Io (początek),
  • 29 stycznia, godz. 17:16 – zaćmienie Ganimedesa przez Io (koniec),
  • 29 stycznia, godz. 17:38 – zakrycie Ganimedesa przez Io, 63″ na zachód od tarczy Jowisza (początek),
  • 29 stycznia, godz. 17:42 – zakrycie Ganimedesa przez Io (koniec),
  • 29 stycznia, godz. 18:30 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 29 stycznia, godz. 20:12 – wejście Ganimedesa w cień Jowisza (początek zaćmienia),
  • 30 stycznia, godz. 0:38 – wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 30 stycznia, godz. 16:57 – częściowe zakrycie Ganimedesa przez Europę, 209″ na wschód od tarczy Jowisza (początek),
  • 30 stycznia, godz. 17:06 – częściowe zakrycie Ganimedesa przez Europę (koniec),
  • 31 stycznia, godz. 20:31 – zaćmienie Io przez Europę (początek),
  • 31 stycznia, godz. 20:40 – zaćmienie Io przez Europę (koniec),
  • 31 stycznia, godz. 20:48 – zakrycie Io przez Europę (początek),
  • 31 stycznia, godz. 20:55 – zakrycie Io przez Europę (koniec),
  • 31 stycznia, godz. 22:00 – zaćmienie Kallisto przez Europę (początek),
  • 31 stycznia, godz. 22:08 – zaćmienie Kallisto przez Europę (koniec),
  • 31 stycznia, godz. 22:52 – minięcie się Kallisto i Europy w odległości 4″, 153″ na zachód od Jowisza,
  • 1 lutego, godz. 4:46 – wejście Io w cień Jowisza (początek zaćmienia),
  • 1 lutego, godz. 7:12 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 1 lutego, godz. 17:54 – wyjście Kallisto zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 1 lutego, godz. 22:45 – zaćmienie Kallisto przez Io (początek),
  • 1 lutego, godz. 22:54 – zaćmienie Kallisto przez Io (koniec),
  • 1 lutego, godz. 23:20 – minięcie się Io i Kallisto w odległości 3″, 72″ na wschód od Jowisza,
  • 2 lutego, godz. 1:58 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 2 lutego, godz. 2:04 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 2 lutego, godz. 2:32 – zaćmienie Kallisto przez Ganimedesa (początek),
  • 2 lutego, godz. 2:46 – zaćmienie Kallisto przez Ganimedesa (koniec),
  • 2 lutego, godz. 3:26 – minięcie się Ganimedesa i Kallisto w odległości 3″, 110″ na wschód od Jowisza,
  • 2 lutego, godz. 4:16 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 2 lutego, godz. 4:22 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 2 lutego, godz. 4:29 – zakrycie Europy przez Io, 3″ na zachód od brzegu tarczy Jowisza (początek),
  • 2 lutego, godz. 4:32 – wejście Europy w cień Jowisza (początek zaćmienia),
  • 2 lutego, godz. 4:33 – zakrycie Europy przez Io (koniec).

Mapka pokazuje położenie Saturna w ostatnim tygodniu stycznia 2015 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Przed świtem nad horyzontem przebywa jeszcze jedna planeta Układu Słonecznego, ostatnia która do tej pory nie była wymieniana, czyli Saturn. Ta planeta do opozycji jeszcze ma daleko i pojawia się na nieboskłonie dopiero około godziny 3. Do wschodu Słońca Saturn zdąży minąć już południk lokalny, ale osiągnie wtedy wysokość zaledwie 20° nad południowym horyzontem. I przez najbliższe kilka lat lepiej niestety nie będzie. Obecnie Saturn świeci z jasnością +0,5 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza ma średnicę 16″. W tym tygodniu Saturn minie gwiazdę Graffias w Skorpionie w odległości mniejszej niż 1°. Maksymalna elongacja Tytana (wschodnia) przypada w niedzielę 1 lutego.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher