Lipiec pożegna się z nami pełnią Księżyca, przypadającą 31 lipca, kwadrans przed godziną 13. Będzie to już druga pełnia w tym miesiącu. Przez cały tydzień Srebrny Glob będzie oddalał się od Saturna, a w weekend dotrze do Neptuna, w którego obserwacjach będzie przeszkadzał silny blask Księżyca. Tak samo zresztą będzie w przypadku wschodzącego godzinę po Neptunie Urana oraz promieniujących już meteorów ze słynnego roju Perseidów. Ich radiant jest stale widoczny z Polski, zatem można je próbować obserwować, jak tylko zrobi się odpowiednio ciemno.

Wenus z Jowiszem zniknęły już z wieczornego nieboskłonu, pozostawiając za sobą pustkę, która nie zostanie zapełniona zbyt szybko. Na pierwszą jasną planetę – Saturna – natrafia się dopiero kierując swój wzrok na południe i południowy wschód. Szósta planeta Układu Słonecznego w momencie zachodu Słońca jest już po górowaniu, natomiast o godzinie podanej na mapce zajmuje pozycję na wysokości zaledwie mniej więcej 10° nad południowo-zachodnim widnokręgiem.

W niedzielę 2 sierpnia i w poniedziałek 3 sierpnia Saturn będzie zmieniał kierunek swojego ruchu z wstecznego na prosty, co oznacza, że okres jego najlepszej widoczności właśnie się kończy i w najbliższych tygodniach ta planeta będzie się dość szybko oddalać od Ziemi, co najbardziej widoczne będzie w spadającej jasności obserwowanej Saturna. Obecnie planeta ma średnicę kątową 17″ i świeci blaskiem +0,4 wielkości gwiazdowej. Zmiana ruchu oznacza, że odległość Saturna od gwiazdy Graffias przestanie rosnąć, osiągając maksymalnie 5° i 13'. W tym tygodniu nie będzie maksymalnej elongacji Tytana, ale najdalej od swojej planety macierzystej (na zachód od niej) będzie on w weekend. Natomiast w poniedziałek 27 lipca jeszcze całkiem blisko Saturna (o godzinie podanej na mapce – niecałe 20°) będzie świecił Księżyc w fazie 84%.

Mapka pokazuje położenie Księżyca i Neptuna na przełomie lipca i sierpnia 2015 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Przez cały najbliższy tydzień Księżyc będzie świecił bardzo jasno, zaczynając poniedziałek z fazą wspomnianą przed chwilą, przechodząc przez pełnię w piątek 31 lipca i kończąc tydzień z fazą 92%. W tym czasie naturalny satelita Ziemi odwiedzi gwiazdozbiory Wężownika, Strzelca, Koziorożca i Wodnika. W poniedziałek 27 lipca dużo bliżej od Saturna, bo tylko nieco ponad 3° na północ świeciła będzie gwiazda Sabik, która jednak ma jasność obserwowaną dużo mniejszą od szóstej planety Układu Słonecznego (+2,4 magnitudo) i może ginąć w księżycowej łunie.

Kolejne ciekawe spotkanie czeka Księżyc w środę 29 lipca. Do tej nocy faza Srebrnego Globu urośnie do 96%. Jakieś 3° pod nim znajdowała się będzie charakterystyczna trójka gwiazd 3 i 4 wielkości π, o i &ksi;2 Sagittarii. Natomiast 8° prawie w tym samym kierunku napotkać będzie można jedną z jaśniejszych gwiazd tej konstelacji, czyli Nunki, świecącej z jasnością obserwowaną +2 magnitudo, choć i ona będzie trudna do wyłowienia z rozświetlonego Księżycem nieba.

Dobę później Srebrny Glob będzie oświetlony już w 99% i dotrze on na pogranicze gwiazdozbiorów Strzelca i Koziorożca. Przed godziną 23 Księżyc będzie można dostrzec około 5° na południowy zachód od dwóch jasnych gwiazd z drugiej ze wspomnianych konstelacji, czyli Algedi oraz Dabih. Do rana odległość od gwiazdy Dabih zmniejszy się do 2°, natomiast w tym samym momencie dystans do gwiazdy Algedi spadnie do 3,5 stopnia.

W czasie pełni Księżyc będzie się znajdował w gwiazdozbiorze Wodnika, choć zaledwie kilka stopni na północ od głównej figury konstelacji Koziorożca. Od pary opisywanych w poprzednim akapicie gwiazd będzie dzieliło go po mniej więcej 10°.

Dwa ostatnie dni tego tygodnia Księżyc spędzi w towarzystwie Neptuna. W sobotę 1 sierpnia o godzinie podanej na mapce tarcza naturalnego satelity Ziemi będzie oświetlona w 97%, a będzie on świecił ponad 10° od ostatniej planety Układu Słonecznego. Natomiast w niedzielę 2 sierpnia oświetlenie księżycowej tarczy spadnie do 92%, przesunie się ona kilkanaście stopni na północny wschód i Neptun będzie się znajdował niecałe 5° na południowy zachód od niej. 2,5 stopnia bliżej w tym samym kierunku będzie się znajdowała gwiazda λ Aquarii. Oczywiście, przy jasności Neptuna, wynoszącej +7,8 wielkości gwiazdowej obecność jasnego Księżyca nie będzie pomagać w jego odnalezieniu, zatem lepiej robić to na początku tego tygodnia, gdy będzie świecił on trochę słabiej niż w weekend, a przede wszystkim będzie się znajdował dużo dalej od Neptuna.

Mapka pokazuje położenie Urana i radiantu roju meteorów Perseidów na przełomie lipca i sierpnia 2015 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Ostatnia z widocznych tej nocy planet, Uran, wschodzi przed godziną 23, gdy Saturn będzie się już chylił ku zachodowi. Siódma planeta Układu Słonecznego powoli zaczyna się rozpędzać po zmianie ruchu z prostego na wsteczny, zatem – przeciwnie niż w przypadku Saturna – wchodzi właśnie w okres najlepszej widoczności w tym sezonie obserwacyjnym. Obecnie Uran świeci z jasnością obserwowaną +5,8 magnitudo i znajduje się prawie na przedłużeniu linii (długości 2° i 41') łączącej gwiazdy ε i ζ Psc, 36' na południowy wschód od drugiej z wymienionych gwiazd.

Mniej więcej 55° na północ od Urana znajduje się radiant słynnego roju meteorów Perseidów. Perseidy promieniują od 17 lipca do 24 sierpnia, z maksimum zawsze około 13 sierpnia. Są to bardzo szybkie meteory, które wpadają w ziemską atmosferę z prędkością 59 km/s i dzięki temu są bardzo jasne, często zostawiając za sobą smugi. Zmianę kształtu smug można zarejestrować, fotografując ten sam obszar nieba przez dłuższy czas, wykonując kilku-kilkunastosekundowe ekspozycje.

W tym tygodniu ich obserwacje będą dodatkowo utrudnione przez silny blask Księżyca, ale można je obserwować przez całą noc, ponieważ ich radiant znajduje się w obszarze nieba, który w średnich i dużych północnych szerokościach geograficznych nigdy nie zachodzi. Początkowo można spodziewać się kilku meteorów na godzinę.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher