Kolejne dni lipca upłyną przy słabnącym blasku Księżyca, który przeniesie się na niebo poranne, a w tym tygodniu minie planetę Neptun, przy okazji zakrywając ją i gwiazdę 5. wielkości χ Aquarii. Z Polski da się obserwować tylko drugie z tych zakryć. W niedzielę 16 lipca Srebrny Glob dotrze do planety Uran, lecz minie ją dopiero w przyszłym tygodniu. Miryda R Andromedae powoli słabnie, nadal jednak jest dobrze widoczna w lornetkach. Na niebie wieczornym stale pogarszają się warunki obserwacyjne Jowisza, głównie przez malejące nachylenie ekliptyki do widnokręgu. W ślad za nim podąża Saturn, ale o zmierzchu jest jeszcze przed górowaniem. Jednak Słońce zachodzi już coraz wcześniej, rekompensując nieco ten efekt. Nad samym ranem Wenus przechodzi przez środek konstelacji Byka i w środku tygodnia zahaczy o północne rubieże znanej gromady otwartej gwiazd Hiady. Jeszcze tylko przez kilka tygodni trwa w Polsce sezon na zjawisko łuku okołohoryzontalnego.
Planeta Jowisz jest pierwszym obiektem, który pojawi się po zachodzie Słońca na ciemniejącym niebie. Niestety czyni to na niedużej wysokości nad południowo-zachodnim widnokręgiem i w kolejnych godzinach tylko zbliża się do linii horyzontu. O godzinie podanej na mapce, mniej więcej dwie godziny po zmierzchu, planeta znajduje się na wysokości już tylko około 7°, a niecałe 60 minut później znika z nieboskłonu. Blask planety nadal słabnie, do końca tygodnia zmniejszy się do -1,9 wielkości gwiazdowej, lecz pod nieobecność Księżyca i Wenus jest ona nadal najjaśniejszym obiektem nieba wieczornego. W tym samym czasie tarcza planety skurczy się do 36″. Do niedzieli 16 lipca Jowisz zwiększy dystans do Porrimy do ponad 5°.
W układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu z terenu Polski da się dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
- 10 lipca, godz. 0:20 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
- 13 lipca, godz. 22:44 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
- 14 lipca, godz. 20:55 – od zmierzchu Io na tarczy Jowisza (w IV ćwiartce, blisko południka centralnego),
- 14 lipca, godz. 21:12 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
- 14 lipca, godz. 22:38 – zejście Io z tarczy Jowisza,
- 14 lipca, godz. 23:24 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
- 15 lipca, godz. 21:52 – minięcie się Kallisto (N) i Io w odległości 24″, 36″ na wschód od tarczy Jowisza,
- 16 lipca, godz. 22:08 – wyjście Europy z cienia Jowisza, 29″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
- 16 lipca, godz. 23:06 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza.
Wieczorem, godzinę po zmierzchu Saturn jest na podobnej wysokości, co Jowisz, lecz po południowej stronie nieba, a góruje jeszcze kolejną godzinę później. Planeta jeszcze przez ponad miesiąc będzie poruszać się ruchem wstecznym i tym samym oddalać się od pary jasnych, choć u nas niezbyt dobrze widocznych ze względu na niskie położenie nad widnokręgiem, mgławic M8 i M20. Do końca tego tygodnia dystans między tymi ciałami niebieskimi urośnie do prawie 9°. Blask Saturna powoli spada, w tym tygodniu wyniesie +0,2 magnitudo, lecz jego tarcza nadal ma średnicę 18″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada w czwartek 13 lipca.
W drugiej części nocy na niebie pojawi się Księżyc, zmniejszający swoją fazę od prawie pełni do ostatniej kwadry. W zeszłym tygodniu Srebrny Glob pokonał najbardziej na południe wysuniętą część swojej orbity i w tym tygodniu szybko będzie wędrował na północ, wyraźnie zwiększając swoją wysokość nad widnokręgiem z nocy na noc. Dzięki temu różnice między kolejnymi wschodami Księżyca nie będą przekraczały 30 minut. Inaczej będzie przed południem, gdy wraz z upływem tygodnia naturalny satelita Ziemi będzie dobrze widoczny w pełni dnia, im bliżej niedzieli 16 lipca, tym dłużej.
W nocy z niedzieli 9 lipca na poniedziałek 10 lipca Księżyc zobaczymy na pograniczu gwiazdozbiorów Strzelca i Koziorożca, a jego tarcza będzie oświetlona w 99% (pełnia wypadła w niedzielę po 6 rano). Najbliżej Księżyca, w odległości odpowiednio 8 i 9° na północny wschód, znajdą się dwie jasne gwiazdy drugiej z wymienionych konstelacji: Dabih (β Cap) oraz Algedi (α Cap). Jednak jego silny blask sprawi, że nie będą one łatwym celem dla obserwatorów nocnego nieba.
Dwie kolejne doby Księżyc spędzi właśnie w Koziorożcu, we wtorek 11 lipca prezentując fazę 97%, w środę 12 lipca – 93%. We wtorek dwie wymienione w poprzednim akapicie gwiazdy znajdą się w odległości odpowiednio 6 i 8°, lecz tym razem na północny zachód od księżycowej tarczy. Natomiast w odległości 13 i 15° od niej znajdzie się druga para jaśniejszych gwiazd Koziorożca: Nashira (γ Cap) i Deneb Algiedi (δ Cap). Do gwiazd γ i δ Cap Księżyc zbliży się dużo bardziej w nocy z wtorku na środę, gdy przejdzie w odległości niecałych 2° na północ od nich. Gwiazdy Koziorożca są stosunkowo jasne, lecz nie tak jasne, aby wyraźnie wybijały się ponad blask Księżyca w pełni. Aby je dostrzec, trzeba sobie zasłonić Księżyc ręką, albo jakąś przeszkodą terenową.
Noce ze środy 12 lipca na czwartek 13 lipca i kolejną naturalny satelita Ziemi ma zarezerwowane na odwiedziny gwiazdozbioru Wodnika. Najjaśniejsze gwiazdy tej konstelacji mają podobną jasność, jak gwiazdy konstelacji Koziorożca i też będą ginąć w blasku księżycowej tarczy. Choć już nie tak bardzo, jak gwiazdy Koziorożca, ponieważ faza Księżyca nieco osłabnie i wyniesie 86% pierwszej z opisywanych w tym akapicie nocy oraz 79% w drugiej. Podczas wędrówki przez gwiazdozbiór Wodnika Księżyc spotka się z przebywającą w tej konstelacji planetą Neptun. Na naszym niebie obu członków Układu Słonecznego w środę oddzieli dystans około 10°, w czwartek – 3,5 stopnia. W czasie, gdy Srebrny Glob uda się pod widnokrąg, między jednym pojawieniem się blisko Neptuna, a drugim, nie będzie odpoczywał, lecz zakryje ósmą planetę krążącą wokół Słońca. Niestety zjawisko będzie widoczne tylko z Antarktydy, Nowej Zelandii i Oceanu Indyjskiego na południe od Australii. Zaś gdy Srebrny Glob pojawi się na niebie już po zakryciu Neptuna, zakryje gwiazdę 5. wielkości χ Aquarii i to już da się obserwować z terenu Polski (oprócz naszego kraju zakrycie będzie widoczne również w całej Europie i północnej Afryce). Gwiazda zniknie za brzegiem księżycowej tarczy około godziny 2, a pojawi się ponownie mniej więcej kwadrans po godzinie 3 naszego czasu, przez co odkrycie zajdzie na już jaśniejącym niebie. Dokładne momenty zakryć i odkryć dla obszaru Polski podaje poniższa tabela:
Zakrycie gwiazdy χ Aqr przez Księżyc (78%) 13/14 lipca 2017 r. (czasy UT) | ||
---|---|---|
Miasto | Zakrycie | Odkrycie |
Gdańsk | 0:01:24 | 1:13:52 |
Kraków | 23:55:36 | 1:11:24 |
Krosno> | 23:57:14 | 1:13:53 |
Łódź | 23:57:59 | 1:12:34 |
Poznań | 23:56:24 | 1:09:34 |
Suwałki | 0:05:20 | 1:19:29 |
Szczecin | 23:56:01 | 1:07:30 |
Warszawa | 0:0:24 | 1:15:16 |
Wrocław | 23:54:22 | 1:08:28 |
Żywiec | 23:54:18 | 1:10:06 |
15 lipca oświetlenie księżycowej tarczy spadnie do 69%, a dotrze ona już na pogranicze gwiazdozbiorów Ryb, Wodnika i Wieloryba, znajdując się w pierwszym z wymienionych gwiazdozbiorów. Tej nocy Księżyc przejdzie przez charakterystyczny układ gwiazd prostokąta z witką, złożony z gwiazd 20, 24, 27, 29, 30 i 33 Piscium. Być może niektóre osoby pamiętają, że niedaleko nich Uran kreślił swoją pętlę w latach 2008-11.
Ostatniego dnia tego tygodnia Księżyc zbliży się właśnie do planety Uran, która od tego czasu zawędrowała aż do gwiazdy o Psc, znajdującej się we wschodniej części Ryb, przy granicy z gwiazdozbiorem Barana. Ale do maksymalnego zbliżenia obu ciał Układu Słonecznego dojdzie dopiero następnej nocy, w poniedziałek 17 lipca. W niedzielę 16 lipca oba ciała oddzieli dystans dużych 15°, a Księżyc zaprezentuje fazę około 59%. Całą tę noc i większość niedzieli Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Wieloryba, ale jeszcze zanim zacznie się przyszły tydzień, przekroczy granicę Wieloryba z Rybami.
Znajdująca się niedaleko Galaktyki Andromedy miryda R Andromedae jest już miesiąc po maksimum swojej jasności i powoli zmniejsza blask. Obecnie świeci ona z jasnością +7 magnitudo, zatem o 0,5 magnitudo mniej, niż podczas maksimum blasku, co da się wyraźnie zauważyć. Ale nadal można R And obserwować przez nawet nieduże lornetki.
Planeta Wenus pojawia się na nieboskłonie około godziny 2, a na godzinę przed świtem wznosi się już na wysokość prawie 15° nad wschodni widnokrąg. Planeta wędruje obecnie przez środek gwiazdozbioru Byka, przechodząc tuż na północ od bliższej nam i stąd mniej zwartej gromady otwartej Hiady. W czwartek 13 lipca Wenus minie najbardziej na północ wysuniętą gwiazdę tej gromady ε Tauri w odległości zaledwie 15 minut kątowych, a więc połowy średnicy tarczy Księżyca. Natomiast kolejnej doby minie Aldebarana, czyli najjaśniejszą gwiazdę Byka, w odległości 3°. Blask drugiej planety od Słońca osłabł do -4,1 wielkości gwiazdowej, a jej tarcza skurczyła się od małych 16″, czyli średnicy mniejszej od średnicy kątowej Saturna. Cały czas rośnie za to faza planety i wynosi już około 69%.