Kilka dni temu na północnej półkuli Ziemi zaczęła się astronomiczna jesień. W poniedziałek 25 września dzień zrówna się z nocą, a następnie, przez następne prawie pół roku – aż do 18 marca przyszłego roku – dzień będzie krótszy od nocy. Oczywiście najkrótszy dzień i jednocześnie najdłuższa noc zdarzy się w dniu przesilenia zimowego, w tym roku – 21 grudnia. W nadchodzących dniach Księżyc na dobre rozgości się na niebie wieczornym, mijając we wtorek 26 grudnia planetę Saturn, zaś 2 dni później przechodząc przez I kwadrę. Słońce powoli zbliża się do Saturna, jednak ze względu na coraz szybciej zapadający zmrok jego warunki obserwacyjne pozostaną przez dłuższy czas na prawie takim samym poziomie. Przez całą noc można obserwować planety Neptun i Uran oraz świecącą wysoko nad Saturnem mirydę χ Cygni, która nadal zwiększa swój blask. Na niebie porannym Merkury znajdzie się już zbyt blisko Słońca i przestanie być widoczny. Pozostaną na nim tylko planety WenusMars. Obie wyraźnie zbliżą się do siebie, a w przyszłym tygodniu Wenus minie Marsa w odległości 13 minut kątowych.

 

 

Mapka pokazuje położenie Księżyca, Saturna i mirydy χ Cygni w ostatnim tygodniu września 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Srebrny Glob w najbliższych dniach odwiedzi gwiazdozbiory Skorpiona, Wężownika, Strzelca i Koziorożca. Na początku tygodnia jego tarcza pokaże fazę wąskiego sierpa, lecz w środku tygodnia Księżyc przejdzie przez I kwadrę, a następnie podąży ku pełni. Pod koniec tygodnia największy z naturalnych satelitów Ziemi spędzi nad widnokręgiem większą część nocy.

W poniedziałek 25 września o godzinie 20 Księżyc zajmie pozycję na wysokości mniej więcej 12° nad południowo-zachodnim horyzontem, na granicy gwiazdozbiorów Skorpiona i Wężownika. W tym momencie jego tarcza pokaże fazę 28%. Charakterystyczny łuk gwiazd z północno-wschodniej części pierwszej z wymienionych konstelacji znajdzie się niecałe 5° na południowy zachód od Księżyca, natomiast 10° na południe od niego widoczna będzie gwiazda Antares, czyli najjaśniejszy obiekt w całym gwiazdozbiorze. Jednocześnie 15° na lewo od Księżyca znajdzie się planeta Saturn.

Do Saturna Księżyc zbliży się następnej doby. We wtorek 26 września o tej samej porze oświetlenie księżycowej tarczy urośnie do 37%, zaś od szóstej planety Układu Słonecznego zabraknie mu niecałe 5°. Do zachodu obu ciał niebieskich – przed godziną 22 – dystans między nimi spadnie poniżej 4°. Sama planeta wyraźnie zbliża się do koniunkcji górnej ze Słońcem, ale jej warunki obserwacyjne pogarszają się stosunkowo wolno, ze względu na coraz szybszy zachód Słońca, co nieco zmniejsza efekt spadku odległości Saturna od naszej gwiazdy macierzystej. Blask Saturna osłabł już poniżej 0,5 magnitudo, a jego tarcza ma średnicę 16″. Maksymalna elongacja Tytana – tym razem wschodnia – przypada w niedzielę 1 października.

Po minięciu Saturna Srebrny Glob zanurzy się w gwiazdozbiór Strzelca, gdzie spędzi kolejne 3 dni. W środę 27 września
księżycowa tarcza oświetlona będzie prawie w połowie, gdyż jej faza o godzinie podanej na mapce wyniesie 46% (I kwadra już następnego dnia przed 5 rano naszego czasu). 3 i 4 stopnie pod nim znajdą się słynne mgławice Strzelca M20 – Trójlistna Koniczyna i M8 – Mgławica Laguna. Oczywiście blask Księżyca w I kwadrze skutecznie przeszkodzi w obserwacjach obu mgławic, ale warto zapamiętać, gdzie one są i wrócić do próby ich odszukania za kilkanaście dni, gdy Księżyc odsunie się daleko od nich, wschodząc jednocześnie grubo po zachodzie Słońca.

Dobę później tarcza Srebrnego Globu nabierze wyraźnie wypukłego kształtu, zwiększając swoją fazę do 56%, przesuwając się jednocześnie do środka północnej części konstelacji. Około 1° na lewo od niej znajdzie się charakterystyczny czworobok z północno-wschodniej części głównej figury Strzelca, złożony z gwiazd 3., 4. i 5. wielkości ξ1 i 2, o oraz π Sgr. Jednak żadna z tych gwiazd nie zostanie zakryta. Najbliżej tego będzie gwiazda ξ1 Sgr, którą brzeg Księżyca na pół godziny przez zachodem, czyli ok. 23, minie o nieco ponad 11 minut kątowych. W piątek 29 września Księżyc dotrze na pogranicze gwiazdozbiorów Strzelca i Koziorożca, zwiększając swoją fazę do 65%. Tej nocy Księżyc znajdzie się na linii, łączącej gwiazdę Nunki ze Strzelca z gwiazdami Dabih i Algedi z Koziorożca. Od gwiazdy Strzelca Księżyc oddali się już na prawie 13°, natomiast do gwiazd Koziorożca zabraknie Srebrnemu Globowi odpowiednio 10 i 11 stopni.

Właśnie w Koziorożcu spędzi naturalny satelita Ziemi ostatnie dwa dni tego tygodnia. Ostatniego dnia września Księżyc pokaże fazę 74%, przechodząc odpowiednio niecałe 5 i niecałe 7° od gwiazd Dabih i Algedi, natomiast pierwszego dnia października, przy fazie 82%, Księżyc zbliży się na odpowiednio 4 i 5 stopni do gwiazd Nashira i Deneb Algiedi, czyli dość jasnych gwiazd z wschodniej części konstelacji. W dostrzeżeniu zarówno pierwszej, jak i drugiej pary gwiazd nie pomoże silny już blask Księżyca.

Wysoko nad planetą Saturn po niebie wędruje gwiazda zmienna χ Cygni. Gwiazda jest już wyraźnie jaśniejsza od planety Uran. Jej blask oceniany jest na około 5 magnitudo, zatem na ciemnym niebie można ją próbować dostrzec gołym okiem, a w lornetce powinna być celem oczywistym. Tutaj można pobrać mapkę okolic χ Cygni wraz z naniesionymi jasnościami gwiazd porównania.

 

 

Mapka pokazuje położenie Urana i Neptuna w ostatnim tygodniu września 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Przez całą noc można obserwować planety Neptun i Uran. Pierwsza z nich coraz wyraźniej oddala się od opozycji i góruje około godziny 23. Dzięki bliskości świecącej z jasnością obserwowaną +3,7 magnitudo gwiazdy λ Aquarii i charakterystycznego trójkąta, do którego należy wspomniana przed chwilą λ oraz gwiazda 78 Aquarii Neptun jest łatwy do odnalezienia, dla osoby dysponującej teleskopem lub większą lornetką, co sprawdziłem osobiście, będąc niedawno pod ciemnym niebem na Mazurach. W niedzielę 1 października Neptun zbliży się do λ Aqr na 38 minut kątowych i jednocześnie przejdzie 45′ na południe od gwiazdy 6. wielkości 78 Aqr. Blask samej planety wynosi +7,8 magnitudo i jest porównywalny do słabszych składników opisywanego trójkąta.

Druga z planet, planeta Uran, jest jeszcze łatwiejsza do odszukania. Głównie dlatego, że jest o 2 magnitudo jaśniejsza, zatem do tego celu wystarczy już nawet mniejsza lornetka, co również udało mi się sprawdzić osobiście. Uran odsunie się wyraźnie na północny zachód od gwiazdy o Psc, zwiększając dystans do niej do ponad 75 minut kątowych. W tym przypadku przy próbie identyfikacji planety trzeba uważać na znajdujące się niewiele na północ od niej dwie gwiazdy, lecz Uran jest zdecydowanie jaśniejszy od nich, stąd nie powinno być z tym kłopotu.

 

 

Animacja pokazuje położenie Wenus i Marsa w ostatnim tygodniu września 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Na niebie porannym zabraknie już planety Merkury, dążącej – tak samo jak Wenus – do koniunkcji górnej ze Słońcem. Merkury krąży znacznie bliżej Słońca niż Wenus i porusza się znacznie szybciej od niej, stąd planeta przejdzie za Słońcem już 8 października, a potem przeniesie się na niebo wieczorne, gdzie – ze względu na niekorzystne nachylenie ekliptyki – będzie niewidoczna. Z naszych szerokości geograficznych Merkury stanie się możliwy do zaobserwowania na nocnym niebie dopiero pod koniec roku, przy następnej elongacji zachodniej, przypadającej dokładnie w dzień Nowego Roku.

Pozostałe dwie widoczne rano planety wyraźnie zbliżają się do siebie. Mars pnie się coraz wyżej, natomiast Wenus z każdym dniem zbliża się do Słońca i przybliża się do linii widnokręgu. Wenus pojawia się na nieboskłonie po godzinie 4 i na godzinę przed świtem wznosi się na wysokość około 12° nad wschodni widnokrąg. W trakcie tygodnia planeta oddali się od Regulusa na ponad 13° i jednocześnie zbliży do Marsa na odległość niecałych 3°. Mars pojawia się na nieboskłonie po godzinie 4:30. Między planetami znajdzie się gwiazda 5. wielkości χ Leonis, do której Wenus w niedzielę 1 października zabraknie nieco ponad 1°. Natomiast Czerwona Planeta minie tę gwiazdę w odległości kilku minut kątowych, jednak na naszym niebie zobaczymy zbliżenie na mniej więcej 21′.

Jeśli chodzi o wygląd fizyczny planet, to zmienia się on bardzo powoli, gdyż obie planety są daleko od Ziemi, w związku z czym przesuwają się stosunkowo wolno. Przy czym Wenus nadal oddala się od nas, zaś Mars – zbliża. Blask Wenus wynosi obecnie -3,9 wielkości gwiazdowej, przy tarczy o średnicy 11″ i fazie 91%. Wszystkie 3 cechy są bliskie swoich ekstremalnych wartości. Czerwona Planeta ma również mikry jak na nią blask +1,8 magnitudo. Jej tarcza wciąż jest mniejsza od 4″, natomiast bardzo duża jest faza, wynosząca 99%. Tak samo, jak w przypadku Wenus wartości te są bliskie ekstremalnym.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher