Badacze postanowili przyjrzeć się dokładniej danym dotyczącym superziem – egzoplanet przypominających Błękitną Planetę, jednak posiadających kilkukrotnie większą masę i rozmiary. Na podstawie obserwacji najbardziej znanych obiektów tego typu wysunięto bardzo ciekawą hipotezę zakładającą, że wiele z tych ciał może być wodnymi światami.

Według badań wiele z egzoplanet należących do tej kategorii może nawet w połowie składać się z wody, kiedy dla Ziemi jest to bardzo mały procent jej masy. Jednakże nie oznacza to od razu, że ciała te są zdatne do zamieszkania lub istnieje tam życie. Obiekty o rozmiarach dochodzących do 1,5 promienia naszej planety przeważnie są ciałami skalistymi. Powyżej tej granicy superziemie zaczynają powoli przypominać Neptuna. Egzoplanety podobnej wielkości otoczone byłyby atmosferą, składającą się głównie z pary wodnej, pod którą znajdowałyby się oceany.

Wizja artystyczna przedstawiająca egzoplanetę pokrytą w całości wodą.

Mimo że w Układzie Słonecznym woda jest stosunkowo rzadka i cenna, w skali Wszechświata staje się bardzo powszechna. Według przeprowadzonych badań prawie 35 procent egzoplanet może być oceanicznymi światami. Oznacza to, że być może już w niedalekiej przyszłości odkryte zostaną pierwsze egzooceany, które poza odpowiedziami dostarczą nam również kolejnych pytań.

Źródła:

Autor

Avatar photo
Jan Nowosielski