21. września japońska sonda Hayabusa 2 zbliżyła się na odległość zaledwie 55 metrów do docelowego obiektu i opuściła na niego lądownik MINERVA-II-1, który zawierał na swoim pokładzie dwa łaziki. Japońscy kontrolerzy lotu potwierdzili powodzenie lądowania l i zamieścili wstępne obrazy z obu łazików. Są one nieostre z powodu ruchu, lecz ukazują  ciemną skalistą powierzchnię. Kilka dni później, w środę 3. października, sonda wysłała lądownik MASCOT w 20-minutową lot na powierzchnię planetoidy.

Zdjęcie wykonane przez Rover 1A podczas jego podróży po planetoidzie.

Węglowa planetoida (162183) Ryugu orbitująca blisko Ziemi została odkryta w 1999 roku. Ma około 900 metrów średnicy. Sonda Hayabusa 2 została wyniesiona w kosmos w grudniu 2014 roku. Dotarła do planetoidy i zaczęła ją badać pod koniec lutego tego roku. Obrazy ze statku kosmicznego ukazały nietypowy żwirowaty teren z kamiennymi, ostro zakrzywionymi elementami. Nadaje to fakturze planetoidy nieco krystaliczny wygląd.

Oba łaziki Rover-1A i Rover-1B, które znajdowały się na pokładzie MINERVA-II-1 są w kształcie walca i ważą po 1,1 kilograma. Są zaprojektowane do przeskakiwania niewielkich odcinków w słabej grawitacji przy użyciu kół zamachowych. MASCOT (ang. Mobile Asteroid Surface Scout) również rozpoczął już wykonywanie badań. Ostatni łazik znajdujący się w lądowniku MINERVA-II-2 zostanie uruchomiony dopiero w przyszłym roku.

Zdjęcie wykonane przez lądownik MASCOT w trakcie opadania na powierzchnię.

Misja Hayabusa 2 ma dwa główne cele. Pierwszy to dowiedzieć się więcej o składzie i ewolucji prostych, węglowych planetoid. Zaś drugi to przetestowanie nowatorskiej technologii pobierania próbek z kosmosu w celu sprowadzenia ich z powrotem na Ziemię i dokładnego zbadania w laboratorium.

Jeśli wszystko się prawidłowo potoczy, sonda zbierze materiał spod powierzchni. Hayabusa zbliży się do Ryugu na kilka metrów i użyje pocisku z materiałem wybuchowym do stworzenia małego krateru. Następnie pobierze z niego pierwotny materiał planetoidy, niezanieczyszczony przez promieniowanie słoneczne i inne czynniki pochodzące z kosmosu. Próbki mają powrócić na Ziemię pod koniec 2020 roku.

Autor

Avatar photo
Maria Puciata-Mroczynska