Rosyjskim naukowcom udało się uruchomić główny komputer stacji, a tym samym ustabilizować i ostatecznie przywrócić pełną sterowność Mira. Udało się to mimo faktu, iż niepowodzeniem zakończyły się próby uruchomienia sześciu z dwunastu kół rekacyjnych.

Główny komputer stacji o nazwie Salut 5B nie działał przez kilka ostatnich dni w związku z problemami z zasilaniem na Mirze. Teraz mózg systemu odpowiedzialnego za prawidłowe położenie 100-tonowej stacji znów działa poprawnie.

Próby uruchomienia sześciu reakcyjnych kół zamachowych znajdujących się w module Kwant 2 zakończyły się niepowodzeniem. Koła zwolniły i zatrzymały się po kilku obiegach Mira wokół Ziemi. Bez nich położenie stacji może być kontrolowane tylko za pomocą silników odrzutowych, zużywających cenne paliwo.

Kontrolę nad stacją utracono w czwartek nad ranem w wyniku spadku napięcia w systemach energetycznych. Odzyskano ją po południu, jednak przywrócenie pełnej sterowności wymagało przesłania głównemu komputerowi nowych rozkazów przywracających funkcjonowanie kół reakcyjnych, co też uczyniono w ten weekend.

Jako przyczynę awarii zasilania podaje się zbyt wysoką temperaturę. W ostatnim czasie udało się ją obniżyć i aktualnie wynosi ona 36 stopni C.

Jak podano w moskiewskim centrum kontroli lotów kosmicznych, rozpoczęto już przygotowania do startu – z niemal tygodniowym opóźnieniem – bezzałogowego statku towarowego Progress z zaopatrzeniem dla kompleksu orbitalnego Mir. Progress wyruszy w kierunku stacji w środę, a połączenie z Mirem nastąpi 27 stycznia.

Autor

Marcin Marszałek