Miniaturowy silnik parowy do satelitów opracowali chińscy inżynierowie z Tsinghua University w Pekinie – podaje najnowszy numer pisma New Scientist.

Silniczek składa się z dwóch połączonych ze sobą płytek. Powierzchnia każdej z nich nie przekracza jednego centymetra kwadratowego. Na jednej z płytek znajduje się kanał wlotowy dla wody i komora parowa, na drugiej – dysza wylotowa.

Aby uruchomić mechanizm, kropelki pary wodnej muszą być wpompowane do komory parowej. Impulsy prądu generowane z tradycyjnej lub słonecznej baterii powodują gwałtowne ogrzanie tytanowego opornika, dzięki czemu woda paruje i pod ciśnieniem wydostaje się przez dyszę.

Skonstruowany przez Fei Tanga silniczek może być stosowany w satelitach ważących poniżej jednego kilograma. Uruchomienie większego silnika wymaga zastąpienia wody amoniakiem lub hydrazyną (paliwo rakietowe).

Zaletą użycia silnika parowego jest niski koszt wody i bezpieczeństwo. Stosowane obecnie paliwa, np. hydrazyna, są toksyczne i łatwopalne – komentuje pomysł Tanga kierownik działu inżynierii napędowej z Surrey Satellite Technology w Guildford Dave Gibbon.

Autor

Marcin Marszałek