Trzy dni temu, 12 marca, zakończyła się misja STS-109. Zapraszamy do lektury tekstu podsumowującego jej przebieg.

Najstarszy amerykański prom kosmiczny, Columbia, Columbia wystartowała!„>wystartował z Przylądka Canaveral 1 marca 2002 roku o godzinie 12:22 naszego czasu.

Misja STS-109 rozpoczęła się 1 marca 2002 o świcie. W Polsce była wtedy 12:22. Na zdjęciu widzimy wahadłowiec Columbia przebijajacy się przez chmury w kierunku Kosmicznego Teleskopu Hubble’a (HST).

Na Florydzie była wtedy godzina 6:22 i nad stanowiskiem startowym 39A zaczynał się świt. Ze względu na warunki pogodowe misja rozpoczęła się dobę później niż pierwotnie planowano.

Na pokładzie Columbii znajdowała się siedmioosobowa załoga złożona z jednej kobiety i sześciu mężczyzn. Misją dowodził Scott Altman.

Zdjęcie wykonano 1 lutego 2002 podczas ćwiczeń ewakuacyjnych na platformie startowej 39A w KSC. U góry od lewej stoją: specjalista misji John Grunsfeld, pilot Duane Carey, specjalista misji Richard Linnehan, dowódca Scott Altman i specjaliści: Michael Massimino i James Newman oraz Nancy Currie (poniżej). Za nimi z lewej strony widoczna jest jedna z rakiet na paliwo stałe oraz zewnętrzny zbiornik paliwa ciekłego. STS-109 jest misją serwisową Kosmicznego Teleskopu Hubble’a, która rozpocznie się 28 lutego 2002.

Kilka minut później prom zgodnie z planem znalazł się na orbicie i rozpoczął pogoń za Kosmicznym Teleskopem Hubble’a (HST). Celem misji było przeprowadzenie remontu tego instrumentu.

Astronauci promu Columbia biorącego udział w misji STS-109 wykonali to zdjęcie Kosmicznego Teleskopu Hubble’a (HST) podczas zbliżania się do urządzenia 3 marca 2002.

Krótko przed otwarciem drzwi ładowni promu pojawiły się Columbia: Mamy problem„>problemy techniczne – gwałtownie zmalał przepływ chłodzącego freonu-21 w jednej z pętli chłodzących. Kiedy drzwi ładowni zostały otwarte i freon zaczął płynąć przez radiatory ułożone na ich wewnętrznej stronie, wszystko wróciło do normy. Istniało jednak ryzyko, że problemy powtórzą się przy zamykaniu drzwi ładowni. Nie istniało bezpośrednie zagrożenie życia załogi, gdyż prom może lecieć i lądować ze sprawnym tylko jednym układem chłodzącym, jednak na Ziemi rozpoczęła się „burza mózgów”. Dyskutowano czy misję należy przerwać czy pozwolić na jej kontynuowanie. Ostatecznie zdecydowano się na tę drugą możliwość i Columbia Columbia wciąż leci w kierunku HST„>kontynuowała lot w kierunku Teleskopu.

3 marca o 10:31 załoga wahadłowca Columbia pochwyciła Hubble’a„>chwyciła Teleskop Kosmiczny za pomocą ramienia wysięgnika promu i, po zwinięciu dwóch baterii słonecznych, umieściła go w ładowni. Rozpoczęła się wspólna misja promu i Teleskopu.

W ciągu następnych pięciu dni astronauci przeprowadzili pięć spacerów kosmicznych:

4 marca, Hubble ma nowe baterie„>spacer I. John Grunsfeld i Rick Linnehan odłączyli jedną ze starych baterii słonecznych i na jej miejsce umieścili drugą, przywiezioną przez prom. Po jej rozłożeniu i podłączeniu kabli zasilających, spacer zakończył się. Trwał 7 godzin i 1 minutę.

Astronauta John Grunsfeld (u góry) przesuwa się ku Kosmicznemu Teleskopowi Hubble’a, podczas gdy Rick Linnehan wydostaje się ze śluzy i rozpoczyna pierwszy w swoim życiu spacer kosmiczny. Zdjęcie zostało zrobione 4. marca 2002, z ładowni statku kosmicznego Columbia.

5 marca, Jim Newman i Mike Massimino przeprowadzili drugi spacer kosmiczny„>spacer II. Jim Newman i Mike Massimino w podobny sposób wymienili drugą z baterii słonecznych. Drugim zadaniem zaplanowanym na ten dzień była wymiana jednego z kół zamachowych odpowiedzialnych za obracanie Teleskopu. Spacer trwał 7 godzin i 16 minut.

Astronauta Jim Newman obserwuje jak Mike Massimino z szerokim uśmiechem na ustach rozpoczyna swój pierwszy w życiu spacer kosmiczny. 5 marca 2002, prom Columbia.

6 marca, Trzeci spacer zakończył się sukcesem„>spacer III. John Grunsfeld i Rick Linnehan wymienili główny zasilacz Teleskopu. Była to bardzo niebezpieczna operacja, gdyż wymagała całkowitego wyłączenia wszystkich układów HST. Istniało niebezpieczeństwo, że nie da się ich ponownie uruchomić. „Śmierć kliniczna” trwała trzy godziny. Po tym czasie kontrola lotu rozpoczęła włączanie kolejnych układów Teleskopu. Okazało się, że działają bez zarzutu. Operacja udała się, a największym problemem, jakiemu musiano stawić czoła, był wyciek wody z systemu chłodzenia jednego ze skafandrów. Opóźniło to o dwie godziny rozpoczęcie spaceru, który trwał 6 godzin i 48 minut.

7 marca, Czwarty spacer STS-109 dobiegł końca„>spacer IV. Jim Newman i Mike Massimino odłączyli od Teleskopu jej starą kamerę (Faint Object Camera) i zainstalowali na jej miejsce nową, o lepszych możliwościach obserwacyjnych (Advanced Camera for Surveys). Zdemontowali następnie układ korekcji optycznej COSTAR, który od 1993 roku służył za „okulary” Teleskopu (na skutek niefortunnego błędu budowniczych HST, zaraz po umieszczeniu na orbicie dawał on nieostre obrazy). Teraz COSTAR jest już niepotrzebny. Spacer trwał 7 godzin i 30 minut.

8 marca, Ostatni spacer kosmiczny misji STS-109 zakończył się„>spacer V. John Grunsfeld oraz Rick Linnehan zainstalowali nowy system chłodzenia przyrządu NICMOS. Spacer trwał 7 godzin i 20 minut.

Wszystkie spacery trwały łącznie 35 godzin i 55 minut. To nowy rekord długości spacerów zrealizowanych w czasie jednej misji. Cieszy, że wszystkie one zakończyły się sukcesem.

9 marca o 11:04 naszego czasu Kosmiczny Teleskop Hubble’a został Columbia wraca do domu„>ponownie umieszczony na swojej orbicie, a załoga misji STS-109 rozpoczęła powrót do domu.

12 marca o 10:32 Columbia Columbia wróciła na Ziemię„>wylądowała w Centrum Kosmicznym imienia Kennedy’ego na Florydzie, kończąc swoją dwudziestą siódmą misję i jednocześnie czwartą misję serwisową Teleskopu. Następny jego przegląd zaplanowany jest na rok 2004.

Misja STS-109 trwała 10 dni, 22 godziny i 10 minut. Następny lot promu kosmicznego zaplanowany jest na 4 kwietnia 2002 roku. Będzie to kolejna misja (STS-110) w kierunku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Autor

Michał Matraszek