MIT we współpracy z NASA przystępuje do konkursu. Chcą stanąć w szranki z wieloma innymi konkurentami…

Już Google Lunar X Prize„>wcześniej pisaliśmy o założeniach konkursu Google Lunar X-Prize. Nagroda czeka, a czas ucieka, więc nikt nie czeka do ostatniej chwili.

Na początku grudnia pierwsza grupa zgłosiła swe uczestnictwo w konkursie. Była to Odyssey Moon, z Bobem Richardsem – założycielem International Space University – na czele. Jeżeli wszystko się uda, ich łazik wyląduje na powierzchni naszego Księżyca w ciągu następnych 7 lat.

Kolejni byli Japończycy oraz Chińczycy, którzy konstruując prostsze orbitery, testują technologię, która umożliwi wysłanie im łazika. Kaguya wystartowała„>Japońska KAGUYA czyli Selena (w mitologii Starożytnej Grecji bogini Księżyca) już Kaguya dotarła do Księżyca„>orbitowała dookoła naszego naturalnego satelity. Wykonała serię zdjęć kamerą o wysokiej rozdzielczości.

Poniżej zestawiamy dwa zdjęcia przedstawiające tą samą scenerię – górne wykonane w samych początkach podboju kosmosu, w czasie programu Apollo, zaś dolne, znacznie nowsze, właśnie sonda Kaguya, zwiastując świt nowej ery podboju kosmosu(warto odwiedzić stronę internetową misji Japońskiej Agencji Kosmicznej).

Zdjęcie wschodzącej Ziemi zza Księżyca wykonane w grudniu 1968 roku i pokazujące ziemianom po raz pierwszy w historii taki piękny widok. Astronauci (Frank Borman, Jim Lovell i William Anders) stali się pierwszymi ludźmi, którzy opuścili domowe pielesze ziemskiej orbity, wchodząc na orbitę okołoksiężycową w Wigilię roku 1968. Tej nocy nastąpiła historyczna transmisja na żywo, podczas której załoga odczytała po kolei fragmenty Księgi Rodzaju (Genesis), zaś dwódca, Frank Borman, ze względu na okoliczności wydarzenia, powiedział „(…) kończąc przekaz życzymy dobrej nocy, powodzenia i Wesołych Świąt. Niech Bóg pobłogosławi Was wszystkich na Ziemi – naszej dobrej Ziemi„.

Zdjęcie wschodzącej ziemi wykonane z orbitującej Księżyc sondy Kaguya. Należy pamiętać, że choć pisarze od dawna dywagowali jak romantycznym byłby wschód Ziemi dla astronautów na Księżycu, taka sytuacja nigdy nie byłaby możliwa z uwagi na zrównanie okresu obiegu Księżyca dookoła Ziemi z jego okresem obrotu dookoła własnej osi. Tylko ciało orbitujące Księżyc może ujrzeć ten widok.

Mowa jest jednak nie tylko o odrębnej działalności każdego z krajów – jednym z kluczowych założeń jest wzajemna współpraca, o czym Zjednoczona konkurencja zalążkiem współpracy?„>informowaliśmy już wcześniej.

Dzięki rozwijającej się ciągle rodzimej technologii po próbach startu rakiet i sondach okołoziemskich także w Chinach przyszedł czas na wysłanie sondy okołoksiężycowej. Chiński Chang`e-1 wszedł na orbitę 5 listopada tego roku. Został zaprojektowany przez grupę, która zapowiada wysłanie łazika do 2012, a do 2022 człowieka (w domyśle – Chińczyka) na Księżyc.

Jak widać, uczestnicy konkursu nie spoczywają na laurach, i są zdeterminowani by osiągnąć nowy cel, wyznaczony wręcz symbolicznie przez nagrodę X-Prize, gdyż jak wiadomo, za opracowaniem nowej technologii kryje się potężny biznes. Obecni sponsorzy widzą w tym opłacalną inwestycję, biorąc pod uwagę korzyści wynikające z eksploracji Księżyca (181 pomysłów na „wykorzystanie” Księżyca znajduje się w 181 pomysłów na Księżyc„>jednym z poprzednich newsów). Opisany poniżej projekt z MIT ma kosztować przykładowo aż 375 mln dolarów – nagroda X Prize rzeczywiście stanowi zaledwie ułamek kosztów poniesionych na zaprojektowanie udanej misji, i zaaplikowanie odpowiedniej technologii. Księżyc już nie jest celem samym w sobie.

W zeszłym tygodniu Massachussetts Institute of Technology oficjalnie zgłosiło się do uczestnictwa w konkursie. We współpracy z NASA planuje wysłać 2 satelity które jednocześnie badałyby natężenie pola grawitacyjnego Księżyca. Już teraz satelity opierające się na podobnym mechanizmie działania obiegają Ziemię, badając jej dokładny kształt. Mowa tu o sondach GRACE, które od 2002 roku mierzą dokładnie odległość między sobą, umożliwiając w ten sposób stworzenie bardzo dokładnej mapy Ziemi, dzięki jej grawitacji.

Nowe sondy, ochrzczone właśnie mianem GRAIL (Gravity Recover And Interior Laboratory) pomogą ustalić historię geologiczną Księżyca, i stworzyć mapy 1000 razy dokładniejsze od obecnie używanych. Maria Zuber, z MIT, która będzie koordynować przebieg misji, twierdzi, że „Po ukończeniu trzymiesięcznej misji będziemy znali pole grawitacyjne Księżyca lepiej niż znamy pole Ziemi„.

Jedno jednak stoi na przeszkodzie: nie można w satelitach GRAIL użyć dokładnie tej samej technologii co w sondach GRACE, gdyż satelity obiegające Ziemię używają systemu pozycjonowania GPS do ustalania dokładnego położenia na orbicie. W przypadku sond GRAIL z oczywistych względów nie byłoby to możliwe, i dlatego zastosuje się, tak jak na pierwszym rysunku kontakt radiowy z Ziemią.

Księżyc powstawał w tym samym okresie co pozostałe większe ciała skaliste układu Słonecznego. Dokładne poznanie historii jego ewolucji będzie jednocześnie poznaniem geologicznego zapisu formowania się planet skalistych. Dokładna mapa przyda się w także bardziej praktycznym wymiarze: określaniu miejsca lądowania tak, by uniknąć ryzyka rozbicia przyszłych sond…

Autor

Krzysztof Suberlak