27 lutego o godzinie 10:17 Księżyc znalazł sie w pełni. W czasie tej pełni jego jasność osiąga największą w 2002 roku wartość.

Orbita naszego naturalnego satelity jest elipsą. Jego odległość od Ziemi zmienia się w przedziale od 356,400 kilometrów (perygeum) do 406,700 kilometrów (apogeum). Ma to wpływ na jego jasność. Oczywiście większy wpływ na jasność ma jego kwadra. Jeśli jednak porównamy ilość światła otrzymywanego od Księżyca osiągającego pełnie w czasie perygeum i apogeum, to okaże się, że różnią się one o około 30 procent (widome rozmiary zmieniają się o kilkanaście procent). A to mogłoby być dostrzeżone przez ludzkie oko gdybyśmy… mogli jednocześnie dostrzec obie „wersje” Księżyca! To jednak jest niemożliwe.

Na jasność Księżyca mają też wpływ inne niż wymienione powyżej czynniki: zmienna odległość Ziemia – Słońce (obecnie jesteśmy w mniejszej niż średnia odległości, zwiększa to dodatkowo jasność świecącego odbitym światłem słonecznym Księżyca), oraz zmienne warunki atmosferyczne (mgła, kryształy lodu w atmosferze wywołujące zjawiska halo). Dodatkowo, jeśli w miejscu obserwacji leży śnieg, noc będzie wydawać się jeszcze jaśniejsza.

Uwaga! Omówionego faktu nie należy mylić ze zjawiskiem iluzji księżycowej. Wschodzący lub zachodzący Księżyc zdaje się być większy niż świecący wysoko na niebie. Jest to jednak tylko złudzenie optyczne, rzeczywiste rozmiary kątowe są identyczne.

Warto wychodząc dziś na wieczorny spacer cieszyć się najjaśniejszą pełnią 2002 roku.

Autor

Michał Matraszek