Na niebie wciąż jeszcze pozostaje widoczna kometa Ikeya-Zhang. Jednak jej jasność szybko spada. Apelujemy do wszystkich, którzy jeszcze jej nie widzieli, a chcą ją zobaczyć: Lornetki w dłoń!

Kometa jest wdzięcznym obiektem do obserwacji od marca. W tym czasie przemierzyła gwiazdozbiory Ryb, Andromedy, Kasjopei, Cefeusza, Smoka, by wkroczyć w końcu do Herkulesa. Jest widoczna wysoko na wieczornym i nocnym niebie, nieco ponad charakterystycznym czworokątem gwiazd tworzącym korpus herosa (odszukanie może ułatwić dołączona do tej informacji mapka). Przypominamy, że w pobliżu (na krawędzi czworokąta) znajduje się również gromada kulista M13, na którą też warto rzucić okiem… i nie pomylić z kometą 🙂

Podajemy „namiary” na kometę Ikeya-Zhang: rektascensja 17h12m, deklinacja 46o24′, odległość od Ziemi 0,44 jednostki astronomicznej (219 sekund świetlnych) i rośnie (osiągnęła minimum 30 kwietnia). Jej jasność to około 5 wielkość gwiazdowa.

Od 18 marca wzrasta także odległość komety od Słońca i wynosi obecnie 1,23 jednostki astronomicznej. Kometa oddala się… aby powrócić za 438 lat!

Z dnia na dzień warunki do jej obserwacji pogarszają się (ze względu na zwiekszające się odległości od Ziemi i Słońca). Dlatego apelujemy! Zobaczmy ją jeszcze dziś!

Autor

Michał Matraszek