1 września około południa Merkury znajdzie się 27 stopni na wschód od Słońca. Mimo znacznej odległości, dostrzeżenie go na wieczornym niebie będzie niemożliwe.

Merkury, jako planeta dolna (krążąca bliżej Słońca niż Ziemia), nie może oddalić się od Słońca dalej niż 27 stopni. Dlatego też zawsze bywa on widoczny jedynie rano (krótko przed wschodem Słońca) lub wieczorem (krótko po jego zachodzie). Jednak złe ułożenie ekliptyki względem horyzontu, takie jakie ma miejsce teraz, powoduje, że jego obserwacja może być niemożliwa. W 2002 roku okres dobrej widoczności Merkurego zdarzył się wieczorami około 4 maja. Kolejny dobry okres widoczności planety (tym razem na niebie porannym) zdarzy się w okolicy 13 października. Będziemy jeszcze o tym przypominać.

A jutro, 1 września, Słońce zajdzie o godzinie 19:30. Merkury będzie wtedy zaledwie 4 stopnie ponad zachodnim horyzontem. Zachód planety nastąpi o godzinie 19:59. Potwierdza to słowa napisane powyżej – o obserwacjach Merkurego nie ma co marzyć.

Na pocieszenie zostają nam jedynie fotografie Merkurego.

Zdjęcie powierzchni pierwszej planety od Słońca wykonane przez sondę „Mariner 10” 21 września 1974 roku z odległości 64500 kilometrów. Na fotografii widać długą na 300 km skarpę (na przekątnej od lewego górnego rogu do dolnego prawego).

O godzinie 19:30, 7 stopni ponad zachodnim horyzontem znajduje się inna jasna planeta – Wenus. Jednak zachodzi już o 20:26, co czyni jej obserwacje, podobnie jak w przypadku Merkurego, niemożliwymi.

Autor

Michał Matraszek