Noc z 18 na 19 listopada bieżącego roku to najlepszy moment do obserwacji meteorów z roju Leonidów. W ciągu godziny będziemy mogli ich dostrzec nawet kilka tysięcy.

Różne modele opisujące rój związany z kometą Tempel-Tuttle nie są zgodne co do jego aktywności. Część z nich mówi o 3000 śladów, część nawet o 4500 w ciągu godziny. Jednak nawet ułamek mniejszej z tych liczb wart jest tego, aby spędzić trochę czasu na obserwacjach.

Animacja przedstawiająca spodziewaną aktywność roku meteorów Leonidy w dniu 19 listopada 2002 roku. Różnokolorowe linie odpowiadają różnym modelom aktywności. Obracająca się kula ziemska pokazuje obszar dnia i nocy o odpowiednich godzinach.

W 2002 roku przewidywane są dwa maksima roju. Oba 19 listopada. Pierwsze z nich nastąpi około 5:00, drugie – około 10:30 naszego czasu. Jedynie pierwsze z nich będzie mogło być obserwowane z terenu Polski.

Radiant roju meteorów

Meteory należące do roju pojawiają się na całym niebie, lecz przedłużenia ich dróg pomiędzy gwiazdami zdają się przecinać w punkcie nazywanym radiantem roju. Na rysunku strzałki przedstawiają ślady meteorów i kierunki ich ruchu. Radiant oznaczono czerwonym kółkiem.

Radiant roju (punkt nieba z którego zdają się wybiegać meteory) znajduje się w konstelacji Lwa i wschodzi około 22:00. Obserwacje warto rozpocząć kilka godzin później, gdy Lew będzie znajdował się wysoko ponad horyzontem.

Mapka przedstawia fragment nieba z zaznaczonym radiantem Leonidów, roju aktywnego w okolicy 19 listopada. Przedłużenia śladów meteorów przebiegają przez ten punkt. Położenie zaznaczonych planet aktualne jest jedynie w listopadzie 2002 roku.

O godzinie 5:00 radiant będzie już około 60 stopni ponad horyzontem. Pewnym utrudnieniem w obserwacjach może być blask Księżyca w fazie ponad 99 procent. W omawianym momencie znajdzie się on około 10 stopni ponad zachodnim horyzontem. Zajdzie kilkanaście minut po godzinie szóstej. Słońce ukaże się ponad horyzontem godzinę później.

Życzymy wszystkim obserwatorom ładnej pogody we wtorek przed świtem (o to w listopadzie trudno). Jednocześnie informujemy, że bieżący rok jest prawdopodobnie ostatnim (ale Kiedy i jak obserwować Leonidy?„>nie pierwszym) rokiem tak wysokiej aktywności Leonidów. Na następny taki deszcz będziemy czekać około 30 lat.

Prognoza pogody ICM na dzisiejszą noc nie przedstawia się niestety optymistycznie, mimo to warto spróbować – nie można przecież przespać takiego zjawiska!

Autor

Michał Matraszek

Komentarze

  1. wrinnov    

    Komu się udało? — Niestety dziś o piątej poznańskie niebo było zasnute grubą wartwą chmur i rzęsisty deszcze Leonidów mogłem sobie tylko próbować wyobrazić. Kto miał więcej szczęścia?

    1. Michał M.    

      Leonidy na Łodzią — Większą część nocy spędziłem na obserwacjach. Około północy pogoda zrobiła się przyzwoita, a około 2-iej – dobra. Jedyną przeszkodą był Księżyc. Do 4:00 widziałem 19 śladów. Żadne tam jakieś jasne bolidy, ale i tak ładne. Potem znowu przyszły chmury i było brzydko aż do około 6-ej. Wtedy jeszcze przez dziurę w chmurze zobaczyłem dwa dość jasne meteory, jeden za drugim.

      Nie wyszło tak jak marzyłem, ale i tak było lepiej niż w zeszłym roku, gdy w tę najlepszą noc nie widziałem ani kawałka nieba.

  2. Anonymous    

    Stare Babice k. Warszawy — Spedzilam pol nocy w ogrodku i niestety nic nie widzialam.

  3. DAR(e)K    

    546 LEONID — W ciagu niespelna 4 h obserwacji odnotowalem 546 MET , mnustwo bolidow , brak mi slow by to opisac to trrzeba bylo zobaczyc

    1. mirek    

      warto bylo pojechac — Z bratem (mgr astronomii 🙂 juz jakis czas temu umowilismy sie na obserwacje leonidow, nistety pogoda w suetach byla beznadziejna, wiec brat zadzwonil do mnie i spytal czy jade do zywca, bo wg prognozy pogody tam bedzie mozliwa obserwacja. Zgodzilem sie bez wachania. Przyjechal po mnie do wroclawia o 23, okolo okolo 3.30 bylismy na miejscu (kilkadziesiat kilometrow na poludnie od zywca). Kilka godzin obserwacji, piekne widowisko, szkoda, ze prawdopodobnie wiecej takiego nie bedzie. Naprawde oplacalo sie przejechac blisko 700km.

      Dla zainteresowanych prognoza powiem, ze zostala zaczerpnieta z meteo.icm.edu.pl i sprawdzila sie niemal w 100% i to zarowno jesli chodzi o czas, rodzaj chmor i nawet stopien pokrycia nieba.

      p.s. zastanawiallismy sie, ilu jest takich zapalencow jak moj brat, ktorzy w poszukiwaniu czystego nieba przejechali kilkaset kilometrow. :))

      1. wrinnov    

        Pogratulować — Gratuluję zapału i troszkę zazdroszczę. Ba, bardzo! 🙂 A kolega Dar(e)k gdzie obserwował?

        1. DAR(e)K    

          Witam!!
          KOLEGA DAR(e)K OBSERWOWAL Z BIALEJ K. RADZYNIA PODLASKIEGO(wsch. Polska)
          POZDRAWIAM DAR(e)K

  4. Fresier    

    Nieeeeeee — Siedzialem, czekalem, stresowalem sie, oczy mi sie kleily i akurat w te noc byla GIGANTYCZNA MGŁA!!!!! Koszmar… A tak sie przygotowywalem ;(.

  5. Ciekawski    

    Nie ta noc… — A noc wczesniej bylo takie piekne niebo! Szkoda gadac 🙁 Pod Warszawa mialem beznadziejna pogode. Moze ktos zrobil jakies fotki?

  6. Danny    

    W Piasecznie niebo było prawie bezchmurne — Warto było wstać tak rano – o 4 – ale prawdziwe show zaczęło się ok 4.30 do 5. Co jakieś 15 sek przemykał piękny bolid, szkoda że tzreba czekać znowu tyle lat. Pozdrawiam wszystkich miłośników astronomii

  7. Wiesław    

    Obserwacja — W okolicach Zawiercia pogoda była przychylna, największe wrażenie to rozbłysk meteoryta za cienką warstwą chmur. W dwóch przypadkach miałem wrażenie że obserwowałem tzw zjawisko „kaczki” czyli podwójnego śladu na tej samej lini przelotu meteorytu. W związku z tym mam pytanie czy to możliwe w przypadku jednego meteorytu?

  8. czarnyswetr    

    O trzeciej też nie…. — O trzeciej również było kilka…set chmur.. 🙁

  9. Azzie    

    Uwaga: Drugi wątek na ten temat! — Hihihi, udało nam się rozdwoić wątek i dynamicznie rozwija się on po obu stronach. Po tej polecam więc http://forum.astronet.pl/index.cgi?298

  10. yzrej    

    było pięknie… — W Lublinie niebo było prawie bezchmurne. Nastawiłem budzik na czwartą nad ranem. Wstałem i wyjrzałem przez okno południowe. Było widać gwiazdy ale nic więcej. Położyłem się na pół godziny. Nie mogłem zasnąć. Nagle uświadomiłem sobie że przez okno widać było za mały fragment nieba i podszedłem znowu do okna. I wtedy dokładnie w widoku
    przez okno przeleciał jasny bolid zostawiając piękny długi ślad. Jak oparzony wskoczyłem w spodnie polarowe i ciepłą kurtkę i wybiegłem do ogrodu. Dokładnie jak w prognozie: źródło po lewej stronie Jowisza biło
    co kilka -kilkanascie sekund. Były różne: jasne i ciemniejsze, zaczynały się blizej lub daleko od źródła. Zadziwiły mnie ślady przebiegające „w poprzek” – prostopadle do linii poprowadzonych ze żródła. Raz nawet wyskoczyły dwa jasne jednocześnie. Po pół godzinie
    zdrętwiała mi szyja. Przyszła mi do głowy myśl, aby wyciągnąć łóżko polowe i położyć się na nim. Ale w moim niewielkim ogrodzie wysoko obrośniętym skyrocketami (takie smukłe tuje), ograniczyłoby to widok.
    Byłem o krok od położenia się na łóżku na środku ulicy, ale na myśl o reakcji sąsiadów zadrżała mi ręka i zrezygnowałem. Kładłem głowę na słupkach, na sztachetach i jakoś wytrwalem kolejne pół godziny.
    Wspaniałe zjawisko, szkoda że tak rzadkie. Chciałbym kiedyś zobaczyć prawdziwy deszcz, jak na starych rycinach. Pozdrawiam wszystkich.

  11. Anonymous    

    ACH TA POGODA — CZEKALEM CAŁA NOC A W KRAKOWIE BYLA TAKA MGLA I TYLE CHMUR ZE NIC NIE ZOBACZYLEM. MOZE ZA ROK.

  12. D. Pasternak    

    Zdjęcia Leonidów! — Piszę z Młodzieżowego Obserwatorium Astronomicznego w Niepołomicach, gdzie była gęsta mgła. Dlatego część z nas pojechała na Kudłacze. Tam widzieliśmy deszcz meteorów. Na stronie MOA: http://moa.home.pl zamieszczamy pierwsze zdjecia (skany z wglądówek). Zapraszam!!!

Komentarze są zablokowane.