Odnalezienie na niebie obiektu siódmej wielkości gwiazdowej nie jest dla początkującego obserwatora łatwym zadaniem. Takich świecących punktów są tysiące, a do ich obserwacji należy używać przynajmniej lornetki. Wśród nich są najjaśniejsze planetoidy. Czasami jednak nadarza się okazja, której nie można zmarnować – planetoida znajduje na tyle blisko jasnej gwiazdy, że można użyć jej jako drogowskazu.

Tak właśnie stanie się za kilka dni. 18 grudnia planetoida Ceres znajdzie się zaledwie 17 minut kątowych (około połowy kątowego promienia Księżyca) od Polluksa, najjaśniejszej gwiazdy Bliźniąt. Oba obiekty bez problemu znajdą się w polu widzenia niewielkiego teleskopu. Ceres będzie też można łatwo odszukać przez lornetkę.

Na mapce zaznaczyliśmy jej położenia o północy w odstępach dwudniowych. W niezaznaczone dni planetoida będzie się znajdowała mniej więcej w połowie odpowiednich łuków.

Jasność Ceres wynosi obecnie około 7,3 magnitudo, a jej odległość od Ziemi – 263 miliony kilometrów. Do dnia złączenia z Polluksem zmniejszy się do 255 milionów kilometrów.

9 stycznia Ceres znajdzie się w opozycji do Słońca. Jej jasność wyniesie 6,8 magnitudo (nadal zbyt mało by być dostrzeżoną gołym okiem), a odległość od Ziemi – 244 miliony kilometrów. Nadal świecić będzie w Bliźniętach, ale już nie w tak łatwym do odnalezienia miejscu.

Ceres była pierwszą odkrytą planetoidą. W pierwszym dniu XIX wieku odkrył ją G.Piazzi. Jej średnica to około 932 kilometrów, średnia odległość od Słońca 413,9 milionów kilometrów, a okres obiegu – około 4,6 roku.

Zachęcamy do prowadzenia obserwacji, gdy tylko z tego fragmentu nieba wyniesie się Księżyc. Bliźnięta są doskonale widoczne przez całą noc, górując około 1:30 przeszło 60 stopni nad horyzontem. Odnajdując Ceres w kolejne dni, zobaczyć można jej ruch wśród gwiazd… sfotografować, przygotować animację i opublikować w AstroNecie 🙂

Autor

Michał Matraszek