Początek grudnia br. będzie prawie bezksiężycowy, ze względu na nów Srebrnego Globu 5 grudnia. Dzięki temu (o ile tylko pogoda na to pozwoli) nie będzie on przeszkadzał w obserwacjach pięciu planet Układu Słonecznego.

Omawianie ciekawych zdarzeń na niebie tego tygodnia zacznę od tego, co się będzie działo przed wschodem Słońca. W niedzielę 5 grudnia o godzinie 18:36 nastąpi nów Księżyca i prawie do samego nowiu będzie go można obserwować przed świtem.

Do piątku Księżyc przejdzie od gwiazdozbioru Lwa do gwiazdozbioru Wagi, odwiedzając po drodze Spikę – najjaśniejszą gwiazdę Panny oraz dwie planety Układu Słonecznego – Saturna i Wenus. Dlatego ten tydzień będzie bardzo dobrą okazją do identyfikacji obu planet. Z odnalezieniem Wenus nie powinno być problemu, ponieważ jest ona najjaśniejszym po Księżycu obiektem nocnego nieba, natomiast Saturn świeci znacznie słabiej i jego obecność na niebie nie jest tak rzucająca się w oczy (ma jasność porównywalną do Spiki).

Pierwszej nocy tego tygodnia, gdyby nie było chmur, można by było zaobserwować Srebrny Glob w fazie 46%, oddalający się od Regulusa. Nad ranem Księżyc będzie już ponad 13° od najjaśniejszej gwiazdy Lwa.

Dwa dni później Księżyc zmniejszy swą fazę do 24% i będzie przechodził przez gwiazdozbiór Panny. Tej nocy odwiedzi Saturna. Około godziny 6 rano odnajdziemy go około 9° na południe od szóstej planety Układu Słonecznego.

W czwartek 2 grudnia Księżyc będzie już na wschodnich rubieżach gwiazdozbioru Panny. Jego faza zmniejszy się do 15% i w chwili pokazanej na mapce znajdował się będzie ponad 15° nad wschodnim horyzontem, niecałe 4° na południe od Spiki. Około 9° na lewo od Księżyca będzie się znajdowała bardzo jasna Wenus.

Kolejnego poranka Księżyc przesunie się kilkanaście stopni na południowy wschód i o tej samej porze znajdował się będzie zaledwie 7° nad horyzontem. Jego odnalezienie będzie tym trudniejsze, że jego faza będzie miała tylko 8%. Ale do odszukania Srebrnego Globu będzie można wykorzystać znaczenie łatwiejszą do odnalezienia tego ranka Wenus, która będzie się znajdowała 10° nad Księżycem.

Wenus z Saturnem są widoczne coraz lepiej i wschodzą coraz wcześniej. Saturn czyni to około 2:00, zaś Wenus niecałe 2 godziny później. Na początku tygodnia odległość między planetami będzie wynosić 15°, potem Wenus dość szybko oddali się od Saturna i w niedzielę odległość ta będzie wynosić 17,5 stopnia.

W tym tygodniu Wenus będzie miała maksymalną jasność podczas tej elongacji, równą -4,65 wielkości gwiazdowej. Planeta cały czas oddala się od Ziemi, dlatego średnica jej tarczy zmniejszy się do 40″, natomiast faza urośnie do 27%. W dalszym ciągu Wenus będzie atrakcyjnym celem dla lornetek, ale z każdym tygodniem coraz mniej.

Około godziny 6 planeta znajduje się ponad 15° nad horyzontem, ale jej duża jasność sprawia, że na ciemnym niebie łatwo ujawniają się wszelkie wady optyczne i dlatego z obserwacjami Wenus lepiej się wstrzymać do godziny 7, albo i późniejszej. Jej jasność sprawia, że można będzie ją dostrzec nawet w dzień, jeśli tylko wiadomo będzie, gdzie patrzeć. Warto spróbować tej niełatwej sztuki szczególnie w czwartek 2 grudnia, kiedy to blisko drugiej planety Układu Słonecznego będzie znajdował się Księżyc. Tego dnia w Łodzi planeta będzie górowała o godzinie 8:55 na wysokości 28° nad południowym horyzontem. Księżyc będzie górował o godzinie 8:21. Faza Księżyca będzie wynosić 14%, a będzie się on wtedy znajdował około 9° (czyli mniej więcej szerokość wyciągniętej przed siebie zamkniętej pięści) na południowy zachód od planety.

Saturn świeci z jasnością +0,9 magnitudo (ponad 160 razy słabiej od Wenus), a jego średnica kątowa wynosi 16″. Planeta będzie przebywać w połowie drogi między Porrimą a θ Virginis. W przyszłym tygodniu Saturn przejdzie w małej odległości od gwiazdy 44 Virginis, której jasność wynosi +5,8 magnitudo, czyli tyle samo, co jasność Urana. Przy tej okazji można obserwować, jak szybko porusza się Saturn, sprawdzając zmieniającą się odległość między planetą a gwiazdą.

Inaczej niż Wenus Saturna lepiej obserwować na ciemnym niebie, ale z tym nie ma problemu, ponieważ o godzinie 5 rano Saturn znajduje się już ponad 25° nad horyzontem. Maksymalna elongacja Tytana (i najlepsze warunki jego obserwacji) nastąpi w poniedziałek 29 listopada.

Mapka pokazuje położenie Neptuna na tle gwiazdozbioru Koziorożca w końcówce listopada i na początku grudnia 2010.

Mapkę wykonano w GIMPie (http://www.gimp.org) na podstawie obrazków z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Wieczorem, w pierwszej połowie nocy można obserwować trzy kolejne planety – olbrzymy: Jowisza, Neptuna i Urana. Najwcześniej, bo już około 21:30 zachodzi Neptun. Jednocześnie jest to planeta najtrudniejsza do odnalezienia z całej trójki, ponieważ jej jasność wynosi +7,9 magnitudo i do jej dostrzeżenia potrzebna będzie co najmniej lornetka.

Na szczęście Neptun przebywa obecnie blisko dużo jaśniejszej od niego (choć wciąż niezbyt jasnej) gwiazdy μ Capricorni, która świeci z blaskiem 5 wielkości gwiazdowych. Planeta porusza się ruchem prostym i oddala się od μ Cap, ale na razie znajduje się niecałe 13' (mniej niż pół średnicy Księżyca) na północ od gwiazdy.

Szukając Neptuna warto zacząć od łatwo widocznych gołym okiem gwiazd Nashira (γ Cap) i Deneb Algiedi (δ Cap), potem można odnaleźć charakterystyczną trójkę gwiazd 42, 44 i 45 Capricorni (na mapce są to gwiazdy przy ekliptyce – zielona linia – tuż nad wspomnianą wcześniej parą), a następnie przesunąć lornetkę lub teleskop kilka pól widzenia na wschód i w ten sposób dotrzeć do Neptuna.

Mapka pokazuje położenie Jowisza i Urana w końcówce listopada i na początku grudnia 2010.

Mapkę wykonano w GIMPie (http://www.gimp.org) na podstawie obrazków z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Niecałe 30° na północny wschód od Neptuna znajduje się para planet Jowisz – Uran. Obie planety zachodzą niewiele po północy i mamy coraz mniej czasu na ich obserwacje. Jowisz już porusza się ruchem prostym (czyli z zachodu na wschód), natomiast Uran jeszcze porusza się ruchem wstecznym (w przeciwnym kierunku), ale zmieni się to już w przyszłym tygodniu.

Dystans między planetami będzie się zmniejszał do początku stycznia przyszłego roku, a na razie są one odległe od siebie o 2° i 45'. Jednocześnie obie planety znajdują się blisko gwiazdy 20 Psc, która świeci z jasnością 5,5 wielkości gwiazdowej (a więc jest nieco jaśniejsza od Urana). Siódma planeta Układu Słonecznego jest obecnie odległa od niej o 41', zaś piąta – ponad 2°. Jasność Jowisza zmniejszy się już do -2,5 magnitudo, jego tarcza natomiast będzie miała średnicę 42″. Na Jowiszu wciąż można obserwować pasy, ale ze względu na zmniejszającą się średnicę kątową planety będzie to z każdym tygodniem trudniejsze (szczególnie dla lornetek). Jasność Urana wynosi +5,8 magnitudo.

Jak zawsze w układzie księżyców galileuszowych Jowisza dojdzie do kilkunastu ciekawych zjawisk. Jednak na obserwację tych zjawisk mamy coraz mniej czasu i ta lista jest coraz krótsza. Dla nas najciekawszy pod tym względem będzie druga część tygodnia:

  • 2 XII godz. 22:09 wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 2 XII godz. 23:29 wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 3 XII godz. 19:22 Io chowa się za tarczę Jowisza,
  • 3 XII godz. 21:08 Europa chowa się za tarczę Jowisza,
  • 3 XII godz. 22:55 wyjście Io z cienia Jowisza (koniec zaćmienia),
  • 4 XII godz. 16:38 wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 4 XII godz. 17:58 wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 4 XII godz. 18:52 zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 4 XII godz. 20:10 zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 5 XII godz. 15:39 wejście Europy na tarczę Jowisza,
  • 5 XII godz. 17:24 wyjście Io z cienia Jowisza (koniec zaćmienia),
  • 5 XII godz, 18:19 wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
  • 5 XII godz. 18:25 zejście Europy z tarczy Jowisza,
  • 5 XII godz. 19:57 wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
  • 5 XII godz. 21:00 zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
  • 5 XII godz. 23:05 zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher