Po niedzielnym nowiu już w poniedziałek wieczorem, za sprawą korzystnie nachylonej ekliptyki można próbować dostrzec bardzo cienki sierp Księżyca, któremu towarzyszyć będą Merkury z Marsem i Uranem. Pod koniec tygodnia Księżyc dotrze do Jowisza, który jest widoczny coraz krócej i powoli przesuwa się na wschód, czyli schodzi z linii łączącej Plejady z Aldebaranem. Przed świtem widoczny jest Saturn, który w przeciwieństwie do Jowisza jest widoczny coraz lepiej. Jednak hitem tego tygodnia będzie przelot planetoidy 2012 DA14 bliżej Ziemi, niż krążą satelity geostacjonarne. Planetoida nie będzie widoczna gołym okiem, ale już posiadacze lornetek będą mogli zapolować na nią.

Planetoida 2012 DA14 jest małym ciałem, rozmiarów około 50 m i w momencie największego zbliżenia do naszej planety (15 lutego o godzinie 20:26 naszego czasu) znajdzie się w odległości mniej więcej 34100 km od środka Ziemi, zaś satelity geostacjonarne krążą w odległości 35800 km od środka naszej planety. Tak mała odległość spowoduje, że w chwili największego zbliżenia 2012 DA14 będzie jaśniejsza niż 7 magnitudo!

Niestety planetoida będzie zbyt ciemna, aby dostrzec ją gołym okiem, ale wystarczy już mała lornetka (i oczywiście ciemne niebo), aby cieszyć wzrok jej widokiem. Oprócz lornetki do obserwacji planetoidy potrzebna jest mapka nieba i efemeryda, czyli przewidywane położenie planetoidy. Taką mapkę można znaleźć między innymi na stronie Heavens-Above, z której pochodzi mapka, dołączona do tej notki. Zamieszczona mapka pokazuje, jak przelot planetoidy 2012 DA14 będzie widoczny z Łodzi, ale w pozostałych miejscach naszego kraju różnice nie będą duże i planetoida z pewnością zmieści się w polu widzenia lornetki, lub teleskopu o małym powiększeniu, jeśli sprzęt optyczny skierujemy w miejsce wskazane na mapce. A warto używać możliwie najmniejszego powiększenia, ponieważ początkowo planetoida będzie się przesuwać w tempie 1,5 średnicy Słońca/Księżyca na minutę i łatwo będzie planetoidę zgubić.

Planetoida najlepiej będzie widoczna w południowo-wschodniej Azji, w okolicach Zatoki Bengalskiej, gdzie planetoida podczas maksymalnego zbliżenia do Ziemi będzie znajdowała się w zenicie (np. Banda Aceh w Indonezji). W tych miejscach planetoida osiągnie jasność nawet +6,9 magnitudo. Z Europy planetoida będzie widoczna dużo gorzej, ponieważ w momencie największego zbliżenia będzie ona jeszcze pod horyzontem, ale wzejdzie tuż po tym zbliżeniu i w Polsce planetoida osiągnie jasność około 7,5 magnitudo (widoczność z Łodzi). Ale i tak będziemy mieć lepiej niż mieszkańcy obu Ameryk, gdzie przelot będzie niewidoczny.

Animacja pokazuje położenie Merkurego, Księżyca i Marsa na początku drugiej dekady lutego 2013 roku.

Animację wykonano w GIMPie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

W oczekiwaniu na przelot planetoidy 2012 DA14 na wieczornym niebie bardzo dobrze będzie widoczny Księżyc oraz Merkury. Pierwsza planeta od Słońca w sobotę 16 lutego osiągnie maksymalną elongację wschodnią (czyli maksymalne oddalenie kątowe na wschód od Słońca) trochę większą, niż 18°. Dlatego przyszły weekend będzie najlepszym okresem na odszukanie Merkurego na wieczornym niebie. W tych dniach godzinę po zmierzchu (na tę porę wykonana jest animacja) Merkury będzie świecił na wysokości około 6° nad zachodnim widnokręgiem.

Wieczorem we wtorek 12 lutego Merkury przejdzie blisko jednej z jaśniejszych gwiazd Wodnika – λ Aquarii, której jasność obserwowana wynosi +3,7 magnitudo. W chwili podanej na mapce planetę od gwiazdy będzie dzieliło zaledwie 5 minut kątowych, a więc z powodzenie oba ciała niebiańskie zmieszczą się w polu widzenia okularu teleskopu.

Dodatkowo blisko Merkurego będzie świecił dużo słabszy Mars. I o ile z odnalezieniem Merkurego nie powinno być kłopotów, to Mars prawdopodobnie będzie widoczny tylko przez lornetki i teleskopy, albo na zdjęciu naświetlanym przez kilka sekund. Jest to ostatni moment na próbę odszukania Marsa. W przyszłym tygodniu już to się raczej nie uda.

Szczegóły widoczności Merkurego przedstawia poniższa tabela:

Merkury na początku drugiej dekady lutego 2013 r.
DataJasność

[mag]

Średnica

kątowa

[„]

Faza

[%]

Wysokość

[°]

11 II-0,96,2724,5
12 II-0,86,4685,0
13 II-0,86,5645,4
14 II-0,76,7605,8
15 II-0,66,9566,2
16 II-0,57,1516,3
17 II-0,37,3476,3

Jednak już pierwszego dnia tego tygodnia warto przyglądać się zachodniemu horyzontowi niedługo po zmierzchu, ponieważ już od poniedziałku na wieczornym niebie gościł będzie Księżyc. W poniedziałek wieczorem Księżyc będzie zaledwie jakieś 32 godziny po nowiu i godzinę po zmierzchu jego faza będzie wynosiła jedynie 2%. O tej porze doby Srebrny Glob będzie znajdował się na wysokości mniejszej niż 10° nad zachodnim widnokręgiem, a niecałe 4,5 stopnia na lewo i w dół od niego świecił będzie Merkury. Natomiast 2,5 stopnia pod Merkurym znajdował się będzie Mars.

Kolejnej doby Księżyc już będzie bardzo dobrze widoczny, ponieważ przesunie się kilkanaście stopni na północny wschód i o godzinie podanej na mapce będzie się znajdował na wysokości ponad 15°. Do tego czasu jego faza urośnie do 7% i zarówno tego wieczoru, jak i w poniedziałek, jak i w kolejnych kilku dniach bardzo ładnie będzie widoczne tzw. światło popielate Księżyca. Tego dnia Księżyc można będzie jeszcze użyć jako drogowskazu do odnalezienia Merkurego, ale oba ciała niebiańskie będzie dzieliła odległość już ponad 7°.

W środę 13 lutego Księżyc dotrze do kolejne planety Układu Słonecznego, a będzie to Uran. Naturalny satelita Ziemi będzie widoczny bardzo dobrze: jego faza urośnie do 13% i razem z Uranem (który znajdował się będzie niecałe 4° na południe od Księżyca) będą świecić na wysokości prawie 30°. Sam Uran świeci z jasnością +5,9 magnitudo i na jego odszukanie będzie trzeba poczekać, aż się odpowiednio ściemni, czyli gdzieś do godziny 18:30.

Mapka pokazuje położenie Księżyca i Jowisza na początku drugiej dekady lutego 2013 roku.

Mapkę wykonano w GIMPie (http://www.gimp.org) na podstawie obrazków z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

W drugiej części tygodnia Księżyc będzie kontynuował wspinanie się po niebie, każdego kolejnego dnia świecąc zdecydowanie wyżej i jaśniej, ponieważ równocześnie będzie rosła faza księżycowej tarczy. W piątek 15 lutego faza Srebrnego Globu urośnie już do ponad 30%, a dotrze on już do konstelacji Barana i będzie świecił kilka stopni na południe od najjaśniejszych gwiazd konstelacji: 9,5 stopnia od Hamala, 7,5 od Sheratana oraz 6,5 od Mesarthima.

W niedzielę 17 lutego Księżyc dotrze już do gwiazdozbioru Byka i w fazie 50% będzie zajmował pozycję około 5,5 stopnia na południe od Plejad. Jednocześnie Księżyc będzie znajdował się mniej więcej 8° na wschód od Jowisza. Największa planeta Układu Słonecznego już wyraźnie zeszła z linii łączącej Aldebarana z Plejadami i powoli oddala się od naszej planety. Obecnie Jowisz świeci blaskiem -2,4 magnitudo, a jego tarcza ma średnicę 41″.

W układzie księżyców galileuszowych będzie można dostrzec następujące zjawiska (lista niestety dość krótka):

  • 11 lutego, godz. 16:46 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 11 lutego, godz. 18:04 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 11 lutego, godz. 18:58 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 11 lutego, godz. 20:20 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 12 lutego, godz. 0:22 – Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 12 lutego, godz. 2:34 – wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 12 lutego, godz. 17:36 – wyjście Io z cienia Jowisza (koniec zaćmienia),
  • 15 lutego, godz. 19:34 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
  • 15 lutego, godz. 22:06 – zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
  • 15 lutego, godz. 22:50 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
  • 16 lutego, godz. 1:20 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
  • 16 lutego, godz. 1:22 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
  • 17 lutego, godz. 0:12 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 17 lutego, godz. 1:30 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 17 lutego, godz. 2:24 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 17 lutego, godz. 19:42 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 17 lutego, godz. 19:48 – wejście Europy w cień Jowisza (początek zaćmienia),
  • 17 lutego, godz. 21:30 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 17 lutego, godz. 22:26 – wyjście Europy z cienia Jowisza (koniec zaćmienia),
  • 18 lutego, godz. 1:02 – wyjście Io z cienia Jowisza (koniec zaćmienia).

Mapka pokazuje położenie Saturna na początku drugiej dekady lutego 2013 roku.

Mapkę wykonano w GIMPie (http://www.gimp.org) na podstawie obrazków z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

W drugiej części nocy z planet widoczny pozostaje Saturn. Jowisz zachodzi obecnie po godzinie 2, zaś Saturn wschodzi przed północą, a więc przez jakieś 1,5 godziny można obserwować obie planety, ale potem na niebie pozostaje tylko Saturn. Planeta z pierścieniami zbliża się do zakrętu na swojej drodze po niebie i w przyszłym tygodniu zmieni swój ruch z prostego na wsteczny, wchodząc tym samym w okres najlepszej widoczności w całym roku. Z tego powodu Saturn na niebie stoi praktycznie w miejscu, 4,3 stopnia na północny wschód od gwiazdy Zuben Elgenubi, co ułatwia jego śledzenie. W tym tygodniu planeta świeci blaskiem 0,5 wielkości gwiazdowej, a jej tarcza ma średnicę 17″. Maksymalna elongacja Tytana (tym razem wschodnia) wypada we wtorek 12 lutego.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher

Komentarze

  1. Michał M.    

    Merkury i Mars — Poobserwowałem sobie dzisiaj niebo nad zachodnim horyzontem. Łatwiej znaleźć Merkurego niż Marsa.
    Rzadka sytuacja:-)

Komentarze są zablokowane.