W piątek 6 maja wieczorem Księżyc przejdzie przez nów, ale na porannym niebie będzie go można dostrzec tylko na początku tygodnia. Tuż przed świtem można obserwować również meteory z corocznego roju η-Akwarydów, mające swoje maksimum aktywności zawsze w okolicach 6 maja oraz gwiazdę zmienną z klasy miryd R Andromedae, która właśnie jest w maksimum swojej jasności i może być widoczna nawet gołym okiem. Srebrny Glob pojawi się na niebie wieczornym już w sobotni wieczór, niecałą dobę po nowiu, niedaleko Plejad i Aldebarana, niestety już bez Merkurego. Jowisz szykuje się do zmiany kierunku swojego ruchu ze wstecznego na prosty i prawie nie przesuwa się względem gwiazd. Coraz bardziej słabnie także kometa 252P/LINEAR, stąd nie będę już o niej wspominał w tym miejscu.

 

 

Położenie Księżyca i radiantu eta-Akwarydów w pierwszym dniach maja 2016 r.

Mapka pokazuje położenie Księżyca, radiantu roju eta-Akwarydów oraz gwiazdy R Andromedae w pierwszych dniach maja 2016 roku.Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

 

 

Najbliższe kilka dni upłynie nam prawie bez Księżyca na niebie, ponieważ naturalny satelita Ziemi szybko zbliża się do nowiu, a dodatkowo ekliptyka – oznaczana na mapach zieloną linią – o tej porze doby jest niekorzystnie nachylona względem horyzontu, stąd mimo, że Księżyc przejdzie blisko Słońca dopiero w piątek 6 maja o godz. 21:30 czasu polskiego, to będzie go można dostrzec na porannym niebie w zasadzie tylko w poniedziałek 2 maja i wtorek 3 maja. Jednak aby tego dokonać, trzeba będzie czekać prawie do świtu (względnie wstać przed nim), gdyż w poniedziałek Księżyc pojawi się na nieboskłonie po godzinie 3 (2 godziny przed Słońcem), zaś dobę później – mniej więcej kwadrans przed godziną 4. W tych dniach Księżyc będzie wędrował przez gwiazdozbiory Wodnika i Ryb, mając tarczę oświetloną w 29% rankiem 2 maja oraz 19% – dobę później. Niestety w tym rejonie pasa zodiakalnego nie ma zbyt jasnych gwiazd, zatem najbliższa okolica Księżyca będzie raczej pozbawiona gwiazd widocznych nieuzbrojonym okiem.

Na pewno za to warto odnotować, że w poniedziałek 2 maja Srebrny Glob przejdzie niecałe 8° na południe od radiantu corocznego roju meteorów η-Akwarydów, które promieniują od trzeciej dekady kwietnia do końca maja, z maksimum w pierwszym tygodniu tego drugiego miesiąca. Są to szybkie meteory, pochodzące od słynnej Komety Halleya – tak samo, jak dużo lepiej widoczne październikowe Orionidy. Ich prędkość zderzenia z atmosferą Ziemi wynosi 66 km/s, stąd dość często świecą one bardzo jasno i zostawiają długie smugi.

Niestety położenie radiantu blisko ekliptyki oznacza, że dla obserwatorów na dużych północnych szerokościach geograficznych pojawia się on nad horyzontem niewiele przed świtem i do wschodu Słońca wzniesie się niewiele (zwłaszcza w kwietniu). W Polsce, około godziny 3:45 (czyli na początku świtu żeglarskiego) radiant tego roju wznosi się na wysokość zaledwie 10° nad wschodnim widnokręgiem. Zupełnie inaczej sytuacja przedstawia się w strefie międzyzwrotnikowej i na półkuli południowej, gdzie ekliptyka tworzy duży kąt z widnokręgiem o tej porze doby i np. w położonym na podobnej szerokości geograficznej, co północna Polska, lecz na półkuli południowej chilijskim Punta Arenas radiant tego roju o analogicznej porze wznosi się na ponad 30° nad widnokręgiem.

W tym roku warunku obserwacyjne są bardzo dobre, ponieważ Księżyc nie będzie przeszkadzał w obserwacjach meteorów z tego roju. W miejscach, gdzie radiant wznowi się wysoko podczas dobrych lat można liczyć na prawie 100 meteorów na godzinę, jednak zazwyczaj jest widocznych mniej więcej 30 zjawisk na godzinę. W tym roku przewiduje się, raczej te mniej obfite wartości, u nas dodatkowo zmniejszone przez niskie położenie radiantu na nieboskłonie i jasne tło nieba. Jednak warto podjąć próbę obserwacji tego roju, ponieważ można liczyć w tym przypadku na jasne bolidy.

Oczekując na wschód Księżyca i radiantu η-Akwarydów warto przyjrzeć się gwiazdozbiorowi Andromedy, a zwłaszcza znajdującej się w nim gwieździe R And, położonej 10° na północ od gwiazdy Alpheratz (α And) i jednocześnie 4,5 stopnia na południowy zachód od Mgławicy Andromedy. Jest to gwiazda zmienna pulsująca, typu miryda, której jasność zmienia się od +5,8 do +14,9 magnitudo w okresie 409 dni. Zatem w maksimum swojego blasku można ją próbować dostrzec gołym okiem, gdyż ma blask porównywalny z planetą Uran, a na pewno łatwo jest ona dostrzegalna już przez lornetkę. I właśnie w zeszłym tygodniu, 25 kwietnia, miała ona maksimum swojego blasku, choć nie osiągnęła swojej maksymalnej obserwowanej jasności i świeci poniżej 6 wielkości gwiazdowej. Ale na pewno warto zapolować na nią i obserwować, jak w następnych tygodniach jej blask będzie stopniowo słabł.

 

 

Mapka pokazuje położenie Marsa i Saturna w ostatnim tygodniu kwietnia 2016 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

 

 

Również przed obserwacjami meteorów widoczne są dwie jasne planety MarsSaturn, które pojawiają się nad widnokręgiem między godzinami 22 a 23, zaś górują między 2 a 3 w nocy. Niestety maksymalna wysokość osiągana przez te planety w polskich górach niewiele przekracza 20°, bliżej Bałtyku jest to kilka stopni mniej, co powoduje, że obraz obu planet dawany przez teleskopy może być (i najczęściej jest) silnie zaburzany przez falowanie atmosfery.

Obie planety w związku z bliskością ich opozycji poruszają się ruchem wstecznym. Do końca tygodnia Mars rozpędzi się już w tym ruchu i wyraźnie będzie oddalał się od Saturna. W niedzielę 8 maja Czerwona Planeta zbliży się na niewiele ponad 3° do gwiazdy Graffias, zwiększając odległość do Saturna do 9° i zwiększając przy tym swój blask do -1,7 wielkości gwiazdowej, zaś średnica jej tarczy przekroczy 17″. Natomiast blask szóstej planety Układu Słonecznego w tym samym czasie urośnie do +0,1 magnitudo, natomiast jej tarcza ma średnicę 18″, czyli już niewiele więcej, niż średnica Marsa.

 

 

Mapka pokazuje położenie Jowisza w pierwszym tygodniu maja 2016 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

 

 

Przez większą część nocy nad widnokręgiem przebywa planeta Jowisz, która w momencie zachodu Słońca jest bliska górowania, świecąc dość wysoko – sporo ponad 45° nad południowym widnokręgiem. Na początku przyszłego tygodnia Jowisz wykona zwrot na swojej drodze po niebie i zmieni kierunek swojego ruchu ze wstecznego na prosty, co oznacza, że w następnych tygodniach będzie on szybko oddalał się od Ziemi, co spowoduje zmniejszenie jego rozmiarów kątowych i jasności obserwowanej. Stąd w najbliższych dniach jego ruch względem okolicznych gwiazd będzie minimalny. Obecnie Jowisz świeci z jasnością -2,2 magnitudo, a jego tarcza zmalała już do 41″.

W układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):

  • 2 maja, godz. 0:26 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 2 maja, godz. 0:40 – minięcie się Io (N) i Europy odległości 8″, 4″ na zachód od tarczy Jowisza,
  • 2 maja, godz. 1:02 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 2 maja, godz. 1:30 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 2 maja, godz. 3:10 – minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 10″, 45″ na zachód od tarczy Jowisza,
  • 2 maja, godz. 22:50 – wyjście Io z cienia Jowisza, 19″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
  • 3 maja, godz. 3:06 – minięcie się Europy (N) i Ganimedesa w odległości 6″, 165″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 3 maja, godz. 20:10 – od zmierzchu Europa na tarczy Jowisza, przy wschodnim brzegu tarczy planety,
  • 3 maja, godz. 22:06 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
  • 3 maja, godz. 22:40 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
  • 4 maja, godz. 0:54 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
  • 5 maja, godz. 21:10 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
  • 5 maja, godz. 0:26 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
  • 5 maja, godz. 1:42 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
  • 6 maja, godz. 3:00 – minięcie się Kallisto (N) i Europy w odległości 18″, 121″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 6 maja, godz. 20:15 – od zmierzchu Kallisto na środku północnej części tarczy Jowisza,
  • 6 maja, godz. 21:34 – zejście Kallisto z tarczy Jowisza,
  • 8 maja, godz. 2:50 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 9 maja, godz. 0:00 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 9 maja, godz. 1:08 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 9 maja, godz. 2:16 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 9 maja, godz. 2:46 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 8″, 8″ na zachód od tarczy Jowisza,
  • 9 maja, godz. 3:26 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 9 maja, godz. 3:28 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia).

 

Mapka pokazuje położenie Księżyca w końcu pierwszego tygodnia maja 2016 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

 

W weekend na wieczorne niebo po piątkowym nowiu powróci Księżyc. W sobotę 7 maja dostrzeżenie Srebrnego Globu nie będzie jeszcze łatwe, ponieważ 45 minut po zmierzchu (na tę porę wykonana jest mapka) będzie on właśnie zachodził, będąc niecałą dobę po nowiu i mając tarczę oświetloną w zaledwie 2%. Tego wieczora Księżyc będzie tworzył trójkąt prostokątny równoboczny z Plejadami oraz z Aldebaranem. Zarówno od Plejad, jak i od najjaśniejszej gwiazdy Byka Księżyc będzie oddalony o mniej więcej 9°, przy czym będzie on na zachód od Aldebarana i na południe od Plejad.

Dużo łatwiej będzie odnaleźć naturalnego satelitę Ziemi w niedzielę 8 maja. Wieczorem jego faza urośnie do 6% i o tej samej porze będzie on zajmował pozycję na wysokości prawie 10° nad zachodnim widnokręgiem. Do tego czasu Księżyc minie już niestety Aldebarana i będzie świecił jakieś 6° na wschód od niego. Zakrycie najjaśniejszej gwiazdy Byka będzie miało miejsce przed południem naszego czasu, zaś pas zakrycia będzie przebiegał przez wschodnią i centralną Azję od Japonii i Kamczatki na wschodzie, poprzez Chiny, Rosję, Mongolię, byłe republiki radzieckie, po Arabię Saudyjską na zachodzie, przez południowo-wschodnią Europę i północną część Afryki. Przy czym na ciemniejszym niebie zjawisko będzie widoczne z południowego krańca Kamczatki i z Japonii, a poza tym będzie to zakrycie dzienne.

Polskę przecina północna granica zakrycia, co oznacza, że w naszym kraju będzie widoczne zakrycie brzegowe. Zakrycie w dzień oznacza, że do obserwacji tego zjawiska potrzebny będzie teleskop. Przyda się też filtr pomarańczowy, który polepszy kontrast między gwiazdą a tłem nieba. Księżyc na pewno nie będzie łatwy do odnalezienia, choć sytuacja będzie lepsza, niż podczas niedawnego zakrycia Wenus, ponieważ faza naturalnego satelity Ziemi będzie wynosiła 4% i będzie się on znajdował mniej więcej 22° od Słońca, na wysokości 20-kilku stopni prawie dokładnie nad punktem kardynalnym E widnokręgu.

Szczegółowe czasy zakryć i odkryć dla obszaru Polski pokazuje poniższa tabela:

Zakrycie Aldebarana (α Tau) przez Księżyc (4%), 8 maja 2016 r. (czas UT)
MiastoZakrycieOdkrycie
Gdańsk
Kraków7:47:437:53:52
Krosno7:42:138:00:16
Łódź
Poznań
Suwałki
Szczecin
Warszawa
Wrocław
Żywiec7:46:037:53:54

 

 

Łatwo widać, że Aldebaran zniknie za księżycową tarczą tylko w południowo-wschodniej części naszego kraju, przy czym np. z Krakowa do linii zakrycia brzegowego będzie trzeba przejechać tylko ok. 15 km.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher